Napisano Ponad rok temu
Re: Shidokan na gali Bushido - Rings 5 w Wilnie
Walka ladna nie byla. Glownie z sprawa slabego przygotowania Krzyska. Najgorsza tez nie byla i mial duze szanse na to aby przewalczyc ja do konca. Niestety - hiza geri jodan (kolano na glowe) rozwialo te nadzieje.
No i w koncu walczyl z jednym z najlepszych zawodnikow MMA Litwy.
Mysle, ze jakby Krzysiek wzial sie ostro za Shidokan to mialby szanse jeszcze kiedys pokazac sie w MMA.
Na nastepnej gali beda startowac zawodnicy zawodnicy z PSSK, na ktorych mam wplyw i ich do tego przygotowuje - mysle wiec, ze pokazemy przyzwoity poziom.
Przegrac w koncu zawsze mozna - liczy sie jednak takze styl tej przegranej.
A - warto przy okazji wspomniec, ze na gali w Wilnie startowali i przegrali swoje pojedynki np. Amiranas Bisadze (szef kyokushin IKO1 w Gruzji), Jurij Koczkin (zawodnik kyokushin z Rosji, m.in. zwyciezca Oyama Cup '93 w Katowicach) czy Kestutis Arbocius (zawodnik shidokan). Szczegolnie walka Arbociusa dowodzi, ze czasami chwila nieuwagi powoduje przegranie walki, w ktorej nie nie wskazywalo na taki rozwoj sytuacji. Ale przy takich przepisach moment dekoncentracji moze odmienic losy pojedynku.
Naleza sie mimo wszystko slowa uznania Krzyskowi, ze podjal decyzje o starcie i stanal do walki. Tak jak pisalem - to chyba pierwszy Polak, ktory wystartowal w Bushido. A przepisy te juz niewiele dzieli od vale tudo.
Rings Lithuania wydaje kasety z tymi turniejami wiec na pewno za jakis czas bedzie mozna dotrzec do tych walk.
Pozdrowienia,
MR.