Dośc ciekawy pomysł....
tyle o filmie
Jest jedna scena gdzie jedna gosciowa (karateczka jak mniemam) napierdziela w stół. Cos a'la tamashiwari. Bumbumbumbum i odskok. Mi to bardziej przypominalo cwiczenie masazu niz tamashiwari.
Czy ktos moze powiedziec czemu te cwiczenie niby ma slużyć, czy to zwykly odjeb był?
Dzień świra
Rozpoczęty przez , Ponad rok temu
1 odpowiedź w tym temacie
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Letni Budokan
- Ponad rok temu
-
steven seagal episode 1, 2, 3 (flash)
- Ponad rok temu
-
Bad boys, bad boys...
- Ponad rok temu
-
Savate
- Ponad rok temu
-
Zdjęcia z aren sportowych.
- Ponad rok temu
-
filmy z capoeirą
- Ponad rok temu
-
Jedi - nowa religia
- Ponad rok temu
-
najlepszy serial MA
- Ponad rok temu
-
Bruce Lee - żywa legenda
- Ponad rok temu
-
Ken Robson
- Ponad rok temu