11 odpowiedzi w tym temacie

[budo_uirapuru]

No chyba ciekawy temat. Jak sądzicie? Jako sztuka walki i samodoskonalenia się zobowiązuje nas do samodyscypliny, a może ma pomagać w szczęśliwym życiu? Jeśli rozbijasz głową cegły, albo palisz skręty - wypowiedz się

[budo_uirapuru]

Osobiście chyba sobie jakiś czas odpuszcze picie Wczoraj na imprezie odwaliłem hiper-zonka. Breacy sobie fikali jakieś szmaciarskie głupotki, nic im nie wychodziło, no to solenizanci zaczęli mnie namawiać na mały pokaz Nie chciałem się zgodzić, parę piw i redbull z wódką dawały o sobie znać, no ale cóż... głupota wzięła górę, coś tam porobiłem (nawet do rytmu ehehe), armada au salto.... no tak. Głupie ludzia nie wpadli na to żeby sie odsunąć. Jakaś panienka przyjęła moje nogi na cycki a ja wylądowałem na posadzce prościutko twarzą: mam wielkiego guza między brwiami, boli mnie nasada nosa i mało co nie wybiłem sobie zębów - na szczęście zamknąłem usta i mam tylko pocharatane wargi. Nie mogę jeść drugi dzień, potężnie mnie boli łeb i leci mi krew z nosa cały czas, ale... trza być twardym. NIGDY WIĘCEJ!!!! szczerze odradzam

[budo_kozi]

ehh panienke chyba troszke splaszczylo... moze tym sie pociesz ?

[budo_alemao]

Uirapuru za dużo pijesz ...... Poprostu 8)

[budo_kozi]

mi sie wydaje, ze capoeira tak jak w roda tak i w zyciu prywatnym uczy pewnosci siebie. Sprawnosc fizyczna daje nam zdrowie, psychika capoeira udziela sie nam na kazdym kroku, ale chyba po wielu latach treningu. Nalezaloby spytac jakiegos mestre

[budo_uirapuru]

ehm, a krew mi dalej leci

[budo_ukyo78]

Kiedys ogladalem taki dokument o capoeira i tam pan na oko 30 lat, jaks mestre nie pamietam powiedzial tak:
"w zyciu mozemy robic 3 rzeczy, ciagle cos probowac zmieniac na lepsze co nigdy sie nie udaje do konca i nie jest dobre, mozemy unikac jakichkolwiek zmian co nie jest mozliwe albo poszukiwac rownowagi i pewnosci w samej zmianie" odniosl to do tego ze w capoeira o to chodzi na poziomie ruchu, odnajdywanie pewnosci w ciaglej dynamice, zmianie potem przeniesienie tego na zycie- swiat sie ciagle zmienia my tez ale przez caly czas czujemy sie spokojnie, pewnie. Bardzo mi ta teoria utkwila w pamieci bo jest podobna do tego co mowia rozni inni medrkowie z calkiem innych stron swiata.

[budo_uirapuru]

Tak jak przedmowca uwazam, ze najlepsza droga jest odnajdywanie stanu rownowagi w ruchu, balansowac caly czas miedzy jednym a drugim, czarnym a bialym, dobrem a zlem. Udziela mi sie pewnie przeslanie "Capoeira na ulicach Brazylii" z Porto de Minas, ale moim zdaniem nie mozna w zyciu dzialac tylko w jeden sposob, trzeba zdobywac doswiadczenie na kazdym polu i wyciagac wypadkowa, mozliwie optymalna wersje tego, czego sie nauczylismy...

A jak nikt nie kuma, to jego sprawa

[budo_capomajor]

W końcu ginga pochodzi od "Drzewo Życia" ktore symbolizuje chwianie się na boki, płynne przechodzenie z lewa na prawo i z prawa na lewo. Ginga to symbol naszego stanu świadomości i wyboru, czasem musimy wybrac odpowiednią sciezke. Tak ja to odbieram.

[budo_$ero$lav]

Jak dla mnie duża część tych filozofii wieje nadinterpretacją . Nic dziwnego, że jak ktoś przez 20 lat robi gingę to musi uważać ten ruch za "nie wiadomo co" - np. symbol przechodzenia i szukania stanu równowagi. Przecież ten co zaczął pierwszy wykonywać ten ruch, wcale nie myślał o ginge w taki sposób. Przynajmniej tak mi się zdaje

[budo_alemao]

Capoeira to wszystko,wszystko to Capoeira-ktos powedzial.Capoeira zmienia człowieka.Uczy pokory,dyscypliny.Z czasem styl zycia ulega zmianą i człowiek staje sie"lepszy". Capoera to nie tylko sztuka walki to także sztuka życia,Capoeira to najlepszy nauczuciel.
Pewnego razu ktoś spytał Pastinha
Czym jest Capoeira
Stary i szanowany mistrz
Zamilkł na chwilę
Zaglądając w głębie swej duszy
Potem cicho odpowiedział
Śpiewając ladainha:
Capoeira to gra
To zabawka
To szacunek dla twego strachu
I umiarowanie twej odwagi
To walka
To sztuczka mandingueiro
To wiatr dla żaglówki
To płacz senzali
To twoje drżące ciało
To piękna gra na berimbau
To śmiech małego dziecka
Capoeira to lot ptaka
To atak węża
To nieprzyjemny posmak
niebezpieczeństwa w ustach
I uśmiech do twojego wroga
Uścisk jego dłoni
To krzyk Zumbiego
Niosący się echem po quilombo
To wstać po upadku
nim jeszcze dotkniesz ziemi
To odraza
To odrodzona nadzieja
To raz wymierzony w twarz
I ból serca
To, przede wszystkim,
Zaakceptować swe wyzwanie
Z wolą walki.
Capoeira to mała łódeczka
na rozkołysanym oceanie.

[budo_capomajor]

Przecież ten co zaczął pierwszy wykonywać ten ruch, wcale nie myślał o ginge w taki sposób. Przynajmniej tak mi się zdaje

Ten pewnie nie bo i ten chyba jej nie nazwal, ale osoba ktora skojazyla ten ruch musiala miec jakies podstawy ku temu aby dac takie okreslenie GINGA:)