5 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kamikaze]

Witam,
mam do was pytanie,
1. dlaczego po udzerzeniu w splot słoneczny, wątrobę oraz ostatnie żebra (ale dobrym uderzeniu) nie jesteśmy wstanie złapać oddechu tylko nas "zatyka", interesują mnie mechenizmy jakie w tym biorą udział co wtedy tak włąsciwie dzieje się z naszym organizmem?
2. to samo po uderzeniu plecami w podłoże
3. Czemu tracimy świadomośc po uderzeniu na głowę (KO) (+ czasami zdaża się niepamięć wsteczna)
4. jakie zmiany zachodzą w nodze po wykańczającym low kick (tutaj będą chyba jakieś zmiażdżenia, ale często nawet nie mozna na niej w kilku % oprzeć ciężaru ciała)

Czekam na odpowiedzi (myślę że nie tylko ja) i z góry dzięki

proszę o poważne odpowiedzi od osób które naprawdę coś wiedzą

[budo_duzy]

witam
bardzo ciekawe pytania
nie jestem lekarzem, odpowiedzi na nie nie udziele
ale poszukam dzis jakiejs stronki z internetowym gabinetem lekarskim
kolega kiedys mailowal do pewnego lekarza w sprawie zapalenia wyrostka, stad ten pomysl
jak znajde internetowego lekarza wysle twoje pytania Kamikaze a odpowiedz wrzuce na forum
pozdrawiam Duzy

[budo_kamikaze]

Czekam z niecierpliwością,
pozdrawiam wszystkich ćwiczących Kyokushin

[budo_duzy]

wyslalem pare maili do lekarzy
mam nadzieje ze nie zlekcewaza moich maili
pozdrawiam Duzy
ps. jeden pan doktor napisal na swojej stronce ze zawsze odpowiada na maile, poczekamy zobaczymy :grin:

[budo_duzy]

Pan Doktor odpowiedzial
ponizej cytuje fragment jego maila

to interesujace , ze tak Pana zaciekawily te mechanizmy z dziedziny fizjologii miesni i układu nerwowego.
Te kilka pytan, to caly długi wykład pt. co sie dzieje gdy...?
Mysle ,ze powinien Pan zakolegowac sie z jakimś doktorem fiziologiem z AWY -u w Katowicach, lub innym pracujacym w zwiazku sportowym i od niego po trochu zdobywać te wiedze.
Musi sie Pan niestety troche postarac, .............albo isc do biblioteki lekarskiej przy Akademii Medycznej w Rokitnicy ,pozyczyc pare ksiazek, usiasc i poczytać. Ja tak robiłem przez wiele lat.
powodzenia
dr czynowski

czyli nic konkretnego, ale to byla pierwsza odpowiedz moze kolejni sie postaraja i w skrocie napisza jak wyglada KO o strony naukowej
pozdrawiam Duzy

[budo_duzy]

w koncu odezwal sie konkretny lekarz


Splot słoneczny (inna właściwa nazwa-splot brzuszny) jest splotem nerwów autonomicznych przywspółczulnych (raczej o działaniu hamującym) i współczulnym, których jest mniej. Włókien nerwowych w jamie brzusznej jest pełno, mają powiązania z innymi splotami brzucha, miednicy. Są też w klatce piersiowej (mniej) i wokół przepony. Puknięcie w okolice splotu zapewne wpływa zaburzająco na prawidłową czynność tych włókien, które poprzez liczne połączenia są przenoszone na przeponę, klatkę piersiową, a być może i do pnia mózgu, gdzie znajduje się ośrodek oddychania (z jego okolic wychodzi właśnie nerw błędny idący do jamy brzusznej i prowadzący włókna przywspółczulne). Układ autonomiczne jest niezależny od naszej woli, a jeśli ćwiczysz jogę może uda Ci się nad tym odruchem zapanować. Odruch ten jest pozostałością zapewne starą filogenetycznie (tzn w rozwoju kręgowców). To tak jak np. ze zwolnieniem tętna w odpowiedzi na zanurzenie twarzy w zimnej wodzie (i też zatyka)- mechanizm jest zatem podobny. Właściwie nie wiem czemu ma to służyć (ten z wodą służy oszczędzaniu tlenu).

Trzecie pytanie o nokaut: TO NIC INNEGO JAK WSTRZĄŚNIENIE MÓZGU !!!! Jeśli utrata przytomności trwa do 24 h to jest to właśnie; najczęściej nie dochodzi do trwałych widocznych zmian. Jeśli ponad 24h to jest to stłuczenie mózgu- z niewielkimi zmianami pourazowymi. Jednak nawet takie niedostrzegalne (zdawałoby się) urazy mogą się sumować (to tak jak z udarem mózgu- są takie mikroobjawowe- a jednak to potężne uszkodzenie mózgu odpowiadające zawałowi serca) i w efekcie po wielu latach dać objawy uszkodzenia mózgu podobne do tych jak w miażdżycy, po wylewie, w ch. Alzheimera..... Sport to zdrowie, ale do pewnych granic.

czwarte pytanie mówi faktycznie o urazie- raczej stłuczeniu lub krwiaku pourazowym. Uderzenie takie pewnie sięga kilkuset kilogramów, to tak jakby maluch spadł mi na nogę.... Też bym nie wstał. Krwiaki w mięśniach też upośledzają ich czynność

A swoją drogą pracuję na pewnym oddziale, gdzie trafiają też pacjenci po urazach. Obyśmy się nań nie spotkali.

pozdrawiam wszystkich i oby nigdy sie wam nie przydarzyl KO
Duzy