Więzadło w kolanie-duuuży problem :-(
Napisano Ponad rok temu
W dniu 9 grudnia roku ubiegłego na zawodach judo doznalem kontuzji kolana.Stuknąlem kolanem o mate i zaczelo mnie mocno bolec ale pomyslalem ze moge jeszcze pokusic sie o dalsza walke.Po chwili przeciwnik zaatakowal tą nogę i padłem z krzykiem na mate a ból był tak silny że nie moglem sam z niej zejść.Następnego dnia u lekarza załozono mi gips na 3 tygodnie.3 razy (przez okienko w gipsie) ściągano mi krew w kolanie gdyż dość dużo go tam było.Lekarz stwierdził naderwanie więzadła pobocznego.Po zdjęciu gipsu chodziłem przez krótki czas o kulach i wykonywalem śmieszne cwiczonka mające przywrócić ruchomość w stawie.Po 2 miesiącach kiedy nie mogłem jeszcze w pełni ruszac lekarz skierował mnie na rehabilitację Jonizację(jakies miniprądy) i pole elektromagnetyczne oraz przypisał lek - Aulin.To nic nie dało.Inny lekarz stwierdził że to tylko zerwany dwugłowy i niedługo bedzie lepiej (to było 4 miesiące od początku kontuzji!!!) i przypisał mi masć jodową i Apo-Diclo.Minęło już 2 tygodnie od tej wizyty i nie ma poprawy :-( Już mam kur*a tego dość!!! Dodam że ta ograniczona ruchomość polega na tym że nie moge do końca zginac kolana (nie dotkne pietą pośladka bo pojawia sie ból w kolanie-od tylnej jego częsci) tak samo jest jak np. probuje wyprostowac noge(lub stanąć na "zablokowanym" kolanie)-tez jest ból.
Mam w związku z tym pytania:
1)Co to waszym zdaniem może być??
2)Czy jakakolwiek rehabilitacja 5 miesiecy po kontuzji moze jeszcze mi pomóc???
3)Jeżeli to więzadło to mogę się poddać jakiejś operacji,która pozwoli mi wrócić do treningów??
4)Czy ze śrubami w kolanie (jak brat sobie zerwał więzadło to miał śrubki) można normalnie trenować??
Sorki,że tak dużo napisałem ale chciałem wszystko dokładnie opisać.Pomóżcie mi prosze!! Dajcie jakies wskazowki co powinienem teraz zrobić,bo jezeli o mnie chodzi to moga sie ci lekarze nawet wysrać na to kolano bylebym tylko mogl dalej normalnie trenować!!!
Napisano Ponad rok temu
Jesli nie miales robionego, to warto by zrobic USG kolana, wtedy bedzie cos wiadomo o wiezadlach. Jezeli to wiezadla, to owszem, mozna to operowac, i przy pewnej dozie szczescia po ok. 4-6 miesiacach wrocic w zasadzie do pelnej sprawnosci.
Moze jakis fachowiec napisze cos wiecej? Sloniak?
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
>Wapn i witamina C
(wapn trzeba w pastylkach jak ktos nie toleruje mleka bo nie ma enzymu laktozy, niezbednego do trawienia mlecznych -temat sie pojawil w watku-Mleko). nie brac jednak dolomitu bo moze zawierac olow.Wapn jest w: mleko w proszku i zwykle, jogurt, sardynki z oscmi, losos z oscmi w puszce, ser szwajcarski, chedar itp.
Witamina D- do budowy kosci, ja sie naturalnie syntezuje 20-30 min na sloncu-dzienna dawka (nie wiem czy solarka moze pomoc :wink: )
Wit C jest w : owocach cutrusowych, zilonych warzywach (papryka,kapusta, brokuly), pomodory i ziemniaki.
>Hydrolizat zelatyny "brzmi bardzo medycznie..." ale sadze ze to zwylka zelatyna
>siarczan glukozaminy-co to za cholerstwo to nie mam pojecia. jak ktos mial by chwile czasu i ochoty zeby to znalezc w sieci..
Napisano Ponad rok temu
O urazach kostno stawowych wiem niewiele ale :
- drugi stopień specjalizacji jeszcze o niczym nie świadczy (tylko o tym, że gościowi chciało się brnąć w t specjalizację) - musisz byc upierdliwy, natrętny i nie daj się spuścić po brzytwie. Lekarze mają skłonnność do jak najszybszego pozbywania się pacjentów ze swoich gabinetów...
- Z powrotem do sprawności po urazach stawów bywa różnie. Zwykle należy się liczyć z długa rehabilitacją i pewnym obniżeniem sprawności stawu.
Napisano Ponad rok temu
Dodam że ta ograniczona ruchomość polega na tym że nie moge do końca zginac kolana (nie dotkne pietą pośladka bo pojawia sie ból w kolanie-od tylnej jego częsci) tak samo jest jak np. probuje wyprostowac noge(lub stanąć na "zablokowanym" kolanie)-tez jest ból.
Mam w związku z tym pytania:
1)Co to waszym zdaniem może być??
2)Czy jakakolwiek rehabilitacja 5 miesiecy po kontuzji moze jeszcze mi pomóc???
zacznę może od tego, że serdecznie Ci współczuję. Też miałem kilka kontuzji i wiem co to znaczy bezsilnie patrzeć na ćwiczących kolegów.
Mój przyjaciel uszkodził sobie kiedyś łokieć, tak nieszczęśliwie, że poszły tam jakieś więzadła. Powstał przykurcz i kolega nie może do końca wyprostować ręki.
Rehabilitacja trwa długo, u niego już rok, ale to jest ponad 30-letni mężczyzna. Aby nieco rozruszać zakres prostowania łokcia wykonuje on rozmaite ćwiczenia - leżąc i stojąc a także używając przyrządów.
Co ciekawe, niedawno poszedł do terapeuty, który w ciągu jednego zabiegu (ok. 40 minut), masując i naciskając wprawnie więzadła i łokieć wyprostował mu całkowicie tę rękę. Mój kumpel był szczęśliwy, że okazało się to możliwe. Cóż z tego, kiedy po kilku dniach przykurcz powrócił. Kumpla nie stać na kolejne zabiegi, bo każdy kosztuje 80 zł.
Teraz zapisał się do poradni sportowej, może mu coś pomogą. To tyle.
Silvio
Napisano Ponad rok temu
siarczan glukozaminy odgrywa rolę w budowie chrząstek , a konkretnie- istoty międzykomórkowej w tkance chrzęstnej.
w czym ta substancja sie znajduje, tzn w jakim naturalnym produkcie
Napisano Ponad rok temu
Najlepiej będzie się chyba rozpytać w aptece o te wszystkie chrząski rekina i inne takie
Napisano Ponad rok temu
Dlatego jak komus sie chce to niech to znajdzie w sieci gdzies musi byc), nie oczekuje Kirin ze bedziesz to wiedział...
a tak poza tym to polecam pyszny koktajlik z kolagenem:
Zmiksować dwa banany, okolo pol litra mleka,i łyżkę cukru (brązowego najlepiej). w malej ilosci mleka rozpuscic i podgrzac żelatyne. Zmikasowac ją z mlekiem z bananami.
pyszne.
Napisano Ponad rok temu
1) Ile czasu lezy sie po operacji w szpitalu ??
2) Zapewne nosi sie potem gips-ile czasu przecietnie??
Napisano Ponad rok temu
Gips nosisz, jak wykonają ci jakiś zabieg podczas artroskpii, taki bardziej skomplikowany. A tak, to opatrunek.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jestem strasznie zdolowany,tym co powiedzial Mowil ze to naprawde powazna sprawa i byc moze skonczy sie to zalozeniem stabilizatora zewnetrznego.Co to wogole jest stabilizator W kazdym razie z tego co mowil nic dobrego nie wynika.Powiedzial zebym narazie wogole o Judo nie myslal ,a jak zaczne znowu cwiczyc to musze bardzo uwazac bo kolano moze mi zaczac latac we wszystkie strony po kolejnym urazie :-(
...generalnie rzecz ujmując to rzeczywiście powinieneś być zdołowany... naderwanie wiązadeł (z wcześniejszych Twoich postów wynika, że prawie zerwanie) to b. poważna sprawa.
o judo rzeczywiście na jakiś czas (lub w ogóle) powinieneś przestać nawet myśleć.
rehabilitacja jest b. długa i nie zawsze przynosi odpowiednie efekty.
licz tylko na swój młody organizm i jego zdolności regeneracyjne.
nie obciążaj KOLANA przynajmniej do pełnego ustąpienia bólów (oczywiście poza ćwiczeniami rehabilitacyjnymi pod okiem fachowca).
pozdrowienia
Napisano Ponad rok temu
W ramach rehabilitacji lekarz kazal mi jezdzic na rowerze,plywac,wykonywac jakies drobne cwiczenia na silowni no i oczywiscie napinac miesnie nog w spoczynku x 1000 :-) Wszystko bylo OK i powracalem powoli do normalnego funkcjonowania (jezdzilem juz po 34 km dziennie na rowerze -rozlozone na 2 razy,plywalem juz nie male odleglosci itp.) az nagle 2 dni temu po zrobieniu okolo 200 powtorzen tych napiec musialem sie kawalek przejsc i w czasie tej przechadzki cos naprawde mocno zabolalo mnie w nodze.Pozniej sie to powtorzylo a bol byl dosc silny przy czym nie zdarzalo sie to przy kazdym kroku.Bol pojawial sie kiedy chcialem do konca wyprostowac kolano,cos sie wtedy jakby blokowalo,napinalo i wyprostowanie "na chama" do konca powodowalo silny bol :-( Zauwazylem ze dzialo sie to przewaznie tylko kiedy kolano bylo obciazone ,bo gdy machalem nim w powietrzu ta dolegliwosc nie byla az tak odczuwalna.Oprocz tego kolano strasznie "skrzypialo" zachowywalo sie tak jakby nie bylo w nim wogole plynu stawowego i wyprosty kolana odczuwalem w kolanie jako "przeskakiwanie trybów".
Pojechalem z tym wczoraj do lekarza i dal mi jakis zastrzyk po ktorym dzisiaj moglem odczuwac silny bol (nie czuje zadnego bolu),efekty maja przyjsc podobno dopiero jutro,w kazdym razie dzis jest juz ciut lepiej.
Dlaczego przydazyla mi sie taka "awaria" ?? To efekt zbyt duzego wysilku jak na poczatek rehabilitacji??
I teraz rzecz najwazniejsza:Lekarz wspomnial mi o jakims bardzo drogim leku (ponad 1000 zł) ktory moglby mi pomoc.Jest to jakas chrzastka syntetyczna czy cos takiego.Ma to w naturalny sposob wspomoc regeneracje kolana.Moze jest tu jakis specjalista (albo ktos kto o tym slyszal/stosował ) ktory wypowie sie na temat tego leku? Czy jest skuteczny i czy warto go brac i czy istnieje jakas tansza,rownie dobra alternatywa ???
Napisano Ponad rok temu
W ramach rehabilitacji lekarz kazal mi jezdzic na rowerze
grrrrrr ja juz nigdy nie wsiade na rower :?
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
pluca
- Ponad rok temu
-
Dekstroza...
- Ponad rok temu
-
Mleko
- Ponad rok temu
-
chrupanie...
- Ponad rok temu
-
Biceps
- Ponad rok temu
-
Rower
- Ponad rok temu
-
Glukozamina
- Ponad rok temu
-
Worek po raz enty
- Ponad rok temu
-
uraz kręgosłupa
- Ponad rok temu
-
atlas człowieka
- Ponad rok temu