Napisano Ponad rok temu
Re: Michalczewski bokserem wszechczasow WBO
A to jednak nie całkiem tak. Tutaj macie frament rozmowy Marka Serafina z Michalczewskim, w której jest napisane, iż to został uznany boxerem wszechczasów, ale bez określania wagi. punkt 3 rozmowy:
- Jak doszło do tego ważnego wydarzenia?
- Zostałem zaproszony do Panamy, ale nie podano żadnego powodu, dla którego miałbym się wybrać do Ameryki Południowej. Początkowo byłem nawet zły, bo wcześniej zaplanowałem sobie krótki wypad do Włoch, po prostu weekend w Wenecji. Ustaliliśmy to wszystko z Patrycją, zarezerwowałem nawet hotel, gdy zadzwonili ludzie z kierownictwa WBO...
- Chciał pan zabawy w Romea i Julię, tymczasem przyszło robić coś zupełnie innego. Co konkretnie?
- Polecieliśmy do Panamy z Patrycją i początkowo... nic się nie działo. Przyjęcia, bankiety, wytworne restauracje, sympatyczne rozmowy. Po trzech dniach beztroski zostałem uprzedzony, że na jeden wieczór muszę koniecznie wbić się w garnitur. Ubrałem się elegancko i okazało się, że... tak należało. Najpierw mój promotor z Universum Box Promotion, Klaus-Peter Kohl, dostał nagrodę dla promotora roku, następnie Władimir Kliczko odebrał dyplom dla boksera roku 2002, a na koniec poproszono mnie. Dowiedziałem się, że dla WBO jestem najlepszym pięściarzem wszech czasów!
- Uściślijmy ten tytuł. W Polsce pojawiła się informacja, że jest pan bokserem wszechczasów wagi półciężkiej...
- Nie. Nie ma mowy o wadze. WBO uznała mnie za pięściarza wszech czasów w ogóle. Amerykanie nazywają to pound-for-pound, bez podziału na kategorie. Dodatkowo dostałem nagrodę za walkę roku. Za taką uznano mój rewanżowy pojedynek z Richardem Hallem.
- Kogo spotkał pan jeszcze w Panamie?
- Wielu znanych ludzi. Między innymi legendarnego Thomasa Hearnsa i Roberto Durana. Był także Istvan "Koko" Kovacs, który przysposabia się do roli supervisora WBO. Bardzo sympatycznie pogadaliśmy sobie z Hearnsem. Kiedyś - przypomnę - mówiło się nawet o naszej walce, ale Thomas zakończył karierę. Nawiązaliśmy do tamtych wspomnień, Hearns powiedział: "Wiesz, a może ja wrócę?! Specjalnie dla ciebie. Powalczymy, będą z tego dobre pieniądze dla nas obu... ". Uściskaliśmy się serdecznie, wiedząc, że w ringu jednak już się raczej nie spotkamy. Amerykanin nie zdąży wypracować odpowiedniej formy przed końcem... mojej kariery. Czas zbyt szybko płynie. Ale było miło. Jestem pięściarzem wszech czasów. Czy to nie brzmi dumnie? To także dla ciebie, Polsko...