Made in Hong Kong
Napisano Ponad rok temu
- dlaczego filmy rodem z HK stracily na swej popularnosci?
- dlaczego producenci i studia filmowe nie kreca juz 'kopanych' filmow tak jak dawniej?
- dlaczego Jackie Chan mimo swej popularnosci szuka nowych rynkow na swoje filmy?
- czy w Chinach i na rynkach azjatyckich tez jest taka recesja?
- co jest tego przyczyna?
- czyzby to juz koniec popularnosci filmow kungfu?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
budo_tomasz napisał
owszem w Chinach, ale podobno producenci z HK pozamykali swoje biznesy i dlatego juz nie kreca. Wielu z nich zwinelo swoj interes i po zjednoczeniu Chin z HK wyemigrowali do innych krajow. Zauwaz, ze czolowa elita, J.Chan, S.Hung, Y.Biao, Jet Li, Wong In Sik i inni; legendy kina kungfu mieszkaja zagranica: Japonia, Kanada i USA. W Stanach nie maja oni zadnego przebicia dlatego, ze takich filmow sie tu nie robi a poza tym bariera jezykowa i kolor skory. Hollywood jest jednak konserwatywne pod tym wzgledemmylisz sie ze sie nie kreci bo sie kreci od zarypania
Cytat
wiem, wiem i to jest straszne, prawdziwi fachowcy nie maja mozliwosci pokazac sie i zamiast nich 'wstawiaja' kukielki kto w takim razie bedzie podsycal zainteresowanie sztukami walki? Chuck Norris juz jest stary, Steven Seagal nie daje juz rady, Van Damme robi kariere w TV...........................................w tej chwili sznurkowanie posunieto do kranic perfekcji i w filmach kopanych graja piosenkarze i modelki!!!!!!!!!!
Napisano Ponad rok temu
moze jakis plan tego co chce napisac, bo pytan jest sporo..
--------------------------------------------------------------------------------
co sadzicie na ten temat:
- dlaczego filmy rodem z HK stracily na swej popularnosci?
- dlaczego producenci i studia filmowe nie kreca juz 'kopanych' filmow tak jak dawniej?
- dlaczego Jackie Chan mimo swej popularnosci szuka nowych rynkow na swoje filmy?
- czy w Chinach i na rynkach azjatyckich tez jest taka recesja?
- co jest tego przyczyna?
- czyzby to juz koniec popularnosci filmow kungfu?
---------------------------------------------------------------------------------
Moze najpierw trzeba by siegnąc do genezy filmow "kopanych" made in HK. Poczatkowo zaspokajałyone rynek lokalny i wywodzily sie z prostej tradycji crykowej przeniesionej na duzy ekran. W dawnych czasach trpy wedrowne cyrkowcow popisywaly sie poslugiwniem bronia , tak samo jak w Europie trupy aktorskie.. cz tez werdowni skaldowie minstrele, dudziarze ( w zalezności od regiony Europy) .
Film stal sie po prostu przedłużeniem tej tradycji..
HK przez lata byl zamknieta enklawa kulturlarna , bylo to wynikiem dzialan politycznych. Jednoczesnie byl najszybciej rozwijajacym sie "tygrysem wschodu" . Ludzie po ciezkiej pracy mieli ochote na szybka i nie wymagajaca myslenia rozywke. Dodajmy do tego tradyje kung-fu wpisna w historie Chin i mamy odpowiedz na popularnosc flimow HK .
Prosty ,bezproblemowy film, uderzajacy w powiadzani kulturowe i tradycyjne.. no i skuces murowany.
Ale kazda kura po pewnym czasie przestaje znosic zlote jajka.. po prostu sie starzeje..
Czasy sie zmienily.. Hong Kong stal sie juz miastem światowym a nie enklawa. Wpływy producentow z Hollywod zaczeły sie byc coraz bardziej odczuwalne.
Szczegolnie po tym gdy Azjaci stali sie w pewnym czasie włascicielami jednych z kilku wiekszych firm dystrybycyjnych. Tak , tak chodzi mi o Sony. Azjaci sie juz dawno wyprowadzil z Hollywoo . ( nie wygali z mafia żydowską , czarną i homoseksualna) ale zdążyli popchnąc działania marketingowe na rynek wschodni.
W miedzyczasie USA zaczeły dojrzewac.. już Azjata nie byl tam postrzegany jak przygłupi pucybut machajnoga.. Pamietacie " Różową Pantere" ? No właśnie taki byl obraz Azjaty w oczach Amerykanow. ( jasne ,że chodzi o Kato w tej roli Brt Kwouk - ewidentna parodia B. Lee).
Jednocześnie Azja zaczęla mocno wchodzic na rynek USA.. w latach 70-tych.. 7 na 10 televizorow kuowanych w USa bylo azjatyckie, w przypadku samochodow.. w 10 najchetniej kupowanych aut bylo 6 aut z Japonii..
Do tego dochodzila masowa emigracja..
Polaryzacja stosunkow USA-Azja stawala sie faktem. azjata stała sie w USA normalnym obywatelem a nei przestępcą , sciganym rzez urzad emigracyjny..
Spowodowało to wzrost wymagan widowni wobec filmow.. slabsze produkcje powedrowaly pod skrzydla telewizji i staly sie atrkcja dla nastolatkow.. ( by wymienic np. serial "Kung-fu - nota-bene pomysl B.Lee skradziony przez D.Carradina. dlaczego ? bo byl bialy i lepiej postawiony w Hollywood.)
Żarloczna televizja pochłonela wszystkie tanie produkcje i coraz trudniej bylo przyciagnac ludzi do kina.
Ale cofnijmy sie troche w czasie.. jest koniec lat 60 .. USA biora w dupe w Wietnamie, wzrastaja niepokoje, kwitnie ruch flower-power. Mocno wspomagany bialym proszkiem importowanym z Azji...
Pojawiaja sie pierwsze filmy poprawiajace wizerunek Azjatow w USA .. np Big Boss.. pozwala to Azjatoma nosic glowe wyzej niz dotychczas..
Jak widac watkow przyczyniajacych sie do tego co sie stalo jest mnostwo..
kolejnym przelamaniem pewnej tradycji bylo "Wejscie Smoka" Fim ktory pokazal producentom ,ze filmy z Azji moga na siebie zarabiac i nie sa skierowane jedynie do waskiej grupy etnicznej.
Azjaci powoli zaczęli przebijac sie do estabilishmentu... stawac sie klasa posiadaczy i grupa lobingowa.. A klient nasz pan..
I to wszystko. w tak pobieznym skrocie skala sie na opowiedzi na zadane pytania...
ale.. ale jest jedno..
HK swiecil swioj triumf w Hollywood za sprawa "Przyczajonego tygrysa..." typowa azjatycka bajka, z typowa made in HK choreografia.. i wieczor oscarowy pelen skucesow.. mozna mowic ,ze to wynik marazmu w kinie made in Hollywood.. ale oddajmy sprawiedliwosc Azjatom..
Co do J.Chana.. gosc sobbie zalozyl,ze bedziepopularniejszy od Myszki Miki.. i jest w tym konsekwentny..
Wie, ze juz samo machanie noga nie wystracza.. stad tez jego filmy sa smieszne.. i stad tez powodzenie "Rush Houers" .
Dodajmy czynniki dodatkowe.. wieksza znajomosc MA w spoleczenstwie i juz ludzie nei daja sobie wciskac latow kitu.. moda na MA - wygasajaca..
itd.. itd..
uff..
to i tak chyba dopiero konspekt.. :-)))))
Napisano Ponad rok temu
co dalej z filmami kungfu? jakie maja one odniesienie na wspolczesny popyt na uprawianie sztuk walki? sceny walki przenikaja mniej lub wiecej do innych gatunkow filmowych takich jak Science Fiction, Thillers a nawet Horrors.
a co sie dzieje z mistrzami kungfu? znajac ich wpojona skromnosc grzecznie odmawiaja udzialu w filmie. chetnie jednak udzielaja lekcji i wskazowek dla wypacykowanych modelek i aktorow. w Hollywood wiekszosc ludzi z azjatyckiej branzy kungfu to byli choreografowie i aktorzy opery chinskiej. slowem zamknieta enklawa. jak to dlugo potrwa? niewiadomo.
Yuen Biao po nieudanych probach dal sobie spokoj. Sammo Hung zaprzestal udzialu w serialu 'Martial Law' a sam Jackie Chan szuka juz producentow w Europie. niewiadomo jak potoczy sie kariera Jeta Li. Van Damme i Cynthia Rothrock juz sie wycofali. podejrzewam ze jakiekolwiek najnowsze filmy z ich udzialem nie beda juz mialy takiej widowni jak kiedys.
Napisano Ponad rok temu
budo_VingDragon napisał
Yuen Biao po nieudanych probach dal sobie spokoj. Sammo Hung zaprzestal udzialu w serialu 'Martial Law' a sam Jackie Chan szuka juz producentow w Europie. niewiadomo jak potoczy sie kariera Jeta Li. Van Damme i Cynthia Rothrock juz sie wycofali. podejrzewam ze jakiekolwiek najnowsze filmy z ich udzialem nie beda juz mialy takiej widowni jak kiedys.
wiszisz to jest to co juz pisalem, smieszne ale ja gralem juz w paru filmach jako statysta i widzialem tez w tv czy kinach ( w koncu tu mieszkam) ze w 98% filmow ma elementy sztuk walki ale zwroc uwage ze nawe ten "przyczajony tygrys...." nie mial swoim skladzie full obsada martial artist tylko wiekszosc rol nawet walkowych grali jak ta Zhang co pojecia o sztukach walki nie ma ale jest uznana juz aktorak i ma ladne w miare pysio i potrafii grac i dlatego zauwazcie ze coraz wiecej ludzi woli zeby aktor latal na sznurkach ale przynajmniej on grac potrafii niz dobrze kopiacy gosc z twarza niezkazona procesem myslenia - patrz Van Damm
i niesiety czy Ci sie to podoba czy nie tak to bedzie....
a Jet Li wybral inna droge rozwoju w USA bo kreci z czarnymi i powiedzmy sobie szczerze glownie dla czarnych.... to wielki market
Napisano Ponad rok temu
Cytat
-----------------------------------------------------------------------------------co dalej z filmami kungfu? jakie maja one odniesienie na wspolczesny popyt na uprawianie sztuk walki? sceny walki przenikaja mniej lub wiecej do innych gatunkow filmowych takich jak Science Fiction, Thillers a nawet Horrors.
No nie ma.. i nie bedzie.. dlaczego ? Bo zniknal z kin czysty gatunek filmowy.. nie ma juz kalsycznych westernow, horrorow. gatkunki te ulegly wymieszaniu..
Flim jest traktowany jako normalny towar, ktory ma zaspokajac gusta wszystkich klientow.. duzych, malych, kobiet, czarnych, zoltych i czerwonych..
Poza tym.. dlaczego produkuje sie ich mniej? Bo juz wszystko bylo.. ludzie widieli juz niemal wszystkie sceny akcji, kung-fu i inne machajnogi..
Matrix wbudzil zainteresownie bo pokazal sceny walki inaczej.. no ale pokazal tylko inaczej nie wnoszac nic nowego do nurtu kung-fu. Koljenym przykładem moga być "Żółwie Ninja" - popyta na pizze i szkolenie w MA wzrosl nieslychanie.
Pytanie o starch mistrzow..z jednej strony wiek.. z drugiej.. na pewno konkurencja ze strony mlodszych i ladniejszych i jeszcze nie widzianych twarzy..
Mozn zapytac co dalej? ale to jest pytanie bardziej o przyszlosc kina.. a ta nie jest wesola..
W tym roku bylismy skazani na sequele. matrix 2, 2 wieze, itd.. next year.. kolejne czesci tych seriali..
Choc wlasciwie przyszla mi do glowy taka mysl.. ,ze kino kung-fu odsadzilo sie w dziale kinowym pt. "Sceny akcji" . Kazde mordobicie obecnie jest robione przez fachowca z MA .. i moze to jest miejsce tego kina?
Czyli droga lokalnego kina akcji skonczyla sie na roli stalego elementu kina swiatowego.. to chyba pozytywny wniosek.
Napisano Ponad rok temu
Podobnie jest w filmach kopanych:kilka lat temu gdyby ktoś powiedział mi że Jackie Chan bedzie grał w filmach kręconych w Hollywood albo że Jet Li zagra u boku Mela Gibsona a John Woo nakeci film z Nicolasem Cage to bym go wyśmiał
W starych filmach rodem z hongkongu np. Opowieść policyjna nawet nie wystepowali biali aktorzy ,na planie było ''zółto''
A gdy zobaczyłem ''Drakę w Bronxie '' z J.Chanem byłem bardzo szczęsliwy że wreszcie Chinczycy wyszli ze skorupy a zachód chce ogladac takie filmy
I teraz proszę : Chan czy Jet Li sa popularni na całym świecie a do tej pory myslałem ze tylko ja lubie te filmy z tymi i innymi aktorami (super są te super satre np. z wytworni Braci Shaw)
A teraz każdy film akcji czy to Matrix czy podobny zawiera walki ktore juz ładnych pare lat temu były prezentowane w filmach made in hongkong
Oczywiście teraz o wiele lepiej to wyglada,lepsze efekty i wogole
Ale te filmy przetrwają tak myslę,teraz zachod bedzie kręcił je np. Hero ,Przyczajony smok... itd
Napisano Ponad rok temu
nie do konca stracily na popularnosci, zawsze znajdzie sie grupa pasjonatow, ktora i tak bedzie ogladac. ale jest to chyba bardzo waska grupa odbiorcow...
Napisano Ponad rok temu
budo_tomasz napisał
a Jet Li wybral inna droge rozwoju w USA bo kreci z czarnymi i powiedzmy sobie szczerze glownie dla czarnych.... to wielki market
i jeszcze sobie znalazł polskiego reżysera...
:-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
TV4
- Ponad rok temu
-
Zapasy w wersji Tureckiej!!
- Ponad rok temu
-
Lubiatów 2003 Pokaz MMA
- Ponad rok temu
-
nowe pismo "branżowe"
- Ponad rok temu
-
muay thai = kickboxing-ale ja kupia! nie wiedzialam.
- Ponad rok temu
-
Efekty krótkiego wypadu do lasu:)
- Ponad rok temu
-
Musashi Miyamoto - petycja
- Ponad rok temu
-
Shaolin Temple
- Ponad rok temu
-
Piątek , TVN7 , Mafijne Porachunki 23
- Ponad rok temu
-
"to się w głowie nie mieści" 28.06 TV4...
- Ponad rok temu