Ale co się właściwie z nim stało?
Na początku, wiadomo, demolował wszystkich - mimo czarnego pasa w BJJ wcale nie próbował rozstrzygac walki w parterze, tylko niszczył przeciwników uderzeniami.
Bo widzisz to jest tak: Vitot mial i nadal ma super talent do boksu. Sam Al Stanke sie nim zajmowal i trenowal go. Jego dynamit w rekach to zasluga tego treningu. To ze Carlson Gracie wziol go do siebie i wystawil jako swojego zawodnika nie robi z niego zawodnika Bjj. Na jego trening skladal sie trening bokserski jak i bjj plus bog wie co jeszcze. Byl to zawodnik trenujacy przekrojowo a nie reprezentujacy jeden styl jak Rickson czy Royce Gracie.
Potem przyszła zupełnie niespodziewana porażka z Randy Couture, i to przez uderzenia (z zapaśniekiem! ).
Randy jak wszedl do oktagonu juz mial przygotowanie nei tylko zapasnicze ale i bokserskie. Byl i jest lepszym zawodnikiem od Vitora.
Ale od tamtej pory nie wygrał już żadnej walki przez uderzenia, i w ogóle jego zwycięstwa stały się mniej przekonujące, porażki już pominę.
Dlaczego tak nagle cofnął się w poziomie swoich umiejętności, w wieku, w którym przecież powinien ciągle się rozwijać
I slusznie zauwazyles. Cos musialo sie zmienic w jego zyciu znacznie co wplynelo na to ze Vitor obecnie to marny cien tego kim byl kiedys. Odpowiedz jest prosta: slawa, kobiety, pieniadze i narkotyki.
Kombinacja tegoz zniszczyla psychike tego fenomenu. Kolejny zaprzepaszczony talent. Szkoda.
Inna zupelnie sprawa iz obecnie swiat MMA zmienil sie dosc znacznie i nie ma juz latwych walk czy przeciwnikow. Nowi zawodnicy trenowani nowymi sposobami "pod" walke w zawodach robia znacznie lepsze wyniki. Jak np. "Rampage" Jackson czy Tim Sylvia. Wciaz mlodzi i juz u szczytu.