10 odpowiedzi w tym temacie

[budo_joannaz]

Zapalcie sobie i milego ogladania ......
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_vingdragon]

to reklama strony a ja polecam obejrzenie calego filmu na DVD, tu dopiero zabawa sie zaczyna

[budo_charly]

Widziałem film i mi się nie podobał - tandeta :roll:

[budo_el primo]

Tandeta to mało powiedziane...jak dla mnie DNO
Owszem są zabawne momenty ale ich obecność całkowicie przyśmiewa masa tak bezdennie głupich pomysłów że aż żal patrzeć.

Pozdrawiam
El Primo

[budo_żwirek]

niektóre momenty rozkładały, ale ja ten film oglądełem stopniowo kawałkami po 10 minut, bo dłużej nie mogłem wytrzymać :?
Pozdrawiam

[budo_vingdragon]

tak, popieram wypowiedz kolegi - ten film tak nalezy ogladac i wielce sie zastanawiac nad kazda scena czy sie smiac czy podziwiac...

[budo_żwirek]

Heh...niekoniecznie to miałem na mysli :? :? :? ...ten film mi sie NIE podobał, ale chciałem go do końca zobaczyć i za jednym zamachem po prostu nie było to strawne :crazyeyes:
Pozdrawiam

[budo_ulver]

swistaki byly nielze i potem jak mu pekla zyla
film zdrowo pojebany

[budo_mosquito]

Film jest zajebisty, obejrzałem go aż 3 razy co sie rzadko zdarza.
Na poczatku wydawał mi sie nieco dziwny, ale potem skapowałem o co chodzi.
Nie wiem czy zwróciliście uwage, ale twórcy tego filmu wzieli jakąś starą produkcje chińską, pocięli ją, dodali nowe sceny, dialogi, wmontowali głównego bohatera po czym wszystko ładnie zmontowali i tak powstał Kung Pow. Zresztą na końcu jest pokazane jak to robili.
Dopiero jak sie to zrozumie mozna się usmiać po pachy.

P.S. Nie wiecie czy ta zapowiedź drugiej części jest prawdziwa ?

[budo_vingdragon]

drugiej czesci podejrzewam nie bedzie, film za szybko zszedl z ekranow i od razu trafil na DVD. ale kazdy wytrawny znawca kung fu powinien to dzielo obejrzec

[budo_charly]

Na poczatku wydawał mi sie nieco dziwny, ale potem skapowałem o co chodzi.
Nie wiem czy zwróciliście uwage, ale twórcy tego filmu wzieli jakąś starą produkcje chińską, pocięli ją, dodali nowe sceny, dialogi, wmontowali głównego bohatera po czym wszystko ładnie zmontowali i tak powstał Kung Pow. Zresztą na końcu jest pokazane jak to robili.
Dopiero jak sie to zrozumie mozna się usmiać po pachy.

Ja to wiedziałem przed oglądaniem, dlatego go wogle obejrzałem - ale zawiodłem się, poza klikoma scenami dno A na trailerach tak dobrze się zapowiadał :wink: