5 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kubuś puchatek]

Wielu ludziom nie podobala sie walka w wadze powyzej 100 kg. Przypomne. Jeden z zawodnikow w czasie wykonywania lowkicka, po blyskawicznym skroceniu dystansu przez oponenta, przewrocil sie na ziemie i juz tak trwal przez kolejne 9 minut na plecach, drugi zas probowal sie dobrac do niego, ale mu nie wychodzilo.
Oczywiscie nie bylo to "piekne" dla rozgrzanych dwoma poprzednimi KO widzow. Ale dla mnie... To byla walka wielce pouczajaca. Dowiodla, ze bedac zaatakowanym mozna sie tak bardzo skutecznie bronic. To powinien przemyslec kazdy, kto mysli o samoobronie. Napastnik z reguly nie ma tyle czasu...
K_P

[budo_brat pit]

Oczywiscie ze mozna sie tak bronic ale pozwole sie nie zgodzic w pelni lecz tylko czesciowo: mozna powiedziec ze broniacy sie tez nie ma tyle czasu - bo moga nadbiec kumple atakujacego i wtedy lipa...

Poza tym chlopaki chyba zapomnieli ze na ulicy mozna walczyc na "przetrwanie" na zawodach powinna byc jakas motywacja by walke wygrac, a tego nie da sie zrobic nie atakujac...

te kopniecia w uda i podniesione podbrodki w wadze +100pozostawiam bez komentrarza...

pzdr

Brat Pit

[budo_martius]

dobre - a ktory sie tak dobrze na plecach bronil ?
Teresiewicz czy Witek ?

Moze ladne to nie bylo ale przynajmniej obrona dala skutek

[budo_kubuś puchatek]

Rozpatrywalem wariant bez kumpli...
On nie mial podniesionego podbrodka, tylko zle sie nauczyl uniku bokserskiego. Po kazdym wycofaniu glowy podnoisl podbrodek i dwa razy... zainkasowal w... szyje.
K_P

[budo_martius]

Oczywiscie ze mozna sie tak bronic ale pozwole sie nie zgodzic w pelni lecz tylko czesciowo: mozna powiedziec ze broniacy sie tez nie ma tyle czasu - bo moga nadbiec kumple atakujacego i wtedy lipa...

no ale na ulicy moze sie jeszcze przekulac i zwiewac na ringu raczej nie

Poza tym chlopaki chyba zapomnieli ze na ulicy mozna walczyc na "przetrwanie" na zawodach powinna byc jakas motywacja by walke wygrac, a tego nie da sie zrobic nie atakujac...

Tak tu masz racje czesto wygrywa ten co zaryzykuje atak - inaczej dwoch zawodnikow stalo by i sie zastanawialo czy atakowac i tak do konca walki


No ale zarazem daje to do pomyslenia jak zauwazyl KP ze w tej pozycji mozna sie niezle bronic

[budo_brat pit]

masz racje czasem "wycofanie sie na z gory upatrzone pozycje" to jedyna sluszna opcja :wink: a to ze da sie tak bronic... przerabialem kiedys podobny wariant w knajpie "Yama" w Nowym Sączu (pozdrowienia dla kolegi "bezkarkowca" i jego kolegów :twisted: )

pzdr

Brat Pit