Ludzie związani ze sportem dobrze wiedzą jakim problemem są "koksy".
Trudno jest nie zauważyć gości, którzy w ciągu kilku miesięcy tyją 10 kg, rosną w poziomie a nie w pionie

Używanie ich wypacza "zdrową konkurencje", znam wielu, którzy odeszli właśnie z tego powodu - nie chcąc dołączyć do innych.
Gdyby przeprowadzić badania antydopingowe na zawodach, pewnie jego wyniki okazałyby się zastraszające...