to moze i ja dodam cos od siebie...ta wersja sebenzy moze mniej sie podobac dlatego ze kojarzona jest z nozem do pracy i wszelkie urozmaicenia oslabiajace wlasciwosci fizyczne oslabiaja takze mit tego noza. No i to rozumiem. Ale juz nie zrozumiem tego ze ktos kto podnieca sie damascusami, a w szegolnosci tej kolaboracji BM+Blackwood gdzie swoja droga PROFANACJA jest wpieprzanie kolorowych bajerow ktore sa zupelnie nieprzemyslane i az rania oczy swoja nieudolna kompozycja. Natomiast tutaj mamy do czynienia z czyms co moze byc dla niektorych przesadzone w formie i moze jednym sie podobac innym nie, jednak jest to forma w miare przemyslana i w jakis sposob wzory i 'inlay' harmonizuja sie z caloscia. Czy kazda wersja sebenzy musi byc tak skonstruowana zeby wytrzymac katowanie noza w ekstremalnych warunkach? To co widnieje powyzej to czysta ozdobka i rzecz z ktorej cieszymy sie ze ja mamy. I pelni funkcje 'office knife' majacy sprawiac duze wrazenie wizualne.
Poza tym dokladnosc fotek pozwala przyjrzec sie szczegolom i dokladnosci obrobki mechanicznej - standardowa wersja large kosztuje ok 350 USD i dla wielu(w tym i dla mnie) jest troche przeceniana jednak po tych zdjeciach widac ze nie jest to chamski monolit z tytanu tylko popis kunsztu Reeva. I tyle. Teraz mozecie rzucac kamienaimi