14 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wesley]

Temat moze smieszny... ale mam pytanie, glownie do osob prowadzacych zajecia (choc nie tylko).
Czy podczas lata (cieplych dni jak teraz) zmieniacie sposob prowadzenia treningow? Moze mniej biegania, sparingow... moze sama medytacja

Pozdrawiam

[budo_jarek]

Ja mam zawsze taki sam system. Trenuję razem ze wszystkimi. Jak zajadę siebie to najczęscie zajadę i innych. Na szczęście moi podomendni odpadają wcześniej. Mam wrażenie, że prowadzę jedna z najcięższych treningów jakie są realizowane w tym kraju. Nie zależy mi na pieniądzach bo robię to gratis przez co nie boję się tracić ludzi, a druga ciekawostka to to, że ludzie przychodzą na moje treningi i ciężar gatunkowyc wcale ich nie przeraża.

A co do pory roku to staram sie raczej ustalać uciążliwość treningu wg dnia tygodnia. Na początku tygodnia delikatnieja a na weekend porządnie. Na pogodę nie patrzę

[budo_wesley]

No to dobrze, ze u Ciebie nie cwicze

Pozdrawiam

[budo_jarek]

A może właśnie odwrotnie
Wczoraj poukładałem materace i uczyłemn ippon seoi nage - radości mieliśmy co niemiara. A najciekawsze, że ludziom się podobało i zajechaliśmy się dokładnie w ciągu godziny rzutów.

[budo_piotrek_123]

Jarek ja sie chyba wybiore do ciebie kiedys na trening jak mi czas pozowli.
Bo z tego co mowisz bardzo mi sie to podoba
Piotrek

[budo_jarek]

Ja się prędzej wybiorę do Ciebie tylko materace niech tam będą. Zresztą i tak planuję wyjazd do Wrocławia Jest tam taki człowiek, który obiecał mnie grablingu pouczyć.

[budo_piotrek_123]

Jak bedziesz daj znac

[budo_wesley]

Jarek absolutnie sie z Toba zgadzam, ze trening na pol gwizdka jest do dupy.
"Co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi" 8)

Pozdrawiam

[budo_kamikaze]

jedyna zauważalna zmiana w treningach zimowych a letnich jest taka , że po letnich kimono jest dużo bardziej mokre

[budo_slaszysz]

Jarek absolutnie sie z Toba zgadzam, ze trening na pol gwizdka jest do dupy.
"Co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi" 8)

To zależy, jaki jest cel treningu
Jeśli poprawienie ogólnej kondycji, to czemu nie?
Jeśli ktoś przychodzi na treningi w ramach rekreacji (a są i tacy), poza tym zaczął ćwiczyć w wieku 40 lat (wcześniej tylko brzuch mu rósł :wink: ), to trudno wymagać od niego, żeby miał taką kondycję jak 16-20 latkowie, którzy są w pełni sił.

Ja jestem za ciężkim treningiem, ale nie przez cały czas, tzn. nie na każdym treningu. Niektórych rzeczy nie da się od razu ćwiczyć na 100% siły i szybkości - szczególnie jeśli się wprowadza jakieś nowości. Tym bardziej jeśli chodzi o początkujących - może to prowadzić do kontuzji.

Aha, jeśli chodzi o rozgrzewkę, to jak najbardziej trzeba się spocić. Byle nie przesadzić i nie zrobić takiej rozgrzewki, po której nikt nie będzie mógł ustać na nogach i będzie można robić tylko suwari-waza czy walkę w parterze
Tak mi się przypomniało - kiedyś na treningu rozgrzewka jakoś długo trwała... zdecydowanie za długo. W końcu okazało się, że dziś będzie tylko ogólnorozwojówka i rozgrzewka trwała 1,5 godz.
A na jednym seminarium Wado-ryu, to gość zrobił taką rozgrzewkę (jakieś 20 minut), że wszystkim prawie nogi poodpadały ze zmęczenia Takich ćwiczeń na nogi to jeszcze nigdy wcześniej nie widziałem, ale skutek był - nogi były tak luźne, że można było nimi machać jak skrzydłami wiatraka :wink: Tyle, że potem jeszcze przez 2 tyg. mnie mięśnie bolały...

[budo_jarek]

Sławoj

Po pierwsze trening jest dobrowolny i każdy daje z siebie tyle na ile go stać biorąc pod uwagę warunki fiazyczne i wiek
A po drugie to osobiście to lubię wiedzieć gdzie latają moje nogi w czasie kopnięć - to w nawiązaniu do nóg wiatraków. Ale, jak robię rozgrzewką to rozgrzewam wszystkie stawy od góry w dół, potem rozciąganie a na końcu zawsze obowiązkowo parę pompek - tak około 100 coby się nie zmęczyć.

[budo_slaszysz]

Po pierwsze trening jest dobrowolny i każdy daje z siebie tyle na ile go stać biorąc pod uwagę warunki fiazyczne i wiek

Bo widzisz, ja się czuję strasznie staro... kondycja już nie ta :wink:

A po drugie to osobiście to lubię wiedzieć gdzie latają moje nogi w czasie kopnięć - to w nawiązaniu do nóg wiatraków. Ale, jak robię rozgrzewką to rozgrzewam wszystkie stawy od góry w dół, potem rozciąganie a na końcu zawsze obowiązkowo parę pompek - tak około 100 coby się nie zmęczyć.

Te wiatraki to była taka przenośnia, w każdym razie ten gość z Wado-ryu operował tak swobodnie nogami, jak ja rękoma 8O

[budo_jarek]

Trzeba mu było dać maszynkę do golenia i piankę, niechby się na dowód ogolił

Jestem zdania, niestety potwierdzonego, że im większy z typa VanDamme tym mniej szkodliwe są jego kończyny dolne

[budo_slaszysz]

Trzeba mu było dać maszynkę do golenia i piankę, niechby się na dowód ogolił

Golić nogę trzymając ją w powietrzu?

Jestem zdania, niestety potwierdzonego, że im większy z typa VanDamme tym mniej szkodliwe są jego kończyny dolne

Nie miałem na myśli wysokich kopnięć, kopnięć w wyskoku itp. Po prostu gość umiejętnie i swobodnie łączył kopnięcia z uderzeniami. Np. blok przed uderzeniem ręką (z wycofaniem), mae-geri i podcięcie nogi wykrocznej przeciwnika (tą samą nogą). Nawet nie zauważyłem, jak leżałem na glebie. Facet ma szybkie nogi i podcięcia były mocne i błyskawiczne. Trzeba na takich uważać

[budo_jarek]

Miałem na myśli aby się tymi nogami ogolił