46 odpowiedzi w tym temacie

[budo_yak]

z tym borem tez slyszalem. rowniez o tym ze mistrz swiata w zawodach na najsilniejszego czlowieka sie przymieza do startu. zapomnialem jak sie nazywa sorry.
a tak konkretnie to juz jutro na legi. kto idzie?

[budo_tarciu]

Ja będę, jak i pewnie większość forumowiczów ćwiczących BJJ u Mirka.

[budo_siewca-]

Pierwsze wrażenia po:
Odbyło się 5 walk, pierwsza zakończona remisem - dokończenie na listopadowych finałach, a póżniej już 3 zwycięstwa zawodników BJJ warszawa (zacięte walki - po jednej zakończonej przez balache, trójkąt i KO) a wcześniej jeszcze jedna, która trwała zaledwie kilkadziesiąt sekund i skończyła się KO.
Wrażenia ogólnie b. dobre, sporo ludzi i wysoki poziom walk. Szkoda tylko że aż połowo zadeklarowanych zawodników nie dojechała.
Dokładne wyniki poda zapewne ktoś bardziej kompetentny w zakresie nazwisk wszystkich zaawodników :wink: pzdr.

[budo_trochim]

Ja niestety nie mogłem pojechać :'( . Proszę o fotograficzna relacje z zawodów (filmową też nie pogardzę ;P).

[budo_genosha]

Filmu to bylo kilkanascie sekund w dzisiejszym teleexpresie [okraszone dosc dziwnym komentarzem].

[budo_dilsvern]

Jakbyscie mogli to napiszcie cos wiecej. Bardzo chcialem byc, a w ostatniej chwili sie dowiedzialem ze nic z tego nie bedzie

[budo_lbartekl]

Filmu to bylo kilkanascie sekund w dzisiejszym teleexpresie [okraszone dosc dziwnym komentarzem].

To był komentarz dla NORMALNYCH

BTW- nie mogę się wprost doczekać kiedy Liga Polskich Rodzin "weźmie się" za tą pogańską imprezę :? :wink:

[budo_trochim]

Dzisiejszy Teleexpres - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_tito_ortiz]

Dzieki za link .Tys jest dobry chlop.

[budo_gozdal]

Dzisiejszy Teleexpres - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

wyciety sam fragment o VT
divX 5.02

[budo_administrator]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_saku]

Mordobicie w klatce
Inżynier elektronik jak bestia skatował karatekę
- Z kolana mu, lutuj! W ryja! - wrzeszczeli kibice. Zwycięski Jakubowski nawet nie zauważał, że rywal poddał mu się, klepiąc ręką w matę. Wciąż tłukł powalonego. Dopiero sędzia przerwał jatkę.

- Kiedy ludzie zaczęli krzyczeć, coś we mnie wstąpiło. Nie wiem co się ze mną działo - tłumaczy zwycięzca.

To jest właśnie vale tudo, sport, w którym jedyną regułą jest brak reguł. Kiedy za zawodnikami zamyka się klatka, wiadomo że o własnych siłach wyjdzie z niej tylko jeden. Vale tudo zawitał także do Polski.

Do niepozornego budynku z napisami "magazyn spożywczy" i "sala zapasów" trafili tylko wtajemniczeni. Atmosfera podziemia i nielegalnych walk. Na sali nie ma jupiterów, mrugają nieliczne jarzeniówki, ale za to po środku stoi metalowa klatka, w której zawodnicy skaczą sobie do gardeł. Publiczność wyraźnie czeka "na krew". Zaczyna się pierwszy turniej vale tudo w Polsce.

Do klatki najpierw wchodzi Jarosław Stachera, 24-letni... inżynier informatyk. To typ twardego chłopaka wychowanego na warszawskim Bródnie. Na co dzień wyluzowany. Potem pojawia się za kratkami Marcin Bartosiuk, spec od karate kyokushin.

Coś w niego wstąpiło
Bartosiuk to "kawał byka", potężna klata, łapy jak bochenki chleba. Po sygnale sędziego od razu rozpoczyna się łomot, w którym nie ma żadnej bokserskiej finezji. Po wymianie sierpowych okazało się, że nie taki karateka straszny, jak wygląda. Stachera łapie go wpół i "częstuje" kolanem w twarz, a następnie rzuca o kraty, aż klatka trzeszczy. - Jarek, kończ gościa! - krzyczą widzowie dopadając krat.

Walka nie trwa nawet trzech minut. Jarek kończy ją demolując przeciwnika serią kopnięć i uderzeń. Po ostatnim, w szczękę, Bartosiuk padł na matę.

Następna walka to popis akrobatycznych wyczynów. Zaczął się od "kulania" po macie w twardych uściskach. Jeden zakładał dźwignię na rękę, drugi - dusił nogami za gardło. Część publiki, wyjąc, doskakuje do klatki, gdy Grzegorz Jakubowski rzuca przeciwnikiem o kraty, dosiada okrakiem i zaczyna okładać seriami uderzeń w twarz.

- Z kolanka mu, lutuj! W ryja! - słychać było okrzyki.

Przyciśnięty do kraty przeciwnik przyjmuje ciosy z pokorą. Głowa odlatuje mu to na prawo, to na lewo. Po kilkudziesięciu sekundach poddaje się, klepiąc w matę. Zwycięski Jukubowski jakby tego nie zauważał, nadal z zapamiętaniem tłucze przeciwnika. Od ofiary odrywa go dopiero sędzia.

- Nie wiem, co się stało - mówi po walce zwycięzca. - Nigdy wcześniej nie walczyłem przy publiczności. Kiedy ci ludzie zaczęli krzyczeć, coś we mnie wstąpiło, nie wiedziałem, co się ze mną dzieje.

Brudne chwyty
Turniej skończył się po kilku walkach, zabrakło bowiem zawodników. Nie dojechali. Publiczność odchodzi nienasycona.

- W paru takich turniejach chcemy wyłonić najlepszych chłopaków w Polsce, którzy po "obiciu się" mogliby powalczyć na światowych arenach - twierdzi Mirosław Okniński, trener vale tudo i organizator turnieju. - Marzy mi się, żeby w Polsce powstała liga z prawdziwego zdarzenia, z telewizją, z gwiazdami. Mamy paru chłopaków, którzy już teraz chętnie przyjmą wyzwanie od gwiazd boksu czy mistrzów karate albo aikido.

Vale tudo, czyli "wszystko uchodzi"

Techniki zapaśnicze też są dozwolone, tak samo jak chwyty za krtań

W walce w klatce rzeczywiście wszystko jest dozwolone, ograniczenia fauli są bardzo skromne - zakaz gryzienia, wkładania palców do oczu, uszu, ust i nosa oraz chwytania palcami za krtań. To taka mieszanina brazylijskiego jiu-jitsu, zapasów, judo oraz tajskiego boksu.

- Wszystkie chwyty, kopnięcia i uderzenia były sprawdzone w realnej walce. Powstały gdzieś w spelunach i zaułkach Sao Paulo. To esencja skuteczności w brudnej walce, na brudne chwyty - mówi Mirosław Okniński.

Walki w klatkach, szczególnie popularne w Japonii i Ameryce Południowej, przyciągają po kilkadziesiąt tysięcy widzów. Gaże gwiazd dochodzą do kilkuset tysięcy dolarów.

Mordobicie w klatce, trafili tylko wtajemniczeni, Atmosfera podziemia i nielegalnych walk, rozpoczyna się łomot, w którym nie ma żadnej bokserskiej finezji,...

zalatuje TVNem

[budo_^hast^]

Grzegorz ciut chyba za mocno potraktowal swojego przeciwnika :wink: . Chyba najbardziej jednostronna walka to byla . A pomyslec ze to wcielenie spokoju na treningach 8) .

[budo_administrator]

Grzegorz ciut chyba za mocno potraktowal swojego przeciwnika :wink: . Chyba najbardziej jednostronna walka to byla . A pomyslec ze to wcielenie spokoju na treningach 8) .

Nie wiesz czy ktos krecil aviki?

[budo_dilsvern]

Techniki zapaśnicze też są dozwolone, tak samo jak chwyty za krtań

W walce w klatce rzeczywiście wszystko jest dozwolone, ograniczenia fauli są bardzo skromne - zakaz gryzienia, wkładania palców do oczu, uszu, ust i nosa oraz chwytania palcami za krtań. To taka mieszanina brazylijskiego jiu-jitsu, zapasów, judo oraz tajskiego boksu.

Coś reporter nie może się zdecydować...

[budo_administrator]

Techniki zapaśnicze też są dozwolone, tak samo jak chwyty za krtań

W walce w klatce rzeczywiście wszystko jest dozwolone, ograniczenia fauli są bardzo skromne - zakaz gryzienia, wkładania palców do oczu, uszu, ust i nosa oraz chwytania palcami za krtań. To taka mieszanina brazylijskiego jiu-jitsu, zapasów, judo oraz tajskiego boksu.

Coś reporter nie może się zdecydować...

Moze mozna chwytac np zebami za krtan- wtedy nie bedzie niekonsekwencji.

Generalnie caly ten opis wydaje sie byc lekko przesadzony.

[budo_tarciu]

Płakać mi się chce jak widzę takie artykuły... jeden wielki stek głupot.

Ciekawe, że ten dziennikarzyna skupił się tylko na dwóch walkach, akurat tych które skończyły się przez uderzenia. O walce remisowej, czy pozostałych dwóch zakończonych ładnymi technikami, nawet nie wspomniał.

Część publiki, wyjąc, doskakuje do klatki, gdy Grzegorz Jakubowski rzuca przeciwnikiem o kraty...

Nosz kurna... z tego co ja pamiętam to wszyscy siedzieli na swoich miejscach, ale może mam słabą pamięć.

[budo_kubuś puchatek]

Tarciu zeby mogl napisac cos o walkach zakonczonych pieknymi technikami musialby cos wiedziec na ten temat.
A teraz kilka uwag:
1. Jest to szmatlawa gazeta, ktora zyje z sensacji. Wiec i z klatki warszawskiej musieli zrobic tania sensacje. Nie spodziewales sie chyba zglebienia tematu. Zreszta placa mu za "sensacyjnosc", a nie rzetelnosc.
2. Dziennikarze z tego typu mediow, to w zasadzie nie dziennikarze. Lepiej pasuje - lowcy sensacji, a mniej eufemistycznie - hieny.
3. Ludzie zajmujacy sie w mediach sportem, to przewaznie osoby, ktore... osobiscie ze sportem nigdy nie mialy do czynienia. Stad pisza o nim, tak jak pisza. Przewaznie glupoty. Dotyczy to zwlaszcza sportow walki.
4. Dla wielu ludzi boks jest nadal barbarzynskim sportem, wiec nie spodziewajcie sie, ze vale tudo bedzie mialo w Polsce, "prosta droge".
K_P

[budo_trochim]

Artykuł w niektórych momentach jest prawie identyczny z poprzednim artykułem Super Expressu o Vale Tudo ;P

[budo_kapu]

Jesli ktos nie widzial(badz juz nie pamieta :wink: ) tych zawodow to sklecilem ich maly hajlajcik. A jako ze Warszawskie eliminacje VT byly naprawde niczego sobie to jest na co popatrzec

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
milego ogladania :drinking: