21 odpowiedzi w tym temacie

[Madson]

Musze sie tym z kims podzielic. Narobilem dziadostwa koledze na imprezie w sobote.
Jeden z moich najlepszych kolegów a jednoczesnie mój starszy kuzyn (23) zakpil sobie ze mnie :
"nie zgrywaj kozaka bo bede cie musial uspokoic"
Kuzyn mial w dupie ze chodze na silke i ze nie moze juz tak do mnei mowic.
Chcialem mu udowodnic ze nie da mi rady ale... i tak wedlug wszystkich on mi niechcial nadupcyc...
poszarpalismy sie troche , potem na niego przysiadlem i juz mialem mu serie z piachy ale cos mnie powstrzymalo . nie musze mowic ze bylem % ale na trzezwo bym sie nie zatanawial tylko odrazu go zniszczyl.
Dlaczego i z kad u nie po pijaku zachamowania ? Czy od alkoholu nie puszczaja hamulce?
Sile pokazalem ale i tak maja mnie za slabiaka.
Nastepnym razem wszystkim nadupce WSZYSTKIM!

[ Dodano: Nie Maj 22, 2005 8:05 am ]
a z kuzynem jak sie spotkam na trzezwo to zaproponuje solo bez jego kolegow którzy by nas ograniczali. Najbardziej mnie wkurwia ze on potem caly czas o mnie mowil i nie mowil o mnie dobrze jak sie domyslacie
Pozdro dla awanturników!!!! :mrgreen:

[crusher1988]

ehhe fajna opowiesc

[adi9adi]

awanturowales sie, ze tak powiedzial?????
Zreszta duzo osob mysli, ze ci co chodza na silke to jakis cfaniakow z siebie robia. Ja osobiscie caly czas wysluchuje od kolegow z podworka: jaki ze mnie koks/kulturysta itp , ale moim zdaniem to oni mi zazdroszcza ze sie czemus poswiecilem i ze ja mam na to czas i checi, a oni tego nie maja

[adasko1418048738]

Ja osobiscie caly czas wysluchuje od kolegow z podworka: jaki ze mnie koks/kulturysta itp

i chyba nie tylko Ty:D

Madson bylo trzeba mu sprzedac jakas serie to by wiecej nie mial takiego podejscia do Ciebie .......takich trzeba szybko ...... jak sie z nim spotkasz to wylicz mu sierie niech chodzi troszku pocharatany .... bedzie wiedzial ze kultursystami nie zaczynac

[reynevan88]

albo powiedz ze jak jeszcze raz pojedzie do Ciebie z takim tekstem to Twoi kumple z forum suplementy pokaza mu ze nas trzeba szanowac!

ja zanim zaczalem cwiczyc to wiele osob ciagle do mnie zaczynalo na osiedlu... szly jakies teksty i w ogole... wtedy bylem raczej maly i niepozorny ale gdy teraz troche wiekszy sie zrobilem to juz zaden sie nie odezwie... no i to ze jednego kolesia troche pocharatalem chyba dalo im do myslenia ze nie warto zaczynac...

[cris1418048751]

mnie mieli za ciote 6 lat temu zanim zaczełem chodzic na karate, pozniej ktos sie burał wyłapał i tak powoli wytępiłem to ze swojego towarzystwa, teraz jestem szanowanym szefem

[dawid1920]

A może lepiej zamiast solo po prostu zaproponoważ pojedynek na ręke.
Po takiej solówce może się wydarzyć wszystko, ja np kiedyś złamałem palec, gips te sparwy, oczywiście przerwa od siłowni, nie jest to miła sprawa.

Starcia w ostateczności, jest wiele wiecej pakoazów siły niż solo.
Czasami trzeba uważać bo chodzą po świecie 60 cio kilagramowe zabijaki.

[Madson]

hehe juz wszystko wyjasnilismy (prze soczku oczywiscie ;-) ) nie trzeba juz pokazów sily ani nic ale teraz juz sie zmieni jego zachowanie bo troche go jednak poturbowalem :roll:
Szkoda tylko ubran bo to bylo na polanie rano obaj wygladalismy jak swinie :PPPP

[reynevan88]

hehe... najpierw solo a pozniej porozumienie przy soczku to mi sie podoba

ja kiedys pralem sie z jednym gosciem i nie mlo to sie zakonczylo... jeszcze w podstawowce to bylo... mialem wtedy kolczyk w uchu no i ten gosciu zawadzil mi o koczyk i rozerwal ucho... bolalo jak cholera, krew sie lala ale w domu powiedzialem ze w szkole ktos przez przypdek mnie zawadzil

[tamarind]

hehe...ja w gim tesh byłem jeszcze "mały" [60kg?] i moja mamuska tam uczyła polaja,....nie byłem jakimś popychadłem, ale dużo typa na mnie coś tam polowało [moja mama usadziła tego i owego :D ] teraz juz nie chodze do niej do szkoły, 3mam sie z kumplami z osiedla, urosłem + treningi boksu i to budzi respekt
kiedyś miałem lęk że kolesiowi zrobie coś na buźce , a teraz ch wbijam chetnie połamie nos jakiemus frajerowi co sam zaburzył :mrgreen:

[yahoo]

wal go w tube nie daj soba pomiatac pozdro

[Maniuś1418048748]

Siemka tak przy okazji tematu jak na Was działa alkohol? Mnie wszyscy mówią,że po wódce włącza się agresor ja natomiast się robię się przyjacielem wszystkich i pewnie jakby mnie bili czy po mnie skakali dalej bym się uśmiechał i nie wiedział o co chodzi. Nie mówię tu o ilości że zgona zalicze ale jakoś po wódce ostatni frajer by mnie pobił a ja bym pytal dlaczego to zrobił i prosił by przstał:? natomiast w przypadku piwa szybko (po 2-3) mi się dusza zadymiarza włącza i wtedy nie radzę mnie zaczepiać. Jak jest z Wami?

[Cavalier]

wodka=agresja u mnie :-) ale ze mna zawsze idzie sie dogadac :-) i najczesciej czy tak czy siak rozladowuje atmosfere
za to po marysi kazdy by mi wpie*dolil hehehe
piwko czy wodka u mnie to samo jedynie po winku jestem bardzo spokojny
ale obojetne co to smieje wnieboglosy

[reynevan88]

ja i trzezwy i nawalony agresywny raczej nie jestem... musze miec naprawde konkretny powod zeby komus mache sklepac no, chyba ze kto inny zacznie do mnie pierwszy to wtedy sprawa nie podlega dyskusji... wkurw...am sie jak cholera i wtedy to jestem w stanie zrobic bardzo wiele

[jasqoo]

ja mam agresor bez alkoholu, mam ochote komus doj...bac, tylko nie jestem z tych co chodza po miescie i szukaja zaczepki, ja czekam cierpliwie np. na jakiegos goscia co bedzie chcial moj telefon ukrasc, albo jakiego kumpla, czy nie daj boze dziewczne zaczepil. ostatnimi czasy tez na bracie sie szkole, bo starszy i mysli ze lepszy treba bylo to zmienic

[Maniuś1418048748]

Ja na trzeżwo tylko agresora łapię tylko gdy na siłke nie chodze przez np tydzien bo nie mam czasu. Wtedy jakis podkurw.ony chodze i szukam zaczepki bo chyba za duzo energii mam :PPPP Ale juz po kilku treningach znow sie uspokajam. Co do maryski to mialem to samo (od wakacji juz nie pale) - zabiliby mnie a ja bym nie zauwazyl :-)

[michael126]

Ja osobiscie caly czas wysluchuje od kolegow z podworka: jaki ze mnie koks/kulturysta itp

Ja tam się po ludziach nie chwale tym, że ćwiczę, ale jak ktoś się już dowie to właśnie takie się opinie trafiają.
WYMODEROWANE BLUE_ARMY:

[Squall1418048754]

Normalka ten kto się nie zna zawsze ma najwięcej do powiedzenia!!!

[Maniuś1418048748]

O mnie prawie każdy wie, że ćwiczę i nie ma problemu. Koledzy się czasem pośmieją trochę, ale sympatycznie, a w szkole często gadam o siłowni z chłopakami (dziewczyny już mają nas dość :PPPP ). Dlatego uważam, że może nie ma co się tym chwalić, ale nie ma sensu też ukrywać to że się ćwiczy. Ludzie z pasją wzbudzają szacunek i zazdrość - stąd dagadywania, ale większośc ludzi docenia to że mamy zainteresowania, które rozwijamy

[reynevan88]

a ja ostatnio coraz czesciej zaczynam gadac o treningach z dziewczynami same zglaszaja sie do mnie zebym dal im jakies cwiczenia na srzucenie kilku kg itp.