3 odpowiedzi w tym temacie

[budo_laser]

Właśnie usłyszałem szokującą wiadomość iż żaden system kung fu nie powstał w tej świątyni.
Jak to jest, proszęuprzejmie kolegów i koleżanki o wyjaśnienie.
Dzięki

[budo_dacheng]

Eee, żeby tak na 100% żaden, to może nie, ale sława Shaolinu jest trochę nadmuchana.

[budo_pasjonat]

Właśnie usłyszałem szokującą wiadomość iż żaden system kung fu nie powstał w tej świątyni.
Jak to jest, proszęuprzejmie kolegów i koleżanki o wyjaśnienie.
Dzięki

Najwazniejsze, ze mozna tam dalej potrenowac.
Ale faktycznie jakos czlowiek wyrabia sobie z czasem poglad, ze w gruncie rzeczy teraz to tez jest tylko biznes. Taki wg mnie wydzwiek mial troche kiedys film o Kung-Fu Shaolin na National Geographic (nie pamietam tytulu, ale to bylo o tym, jak kilku facetow walilo goscia glowa o worek trningowy w celu utwrdzenia tejze glowy). Tam pokazani byli mlodzi adepci trenujacy od switu do nocy. Byli niemilosiernie chudzi, no bo jakze tu na ryzu samym sie wzmocnic, a kadra instruktorow to niezle sobie wygladajacy instruktorzy. Calym interesem zarzadzal mnich, ktory raczej nie kryl specjalnie tego, ze to powazne zrodlo dochodu dla instytucji jaka jest klasztor.
Tu chyba jakos lepiej wyglada Akademia Pekinska, jako instytucja dbajaca o korzenie chinskiej kultury, ktora obowiazkowo naucza w ramach tego pomyslu Kung-Fu. Mimo, ze ksztalci - jak twierdza fachowcy z Shaolin - zdecydowanie gorszych adeptow.
A co Koledzy sądzą?

[budo_krzyst]

Znaczy siem, to nie jest dokladnie tak. Pekinski Instytut Wushu, podobnie jak i inne tego typu placowki ksztalci w sportowym Wushu, czyli krotko mowiac w podrobie autentyku
I podobnie robi to wiekszosc szkolek przyklasztornych w ktorych ucza absolwenci ww instytutow, tyle, ze sa poprzebierani za mnichow ku uciesze gawiedzi i zachodnich turystow :wink:
Natomiast autentycznych mnichow jest podobno mala grupka i oni cwicza to, co bylo cwiczone w klasztorze, zanim ich wygoniono.
natomiast odnosnie ww filmu, to najmocniejsza byla scena zatrudniania ochroniarza

K.