Wszystko ma swoją cenę...
Napisano Ponad rok temu
I tutaj pytanie: jaką cenę płacą ci wielcy i uwielbiani za swoje osiągnięcia? Le Banner, Hoost, Aerts i inni - wspaniali zawodnicy, mistrzowie. Oglądając ich walki myślisz niejednokrotnie: "Ile potu musiał bym wylać by walczyć tak jak oni?", ale nie zastanawiasz się czy gotów jsteś zapłacić cenę, jaką oni płacą. Zdrowie, dni spędzane na treningach, rytm życia ujęty w cykle treningowe...
Napisano Ponad rok temu
Oglądając ich walki myślisz niejednokrotnie: "Ile potu musiał bym wylać by walczyć tak jak oni?", ale nie zastanawiasz się czy gotów jsteś zapłacić cenę, jaką oni płacą. Zdrowie, dni spędzane na treningach, rytm życia ujęty w cykle treningowe...
Zawsze sie zastanawiam i nie zaplacilbym takiej ceny jak oni. Pozostane przy podziwie. Bycie szarym czlowieczkiem srednio-przecietnym nie jest takie zle... mysle wtedy sobie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Oni to robia dla pieniedzy. Placi im sie za ten trening a dokladnie za wyniki takowego. Biedni nie sa.
Napisano Ponad rok temu
Pozwalaja mi obic morde goscia i jeszcze mi za to zaplaca Nie pojde do wiezienia a jeszcze zbiore oklaski.
Moze powiedzial na glos cos o czym wszyscy mysla ? Przeciez nie robia tego za darmo ....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jakbym mogl to bym rzucil w cholere to co teraz i zaczol cwiczyc i walczyc :-)
Napisano Ponad rok temu
Kariera sportowa to nie jest tak, rzucam wszystko i bede the best, tu trzeba miec od razu wieki talent, a dotego uzerac sie z praca zawodowa i innymi pospolitymi problemami codziennego zycia.
Mistrzowie roznia sie od ludzi przecietnych, nie tym ze nic nie robia tylko trenuja (i dlatego sa tacy swietni-tak sobie tego nie tlumaczcie :wink: ), oni musza radzic sobie z tym co zwykly zjadacz chleba+ treningi i walki. Latwe to nie jest.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Całkiem niedawno z nim rozmawiałem i mówił ze życ z czegos trzeba, rodzice go niesponsoruja wiec uczy SW w paru klubach. Ma określona gotówke za trening, okresloną ilość treningów w tyg.
I jusz woli sie użerac takimi kolesiami jak ja, niz isc do fabryki czy gdzies indziej robic za fizola.
A przecierz po zakończeniu kariery moze otworzyc własne dojo, gdzie bedzie nauczał. Moze kokosów na tym niezbije ale bedzie mial jakies stałe dochody.
Dodatkowo na róznych polibudach zamiast w-f mozna ćwiczyc SW (np. w częstochowie TKD lub Aikido).
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
K-1 na Eurosporcie
- Ponad rok temu
-
Czym róznią się te style walki ?
- Ponad rok temu
-
PRIDE SHOCKWAVE 2003 (31 grudzień)
- Ponad rok temu
-
MARIUSZ LIGIŻYŃSKI
- Ponad rok temu
-
bas rutten
- Ponad rok temu
-
Silva vs Arona (może)
- Ponad rok temu
-
UFC 46/47 rumored cards
- Ponad rok temu
-
Cro Cop realizuje się jako polityk
- Ponad rok temu
-
Wywiad z Jorge Macaco Patino (PL)
- Ponad rok temu
-
buty a kopniecia w Pridzie....
- Ponad rok temu