![:wstyd:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/bag.gif)
![:wstyd:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/bag.gif)
![:wstyd:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/bag.gif)
![:wstyd:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/bag.gif)
Ostatnio często myśle. Żyjemy jak 6 miliardów innych ludzi, od tysiący lat jesteśmy wyzyskiwani i oszukiwani przez ustrój polityczny, rząd itd.Żyjemy by pracować, pracujemy by jakiś grubas z fotela mógł przeżyć też swoje życie w jakiś bezsensowny sposób.
W najlepszym wypadku w przyszłości widzimy siebie, domek jednorodzinny pierdolny jak willa, nowy samochód, dobra pensja, rodzina, dzieci.
Podwyżki, plazma, telefony i sprzęcior najnowszej generacji i zdrowie.
W najlepszym wypadku, jakiś 1/1000 z nas będzie żył w dostatku.
Ale nawet jak powyższy schemat miałby tyczyć sie mnie, to ja za huja nie chce tak żyć.
Nie chce rodziny, nie chce pieniędzy, nie chce wszystkiego kurwa! Celów w życiu tez mam od zajebania i też jakoś dochodze do wniosku że to są cele w życiu, ale nie cele życia.
Nikt nie ma po co żyć, liczy sie tylko garstka wpływowych ciuli i tyle. Reszta nakręca tryby
machiny, pracują robią dzieci i umierają, dzieci dorastają, pracują robią se dzieci i też umierają, to jest pojebane. Gdzie tu wolność jak ponad połowe życia przepracuje, większość z wolnego czasu prześpie, i zostaje mi ułamek życia, który idzie jeszcze na załatwienia ysięcy innych spraw. Kurwa Wole umrzeć niż żyć tak jak reszta. To jest popierdolone
![:/](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/confused.gif)
![:/](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/confused.gif)
![:wstyd:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/bag.gif)