Tak modne i coraz powszechniej nauczane wschodnie sztuki walki mają swój początek w bardzo odległej przeszłości. Właściwie wszystkie wywodzą się z chińskiego klasztoru Szaolin, legendarnej kołyski kung-fu. Tamtejsi buddyjscy mnisi wypracowali przez wieki nie tylko technikę sztuk walki, ale i filozofię stanowiącą podbudowę teoretyczną samodoskonalenia zarówno fizycznego, jak i duchowego. Filozofia ta zakłada, że człowiek nosi w sobie niebezpieczną broń, kumuluje groźną energię i musi się nauczyć nad nią panować.
Energia, która zabija, może bowiem równie skutecznie leczyć, stanowić drogę do wyższej duchowości. Istotą nauki jest naśladowanie mistrza.
Tacy mistrzowie w filmie występują: Neil Adams - trzykrotny mistrz świata i srebrny medalista olimpijski w judo, Alex Cosma - który kształcił się pod okiem mistrza Czena, niegdyś ochroniarza prezydenta Tajwanu, a dziś trenera prezydenckich służb specjalnych, 70-letni Sajoo Ojata, mistrz kusiu-jitsu, który jednym, precyzyjnym uderzeniem powala przeciwnika, Sugar Roy Crosson - instruktor uczący samoobrony na jednym z najniebezpieczniejszych przedmieść Nowego Jorku czy John Blooming - który zdobył dziewiąty dan w judo i dziesiąty w karate. Pokazują oni, jak wytworzyć wewnętrzną harmonię, równowagę między pierwiastkami siłowymi i łagodnymi, jakimi zasadami się kierować, by przetrwać w zetknięciu z wrogiem, ale jednocześnie nie zamienić się z wojownika w zabójcę.
Energia skumulowana w ciosach może w ciągu kilku sekund zaburzyć przepływ siły życiowej ki w organizmie i doprowadzić nawet do śmierci. Rozróżniamy miękkie i twarde techniki walki: miękkie można porównać do uderzenia pejczem, gdzie siła uderzenia rozchodzi się po powierzchni ciała, twarde są raczej podobne do uderzenia żelazną sztabą - odczuwamy je głęboko w ciele.
Najwięcej mitów narosło wokół tzw. śmiertelnych sztuk walki. Ich istotą nie jest ukształtowanie superwojownika, pana życia i śmierci, ale uświadomienie, że człowiek dysponuje ogromnym potencjałem, który może uruchomić, a sztuki walki są zaledwie wstępem do poznania tego potencjału. Stanowią też doskonały sposób nauki samodyscypliny, uczą panować nad sobą fizycznie i psychicznie. Nietrudno wykształcić wielu znakomitych zawodników, ale tylko nieliczni osiągną wyższy stopień wtajemniczenia. Dla nich każde istniejące życie jest najwyższą wartością i nigdy nie czynią złego użytku ze swoich umiejętności.
MIEJ OCZY SZEROKO OTWARTE
Film dokumentalny, 50 min, Wielka Brytania 2000
Scenariusz i reżyseria: Lloyd Miller
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]