no w zasadzie temat mówi wszytsko...pytanie skierowane głownie do Mariusza Radlińskiego 
a pozatym drugie pytanie też do M.R. czy nie obawia się pan pewnego rodzaju wypaczenia stylu Shidokan w Polsce? chodzi mi o to że wielu instruktorów Shidokan to ludzie którzy przeszli z innych organizacji i styli...najcześciej sa to style karate knockdown jak chocby sensei M.Ligiżyński i sensei P.Jończy...jak to u nich jest z grapplingiem? bo oczywiście każdy się zgodzi ze w full contakcie i knockdown sa dobrzy ale co z parterem? czy nie jest tak ze może w szkoleniu w swoim klubie wiekszy nacisk połoza na te formuły niejako traktujac po macoszemu grappling?i ostatnie juz pytanie żeby nie zameczac:) na jakim etapie przygotowań do startu w profesjonalnych walkach np. na gali Rings jest sensei P.Jończy? czy wogóle ma zamiar startowac w takich imprezach a jeśli nie on to kto ewentualnie poza sensei M.Ligizyńskim?
Witam!
Nie obawiam się wypaczenia Shidokan, ponieważ dużo pracujemy nad tym aby instuktorzy osiągali odpowiedni poziom wiedzy i umiejętności, który pozwoli im prfesjonalnie nauczać nie tylko knockdown i thai ale także i grapplingu. Wiadomym jest, że w niektórych ośrodkach będzie to lepiej, w innych gorzej prowadzone - wszystko zależy od pracy, jaką instruktor wkłada w podniesienie własnych kwalifikacji. Ja ze swej strony staram się przekazywać instruktorom max. wiedzy w tym temacie.
Wiele osób ma jednak wciąż wiele do zrobienia. Sam też nie jestem jeszcze alfą i omegą w parterze
i cały czas staram się systematycznie szkolić. Uważam jednak, że wszyscy podążamy właściwą drogą.
W Shidokan to jest właśnie piękne - że można, pomimo wielu już lat doświadczenia w sztukach walki, odnaleźć sporo nowych płaszczyzn, w których możemy doskonalić się i uczyć zupełnie nowych rzeczy przez następne wiele lat. Z tej możliwości każdy instruktor czy zawodnik ma szansę skorzystać. Jak to wykorzysta zależy już jednak od niego.
Co do przygotowań do Rings: sensei Jończy nie jest w chwili obecne brany pod uwagę do startów w Rings. Są nowi zawodnicy, którzy pojawią się w najbliższych edycjach ale nie chcę narazie wymieniać ich z nazwiska.
Jeżeli będą już przygotowani to z pewnością będzie można ich zobaczyć w Bushido.
Pozdrowienia,
MR.
FaceBook
