to znowu ja MarcinieD
Napisano Ponad rok temu
Marcinie mam wrazenie ze i tak tylko my dwaj dyskutujemy na te tematy wiec przeniesmy to na maile i ja bede przynajmniej mogl odpisywac normalnie
wolalbym oczywiscie sie spotkac i podyskutowac i przetrenowac to o czym mowimy ale niestety ze wzgledow technicznych nie jest to mozliwe 8)
Napisano Ponad rok temu
Zostancie tutaj, dyskusja jest bardzo pozyteczna i sporo ciekawych rzeczy dowiedzieć się można. Ja was czytam.Marcinie mam wrazenie ze i tak tylko my dwaj dyskutujemy na te tematy wiec przeniesmy to na maile i ja bede przynajmniej mogl odpisywac normalnie
Napisano Ponad rok temu
Ja rowniez czytam cala dyskusje, nie biore w niej udzialu, bo uwazam, ze sie troche o pietruszke spieracie :wink:
Ale wiem, ze rowniez ludzie spoza forum czytaja je i komentuja i szkoda ciekawej dyskusji :wink:
Zreszta rzeczywiscie dotarliscie do momentu, gdzie wypadaloby sie zebrac i pokazac o co biega, bo w ten sposob byloby znacznie prosciej.
Dlatego przylaczam sie do prosby taaigihk-a (Ge Ande, ta transkrypcja moze i jest fajna, ale dlaczego do cholery za kazdym razem musze sprawdzac, jak to sie wlasciwie pisze ) zebys opisal pokrotce jakie typy sparringow zadaniowych stosujecie - z jakimi ograniczeniami, no i ile czasu treningowego sie na to poswieca.
Z gory dziekuje
K.
Napisano Ponad rok temu
A moja propozycja jest taka, zebys odpowiadal mi e-mailem. Ja natomiast bede Twoje odpowiedzi umieszczal na forum, bo klopotow z tym nie mam. Obiecuje, ze tylko troche bede je cenzurowal i zmienial ich sens.
Zartowalem.
Choc faktycznie, wydaje mi sie (za KrzysiemT), ze wlasciwie nasze poglady w wielu sprawach sa zbiezne. A czesto konflikt wynika z niedoprecyzowania, a nie roznicy zapatrywan. Wiec rozmowa czasami przypomina dialogi na cztery nogi. No ale od tego jest forum, zeby se pogadac. W koncu Polakami jestesmy, a gdzie dwoch Polakow dyskutuje, tam pojawiaja sie minimum 3 poglady na te sama sprawe.
Marcin
Napisano Ponad rok temu
nie moge Ci wyslac maila Marcin bo jak dusze przycisk prywatna wiadomosc do znow mam biala stron wiec nacisnalem opowiedz i sukces 8)
ok moze na poczatek male wyjasnienie odnosnie sposobu uderzania w bagua:
jak wspominalem to nie sa uderzania typu bokserskiego i tak naprawde udrzeni dzieli sie na dwa etapy:
1. pokonanie odleglosci dzielacej reke do celu - reka sie nie cofa idzie po prostu do przodu, chocbay byla ona 10 cm od celu, nie wolno jej cofnac
2 wlozenie sily - sila pochodzi nie z reki ale z kua (pas biodrowy plus dolna czesc talii) i wkladana ona jest tylko wtedy jak wiadomo ze nastapi trafinie tzn w momencie gdy juz sie prawie dotknelo celu
na takiej samej zasadzie uczy sie przyjmowac uderzenie tzn trzeba sobie wyrobic umiejetnosc sluchania i jak dostaje sie te uderzenie (yczywiscie nie mowimy o ciosie w twarz) to wykorzystuje sie nadana sily do obrotu ciala
teraz tak wyrobienie takich umiejetnosci (nad przyjmowaniem ciosow to jeszcze musze sporo popracowac 8) ) zajmuje troche czasu jak sie zacznie za szybko szarpane sillowe sparingi to gubi sie te elementy i zaczyna sie uzywac tak zwanej "glupiej sily" (tak mowi sie na sila pochodzaca z napiacia miesni)
mnie uczy sie ze napiecie np miesni reki wyhamowuje cala energie zamiast poslac ja dalej, moja nauczyciel czesto powtarza uczniom: "czujesz sile tzn ze jej nie ma"
i tak uderzajac napina sie jedynie dlon (w bagua nie uderza sie piescia w ogole tylko krawedziami dloni)
teraz na naszych sparingach uzywa sie wiec tylko zybkosci nie wkladajc sily an koncu zeby sobie krzywdy nie zrobic wiec zapewniam ze trafinei np w gradlo czu krocze po prostu zatrzyma na 2-3 sekundy ale nie staje sie krzywda, oczywiscie zeby przystapic do takiego sparingu to trzeba cos najpierw umiec wiec moj nauczyciel nie pozwala na takie zabawy jak sie nie jest to tego przygotowanym co oznacza minimum te 1-2 lata (w zaleznosci od indywidualnego przypadku) ciezkiego treningu
ja wiecej niz takich sparingow mam cwiczen reakcji bo tak naprawde to sparing tego nie uczy bo w sparingu zawsze uzywasz co juz umiesz bo chcesz wygrac
trening rekacji uczy np przechwytow reki np. nie wolno patrzec na nia czujesz ze dotykasz to musisz momentalnie ja zlapac (tak zlapalem wspomnianego boksera) to jest takie sluchanie poprzez receptory skory
wiekszosc mojego treningu zajmuja jednak cwiczenia indywidulane tzn tak zwane podstawowe: zhang zhuang, 12 laczonych kopniec, chodzenie bagua i zmiany dloni - to jest to co nalezy cwiczyc codziennie do konca zycia i jak sie tego nie cwiczy to dupa, umiejetnosci gdzies pryskaja....
po tym dopiero przechodzi sie do cwiczen z partnerem, ja poza tym cwicze tez z czyms w rodzaju trewnianego manekina lub an drzewach albo daje mojej dziewczynie kij i kaze sie atatkowac
ok wystarczy na dzisiaj
Napisano Ponad rok temu
zawsze wygrywam jak nie zaloze rekawic (nie dam ich sobie zalozyc)
Tomku, co prawda cytat ten znalazl sie w innym watku, ale tam zrobily sie takie dialogi na cztery nogi, ze balem sie, ze jak tam dam odpowiedz, to moze ona zostac zupelnie niezauwazona.
A chcialem napisac cos na temat trenigu rekawic. Faktem mianowicie jest, ze jak ktos trenuje bez nich, a pozniej kaze mu sie je zalozyc, to nie bedzie w stanie wykorzystywac w walce tego, czego sie uczyl. posiadanie rekawic calkowicie rozbije jego koordynacje. Ja przyczyne tego stanu rzeczy upatruje glownie w zmianie proporcji masy poszczegolnych czesci ciala. postaram sie to wyjasnic matematycznie. Mozg koordynuje ruchy zgodnie z jakas funkcja, ktorej parametrami sa dane na temat sily poszczegolnych miesni i masy poszczegolnych czesci ciala. Natomiast jak te parametry zmienia gwaltownie swoja wartosc, to okazuje sie, ze wypracowana do tej pory koordynacja nie jest w stanie sie dostosowac. Z podobnym zjawiskiem sie spotkamy np. po dosc intensywnym treningu kulturystycznym wybranych grup miesniowych. Tak samo zmieniaja sie wartosci parametrow na temat sily poszczegolnych miesni i nauka ich koordynowania musi zaczynac sie od nowa.
Faktem jest rowniez, ze jak ktos cwiczy wylacznie w rekawicach, to bedzie mial klopoty w walce bez nich. A to dlatego, ze specyfika walki bez rekawic jest inna i wiele nawykow, ktore nabiera sie podczas cwiczenia w rekawicach bedzie irracjonalnych w walce bez nich.
Mimo to jestem zwolennikiem stosowania rekawic, co nie znaczy, ze nalezy trenowac wylacznie z nimi. U siebie zauwazylem, ze przeplatanie treningu walki w rekawicach i bez rekawic przeciwdziala w/w niebezpieczenstwom. Z kolei bez rekawic wielu rzeczy sie nie wycwiczy. Przykladem sa uniki. Aby nauczyc sie je wykonywac, partner musi nas atakowac na kontakt. Nie moze zatrzymywac technik przed celem. Jego ciosy musza przechodzic przez cel. Wiec jak ma na rekach rekawice, to moze to robic bezpiecznie dla cwiczacego uniki. Poza tym, wedlug mnie nuka obron przed atakimi przeciwnika, ktory ma rekawice tez ma swoje zalety, bo partner moze atakowac bardziej realistycznie bez obawy zrobienia krzywdy. Poza tym po sobie zauwazylem, ze jak cwiczy sie sparingi w rekawicach i bez, to sparing w rekawicach znacznie poprawia umiejetnosci walki bez rekawic, bo ataki w rekawicach moga byc znacznie bardziej realistyczne. Oczywiscie bedzie tak tylko wtedy, gdy w obu przypadkach stosuje sie te same, lub podobne techniki. Bo jak robi sie w walce techniki, ktorych wykonanie w rekawicach jest niemozliwe, to wtedy faktycznie ich zakladanie jest bez sensu.
Ja wiem, ze niektorzy z tego forum pisza o sparingach full-contact bez zadnych ochraniaczy. Ja jednak wole, by moje treningi nie wiazaly sie z ryzykiem wyladowania w szpitalu i trwalym okaleczeniem.
Marcin
Napisano Ponad rok temu
Wiesz Marcin, ja zupelnie nie kupuje tego tekstu o koordynacji i zmianie parametrow "sterowania" w kontekscie masy. 10 oz rekawic - nie przeginajmy, ze to jest az taki ciezar. Masa - nope. Natomiast zmienia sie - i owszem - parametr "przestrzenny". Czyli wielkosc rak. I to jest, przynajmniej dla mnie, kluczowe. Ja sie przyznaje, ze sie w rekawicach gubie. Po prostu bardzo czesto zdarza sie, ze laduje sie z rekawica w luke w gardzie, ktora bym sama lapa bez problemu doszedl i nagle okzauje sie, ze mam za malo miejsca. I to samo z blokowaniem. Po prostu nie mam zwyczaju zbierania na rekawice.
No i prawda jest taka, ze po zalozeniu rekawic, zebys nie wiem jak rzezbil robisz technike bokserska. Bo ona tam po prostu jest najlepsza i nie ma co sie wyglupiac i rodzic jej w bolach po raz kolejny
K.
Napisano Ponad rok temu
1. pokonanie odleglosci dzielacej reke do celu - reka sie nie cofa idzie po prostu do przodu, chocbay byla ona 10 cm od celu, nie wolno jej cofnac
2 wlozenie sily - sila pochodzi nie z reki ale z kua (pas biodrowy plus dolna czesc talii) i wkladana ona jest tylko wtedy jak wiadomo ze nastapi trafinie tzn w momencie gdy juz sie prawie dotknelo celu"
Już od jakiegoś czasu śledzę twoje posty Tomaszu i muszę przyznać, że po tym co teraz piszesz przekonałem się, że rzeczywiście Bagua może być skuteczna.
"trening rekacji uczy np przechwytow reki np. nie wolno patrzec na nia czujesz ze dotykasz to musisz momentalnie ja zlapac (tak zlapalem wspomnianego boksera) to jest takie sluchanie poprzez receptory skory"
My to nazywamy czuciem. Jest takie powiedzenie 'Jeśli musisz pomysleć, już jest za późńo, jeżeli zawsze musisz uzywać oczu by wiedzieć co robi twój przeciwnik też już jest za późno' Cały nasz system (to jest VT) opiera sie na czuciu (tylko niech mi nikt nie pisze co będzie jak będę w dystansie i nie czuję przeciwnika). Czucie pozwala wygrywać instynktownie (bez myślenia). [/quote]
Napisano Ponad rok temu
W stosunku do masy samej piesci to calkiem sporo. Jak ktos po raz pierwszy zalozy rekawice, to okazuje sie, ze wypchnac barkiem reke jest o wiele trudniej. Biodra do przodu leca, a reka zamiast wykorzystac ich ruch to stara sie za nimi gonic. Ale wiekszy problem jest z szybkim powrotem reki po ciosie do gardy. Sprobuj zrobic yiquanowy hequan. Reka jakos bedzie na boki uciekac cala strukture gardy rozwalajac. Jakos tak biodra wracaja, a reka nie moze za nimi nadazyc, choc powinna w tym samym czasie powrocic. Oczywiscie jezeli masz zerowe doswiadczenie z rekawicami. Ale rekawice moga technike prostego poprawic. Idea jest to, by reka wracala po tej samej trajektorii, po jakiej leciala do przodu. Jak krzywo ja sie poprowadzi, to majac rekawice, reka odleci gdzies na bok. Bez rekawicy mozna nawet tego bledu nie zuwazyc, bo mozna "na sile" reke naprostowac. A takie naprostowywanie na sile powoduje niepotrzebne napiecia miesni. W rekawicy jest ono o wiele wyrazniej odczuwalne, wiec od razu widac, ze cos jest nie tak.Yyyyy....
Wiesz Marcin, ja zupelnie nie kupuje tego tekstu o koordynacji i zmianie parametrow "sterowania" w kontekscie masy. 10 oz rekawic - nie przeginajmy, ze to jest az taki ciezar.
A ja jak widze, ze ktos za blisko glowy rekwice trzyma, to po rekach wale. Takie uderzenie pomimo, ze w rekawice przeciwnika trafia, to na glowe sie przenosi i troche z rownowagi wytraca. Wtedy nastepne ciosy z serii juz lepiej wchodza. Bez rekawic robilbym tak samo walac z otwartej w piesci. Jednakze dobrego boksera tak sie nie trafi, bo raczej za podwojna garda sie nie chowa, tylko duzo balansu cialem robi. wiec bedzie sie "wyslizgiwal".Po prostu bardzo czesto zdarza sie, ze laduje sie z rekawica w luke w gardzie, ktora bym sama lapa bez problemu doszedl i nagle okzauje sie, ze mam za malo miejsca. I to samo z blokowaniem. Po prostu nie mam zwyczaju zbierania na rekawice.
Natomiast w obronie wazne jest, by nie zbijac rekawic przeciwnika, tylko jego przedramiona. To aby glupich nawykow nie nabrac. Zbiecie przedramienia wymaga mniej sily, ale lepszego timingu. No bo musisz przez garde piesc przeciwnika z papaja wpuscic. Jak natomiast w rekawicach piesci przeciwnika zbijasz, to po pierwsze musisz uzywac wiecej sily, a po drugie zlego nawyku sie nabywa, bo bez rekawic tak ciosu sie nie zablokuje. Zatem odpowiednio cwiczac w rekawicach odnosi sie korzysci w walce rowniez bez nich.
Nie wiem, czy mnie zrozumiales. Jak nie, to przy okazji wytlumacze, o co mi chodzi. Jak to sie mowi miedzy nami Chinczykami - jeden obraz wart jest tysiaca slow.
Yiquanowa technika tez w rekawicach wychodzi. Nawet elemety tui shou sa do zastosowania, bo w yiquan rece dosc szeroko chodze, wiec nie powinny sie platac.No i prawda jest taka, ze po zalozeniu rekawic, zebys nie wiem jak rzezbil robisz technike bokserska. Bo ona tam po prostu jest najlepsza i nie ma co sie wyglupiac i rodzic jej w bolach po raz kolejny
Marcin
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jaki styl Kung Fu uprawiacie i dlaczego?
- Ponad rok temu
-
Dlaczego trenuje Kung Fu?
- Ponad rok temu
-
ciag dalszy watkow sportu, bagua i tradycyjnego wushu itd
- Ponad rok temu
-
shaolin wu shu
- Ponad rok temu
-
Zawody w Płocku
- Ponad rok temu
-
Xinyiba
- Ponad rok temu
-
ulica a sport
- Ponad rok temu
-
konczac temat o bagua
- Ponad rok temu
-
O mętach
- Ponad rok temu
-
Dalszy ciąg wątku bagua - pasjonaci, sportowcy i męty
- Ponad rok temu