

dzisiaj sobie zadalem pytanie: jaka jest moja glowna teza tych wywodow... i odpowiedzialem sobie tak: ta sama, przypadkowa (co do wszystkiego, wieku, plci itd.)osoba, poddana tak samo godzinochlonnym, rocznym treningom kravmagi oraz dowolnej innej sw niecombatowej i nie eklektycznej (czyli np. boks, kickboks, karate, taekwondo, thaibox,bjj a nawet capoeira) poradzi sobie w przypadkowym (co do wszystkiego) problemie uliczym zwiazanym z agresja obcej osoby skierowanej do niego lub osoby (osob) towarzyszacej (ych) duzo lepiej po kravmadze.
taka jest moja teza. pytanie brzmi: kto sie z tym zgadza a kto nie.
ps. sory za megazdanie, mam nadzieje ze zachowalem resztki czytelnosci i zrozumiecie ocb. prosze osoby ktore sie nie zgodzily o zeczowe argumenty dlaczego nie.