Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika budo_kubuś puchatek

Odnotowano 384 pozycji dodanych przez budo_kubuś puchatek (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: Rok temu )


Według typu zawartości

Filtruj


Sortuj według                Sortuj  

#1303585 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Zaczynasz byc lekko protekcjonalny. Ale przyznam tyko, ze lekko. Jednak w aikido sa ludzie na poziomie.
Zatem... Przejdzmy do czynow. Wystawiam przeciwko tym danom, moje niebieskie paski (drugi stopien, po bialym, sam mam (trzeci), purpure) - walka na chwyty. Duszenia, dzwignie. Wygra ten, kto spowoduje, ze przeciwnik odklepie (podda sie), albo straci przytomnosc, jesli nie odklepie (duszenia). Ok?

K_P



#1303859 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Swietny cytat!

ok. Ja powiem aikidoce jak go zaatakuje, tyle, ze bede to robil z cala moca i wielokrotnie... ok?
I walka nie konczy sie, jak np. zostane obalony... Obalenie samo w sobie, rzadko konczy bowiem walki (chyba, ze spadne na glowe, po rzucie zapasniczym etc). Mam sie poddac - czyli odklepac po duszeniu lub dzwigni... Mowi o walce na chwyty... Co powinno byc wyborem bardziej przyjaznym dla aikido.
Problemem aikido, jest to, ze zaklada, ze technika sie powiedzie za pierwszym razem. Od razu. Dlatego tu nie ma przestrzeni na przygotowanie silowe, kondycyjne.

A walka realna... Mnie sie kojarzy z walka noz na noz. Wielu cwiczy filipinskie drille, upajajac sie ich uroda, przebiegloscia etc. A ja dochodzi do sparingu, to wszyscy to odrzucaja, nie jako nieprzetrenowane wystaraczajaco, tylko zwyczajnie nierealne i nieskuteczne. Nagle redukuja sie techniki i cele i wszyscy zaczynaja sie przemieszczac jak w... boksie etc. czesto nawet nie wiedzac tego. Wymusza to sytuacja.

K_P



#1303582 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

"Istotne jest to, że reprezentują sobą zdarzenia na które muszę zareagować. I to zawsze tak, jak by to była sprawa "życia lub śmierci".

I tu jest problem... To prawda, ze "reprezentują sobą zdarzenia na które muszę zareagować". Ale nie moze byc sprawa "życia lub śmierci", cos co jest przewidywalne do bolu. Byloby takie, gyby to byly roznorodne, nieprzewidywalme ataki, nieujete w zaden schemat, i nie pojedyncze, ale realizowane wielokrotnie, roznymi technikami i konczynami, jak to bywa zyciu.

Nie mam nic do aikido. Fajnie wyglada, jest niespelnionym marzeniem o absolutnej kontroli, utopijna wyspa na oceanie, brutalnego, nieestetycznego, brutalnego zywiolu zycia. WT tez czasami. Ale... obydwa systemy nie nadaja sie, do bezstylowej walki wrecz - badalem je i dlatego nie interesuja mnie. Nie interesuje mnie sztuka dla sztuki i podazanie za cieniem mitycznych Dziadkow.

Tak naprawde, niepotrzebny mi jest B.L., zeby stwierdzic, ze boks jest o niebo skuteczniejszy od WT. Bo widzialem to. Ale nie chce sie wdac, znowu w dyskusje pt. u kogo cwiczyles wt, etc. Bo to jedne ze styli, ktorych nie mialem ochoty sprobowac. Mnie zupelnie nie odpowiadal.
Warto jednak wspomniec, ze B.L. pisal prace magisterska z... filozofii....
Jednak nie porownywalbym go do panow S. - bo to nie ten poziom umiejetnosci i wiedzy, zwiazanej ze sztukami walki. B.L. to byl jednak ktos...

K_P



#1303568 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

"Jeżeli uważasz, że nie mam racji, to zastanów się przez chwilę, dlaczego na zajęciach aikido, na całym świecie, do takiego zderzenia nigdy nie dochodzi? Schodzi się z linii ataku, czy wykonuje się unik, by potem wykonać technikę. Jakaś zbiorowa psychoza oparta na mrzonce?"

Bo Wasz atak jest oparty na falszu, na udawaniu, tak gleboko zaprogramowanym w wiekszosci, ze nawet jak mysla, ze nie udaja, to i tak udaja.
A jak nie wierzysz, to wez jakiegos dobrego zapasnika i np. zejdz z linii prostej.
Oczywiscie takie zejscie sie moze przytrafic po zredukowaniu technik atakujacego, do tej jednej - oczekiwanej. Moze tez sie przytrafic (sa takie w boksie), ale nie ze 100 proc. powtarzalnoscia, dlatego boks nie bazuje tylko na tym.

Nie obchodzi mnie B.L. jako gwiazda kina. Interesuja mnie jego rozwazania na temat sztuk walki i filozofii, i byl w tym bardzo dobry ("Tao Jeet kun do"). Warto wspomniec, ze byl... prekursorem wspolczesnego mma, pod koniec zycia bral sie zreszta za "parter".

K_P



#1303514 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

"Tak więc, nie o to chodzi, że ktoś się, tak czy inaczej, obroni na ulicy. Ważne są tego konsekwencje, którymi nie powinien rządzić przypadek".

Walka zawsze rzadzi przypadek. Nie przezywaj iluzji, ze tak nie jest. Tam gdzie jest zderzenie dwoch silnych facetow, rezultaty sa nie do przewidzenia!

Nie mozesz w pelni kontrolowac, takiego wydarzenia!

(Tydzien temu sparowalem (bjj bez gi) z dobrym zawodnikiem, zalozylem mu garde 50/50, dosyc skuteczna do kontroli, a jednak... Wyrwal dynamicznie w gore, ja jakos sie skrecilem, chcac mu zajsc za plecy, on natarl na moja noge z calych sil, nie zdarzylem rozpiac - i.... mam problem z kolanem... I szczescie w nieszczesciu - cale wiezadla, ale zerwana torebka stawowa. Rehabilituje sie).

To byla pozycja, jak ta wyjsciowa.
http://www.youtube.c...feature=related

Zwlaszcza jak ktos, nie szanuje Cie jako istoty ludzkiej i nie ma zadnych ograniczen natury etycznej i jakiejkolwiek innej - kontrola wydarzenia nie jest mozliwa.

Mozesz przygotowywac rozne scenarousze, z "lagodnymi" technikami. Myslisz, ze napastnik Ci, podziekuje, czy dozna oswiecenia, wskutek tego, ze go oszczedziles, zerwie sie niepolamany z gleby, na ktora go miekko polozyles, ukloni Ci sie i odejdzie? Nie zartuj. Wycialem kiedys goscia (osoto gari), amortyzowalem, zeby nie pier... mocno o beton. I zostawilem.... Wiesz co on zrobil? Podniosl sie, wyjal flache zz pazuchy i z okrzykiem "zabic s....!", ruszyl do ataku i zachecal kolegow (mlodzi silni ludzie, nie jakies przepite "menele"). I zaczely sie problemy dla mnie.

Sa rozne mozliwosci trenowania refleksu zatem. Ten z filmiku pod katem samoobrony nie uwazam za zbyt szczesliwy.

Szczepan.... Caly dwor cesarski... etc... Mylily sie cale narody, nie tylko okreslone grupy.
Widocznie facet mial charyzme.

Nie wierze nikomu na slowo. Wierny jestem nauce Buddy, ktory umierajac przypomnial: "I nie wierzcie nikomu na slowo". Kazal sprawdzac osobiscie.

Kazda wiedza, zasadza sie na tym, ze moze byc weryfikowana przez test. W warunkach aikido powodzenie testu, w ogniu rzeczywistoci jest nazbyt problematyczne.

A doskonalosc w innych sztukach walki, pozwalala jego uczniom (Dziadka), zrozumiec, ze jak im nie wyjdzie "aikido" - to nie zostaja bezbronni jak dziecko.
Poza tym cwiczac inne sztuki walki, mieli na pewno lepsze przygotowanie fizyczne, niz wspolczesni "aikidocy".

Aikido plus wingtsun - jeden nierealistyczny styl, a drugi mocno ogranicznony (jeden tylko dystans), nie widze w tym zadnej "smiertelnej", czy "skutecznej", czy "interesujacej" mieszanki.

Zapasy plus boks. Judo plus boks - o.... to jest trudny orzech do zgryzienia dla kazdego. To gwarantuje dziecku rozwoj fizyczny i swietna metodyke.

Pozdrawiam
K_P
PS. Czy mozna nauczyc sie czego z utube? Oczywiscie, sa swietne filmy instuktazowe, a intencja tworcow bylo nauczenie kogos (a nie propagpwanie wlasnej osoby). Mialem do czynienia z ludzmi, ktorzy uczyli sie bjj z instruktazowek. Mieli dobre rezultaty. Choc uwazam, ze kontakty z mistrzami, co jakis czas sa potrzebne, pozwalaja zaoszczedzic mnostwo czasu, stania w slepych zaulkach, nauki zlych nawykow, ktore trudniej wyplenic, niz nauczyc sie od zera.



#1304036 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

szczepan proponuje Ci sparing z jakims purpurowym paskiem, minimum 10 kg ciezszym... Ja dzis mialem taki - ja 75-77 kg, on 107, podobne umiejetnosci techniczne... Zasadnicze pytanie jakie chodzilo mi po glowie, to: "Co ja tutaj robie?" Co do piwa, pytan nie zadawalem. (Nie lubie piwa).
Czyli mam male oswiecenie na kazdym prawie treningu :)
Pozdrawiam
K_P



#1304139 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Ja cale zycie uprawiam sporty walki, a w zawodach bralem udzial chyba trzy razy... W tym raz... przez przypadek (seminarium konczylo sie zawodami). I nigdy mnie nie interesowaly starty i medale. Tym bardziej teraz, kiedy jestem juz stary.
A to o czym mowie Szczepan, zglebiam gdzies od... 5 roku zycia...

K_P



#1311758 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

"Kihon i kata nie daja rezultatow natychmiastowych, natomiast buduja podwyzszona skutecznosc na dluzsza mete, ktora jest niezalezna od wieku. Mozna to zaobserwowac na przykladzie Majki sensei'a ktory posiada taka finezje wykonywania technik(obojetnie na zaowy, kata czy kihonu), ze wszytkim, lacznie z cala aktualna kadra szczeki opadaja i traktuja go jak jakiegos zywego boga".

Widzialem takich Bogow... Nikt z nimi tak naprawde juz nie sparuje na serio....
A jak jest inaczej... To niech pojedzie na olimpiade jak jest nadal taki dobry.... Nie przezylby pierwszej rundy...
Nie ma co sie oszukiwac, na starosc, nasze mozliwosci walki zwyczajnie maleja, choc sa techniki, ktore mozemy w mistrzowski sposob pokazac.

K_P



#1304336 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Moj Boze gosciu...
Niektorzy bokserzy na ucieczki glow aposwiecaja 45 minut dziennie. I co zobi aikidoka jak uniknie ciosu? Co? Zeby oponent nie poprawil lepiej? Bokser skontruje...

"A może widzi doskonale,tylko chroni w jakiś tam sposób swój dochód w postaci swojego klubu?"

Ja mysle, ze to magia czarnego paska... Pracowales na mistrzostwo tyle lat.... A teraz trzeba zdjac i nauczyc sie walki, zaczynajac do bialego w jakis innym stylu.
Moj kolega z karate 2 dan, chyba sie ze trzy lata umawia ze mna na parter i wciaz mowi, ze zacznie. Przy probie pokaznia techniki na nim zawsze znajdzie pretekst, zeby sie wymigac. Slowem - dyskomfort. Ryzyko utraty prestizu... Przegranej... Trzeba miec sporo pokory, zeby to zakceptowac.

K_P



#1304290 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

'podczas gdy w rzeczywistym starciu wyczucie dystansu i umiejętność przemieszczania się ma marginalne znaczenie. Rzeczywiste starcie nie jest sparringiem, zaczyna się bliskiej odległości i ten, kto pierwszy zada uderzenie i kontynuuje atak z reguły wygrywa. Nie ma ani czasu ani możliwości by operować dystansem i przemieszczać się".

No wlasnie z tym sie nie zgadzam do konca.

Moge mowic o wlasnym doswiadczeniu, bylem iles tam razy zatakowany na ulicy (raczej dawno temu) - napastnik to z reguly nie tyson, czy ktos szczegolnie precyzyjny (choc zdarzaja sie i tacy), pierwszy cios z reguly "nie pozbawia przytomnosci", naturalnym odruchem jest odwrot i kontra, albo wejscie w klincz - to ludzie trenujacy style kontaktowe potrafia lepiej niz napastnik, czy "samoobroniarze".

Napad nie wyglada tak z reguly, ze napastnik w MIEJSCU, zadaje serie ciosow... Po pierwszym trafieniu nawet dyletant odskakuje, zatacza sie, zaslania, probuje lapac, a dynamika tego jest duza, a napastnik "goni".
To jest szansa dla cwiczacego sztuki walki. Takich sytuacji np. piesciarz przezyl sporo - cios, ktory go zamroczyl, klincz, albo odwrot i... kontra.
W walce ulicznej z reguly ten pierwrszy, czy pierwsze ciosy nie robia spustoszenia u ofiary, spustoszenie nastepuje chwile potem, kiedy przerazona ofiara zupelnie przestala sie nawet zaslaniac, przestala oporowac i zwyczajnie sie poddala. Wtedy napastnik moze zadawac celne i destrukcyjne ciosy.
Mysle, ze z tym szokiem wynikajacym z napadu, szybciej sie upora, ktos, kto cwiczy kontaktowe sporty.
I kto latwiej "czyta" przygotowania do ataku, jak nie czlowiek, cwiczacy na codzien?

Acha... I calym cialem jest latwiej i szybciej - uniknac ciosu niz sama, reka. Wielu piesciarzy to potrafi. Wielu cwiczy same ucieczki glowa, bez gardy rak. To staje sie nawykiem i trafienie go "na czysto" jest bardzo trudne.
http://www.youtube.c...A4DB6D9C852536D

K_P
PS. Po to zreszta niektorzy z "samoobroniarzy" cwicza malpia garde.



#1304197 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

sparing jest sprawdzianem, czy to co robimy ma jakikolwiek sens, a jak ma, jest okazja do przemyslen na temat doskonalenia techniki.
Nie ma znaczenie kto jest lepszy. Bardzo czesto mi sie zdarza, ze jak zaloze technike, a przeciwnik nie klepie, a ja widze, ze to sytuacja kontuzjogenna, to sam przerywam i szukam innego rozwiazania.
Do bjj zreszta mnie popchnelo to, ze mozna kogos pokonac, nie robiac mu krzywdy (wywodze sie ze styli stojkowych). A i w mma podoba mi sie, ze zawodnik ma szeroki wachlarz technik, w tym takze te nierobiace krzywdy. Choc przyznamm, ze coraz czesciej zawodnicy wybieraja rozwiazania serwujace nakaut. Ale to nie tylko ich wina, ale takze komercjalizacji sportu - limity czasowe, przerwy, a najbardziej mnie w.... nakaz powrotu do stojki (grapler natyral sie, zeby do parteru sprowadzic swojego oponenta, a sedzia to uniewaznia). I chyba uzywanie rekawic, ktore naprawde pozwalaja zadawac bardzo mocne ciosy, a uderzajacy nie musi martwic sie, czy uszkodzi sobie dlon.

K_P



#1303397 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Napastnik (laptop), mial nie tylko przewage sytuacji i momentu ataku, ale takze przewage fizyczna. Ogladalem ten filmik.. Jedna z refleksji - nawet od niewydarzonych stompow mozna zginac.

Wiesz... ja mam do czynienia na codzien z grapplerami, niekiedy po 100 kg, jakos ciezko mi sobie wyobrazic, ze zdominuje ich i powale chwytem za glowe, w pokazany sposob.

K_P



#1303395 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

"W judo, boksie, karate czy MMA walka odbywa się w formie zrytualizowanego, dobrowolnego pojedynku, z wzajemnym pozdrawianiem się przeciwników przed walką włącznie".

czy wiecie, ze reakcja na cios jest zawsze wolniejsza od samego ciosu?
Wiec to raczej konczy dywagacje o precyzji obrony, o powrpcie od czegos, jakiejs niby zaniechanej tradycji etc.
Wie o tym boks i poleca, zeby byc w ruchu, cel w ruchu trudniej trafic.

i dlaczego w aikido w ramach samoobrony uczy sie obrony przed niedorzecznymi ciosami, typu - ciecie z gory, po uprzednim pieczolowitym przygotowaniu reki do ciecia? mnie tak nigdy nikt nie zaatakowal. moze w japonii, tak robia rzezimieszkowie?

a filmik SPEAR, ok. Tak to mniej wiecej wyglada, tylko trudno kogos naorawde silnego zlapac za glowe i rzucic o ziemie, i naprawde ciezko znakautowac, co jak sie wydaje - kursantom udaje sie po kilku ciosach. najwircej jest obcierek i trafic na punkt jet naprawde trudno, kiedy mam y do czynienia ze stresem, gwaltownymi, nieobliczalnymi ruchami oponenta.

K_P



#1302093 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

"mysle ze predzej czy pozniej pojawia sie takie odmiany BJJ ktore beda nastawione na technike sama w sobie a nie efekt w walce, za 10, moze 20 lat... wtedy BJJ przestnie byc SW? nie"

ja mysle, ze do tego nie dojdzie. bjj bylo od poczatku nastawione na brutalna konfrontacje. kazdego dnia powstaja nowe techniki, sluzace... do walki.

Kontuzja.... W zle prowadzonych metodycznie zajeciach, przy zlej rozgrzewce, przy slabym ogolnym przygotowaniu fizycznym - kontuzje sa czestsze. Ostatnio czytalem, ze 85 proc. kontuzji jest wynkiem zlej rozgrzewki. Pewnie aikido nie brano pod uwage tworzac te statystyke, ale jak sadze podlega ono tej samej zasadzie.

Nie wiem, kto jest lepszym, czy najlepsiejszym wojownikiem. Moze sie okazac np. ze szachista. nie laczylbym tego z uprawiana dyscyplina.

Jesli zjawia sie "mistrz", u ludzi, gdzie dominuja czarne pasy i... uczy podstaw, to znaczy wielki mistrz, nie na szacunku dla umiejetnosci swoich czarnych paskow i dla swojego przekazu. Chyba, ze bylo to zapowiedzianym tematem spotkania.

Choc ja chetnie widze u siebie, wielkich msitrzow bjj, pokazujacych podstawy, dlatego, ze uczylismy sie sami, i warto w mistrzowskiej interpretacji zobaczyc to samo od nowa. Ale nie po to, zeby ukleknac przed mistrzem, tylko zeby zobaczyc, ze poprawa bazy, przeklada sie na lepsza walke, a to oznacza np. mniej bledow.
Bylem nie raz na seminarium z wielkim mistrzem bjj Roger Gracie - on w zasadzie uzywa na poziomie mistrzostw swiata tylko podstawowych technik i... miazdzy wszystkich. Ale bez przygotowania fizycznego, na nie wiele by mu sie to zdalo.

I jeszcze jedna uwaga - nawet nie do konca zaje.... wykonana technika bjj, dziala nie tylko na nic nie umiejacym oporujacym przeciwniku, ale zadziala takze na zaawansowanego. A z aikido to chyba nie bardzo. Idealny timing czasami sie zdarza, ale czesto technike trzeba po prostu wymusic, choc bjj w odroznieniu od judo, czy zapasow - slynie wlasnie z tego, ze jak sie przeciwnik zorientowal, co do naszych intencji, bylskawicznie szukamy innego rozwiazania. W tym jest piekno bjj - myslenie szachisty, plus technika i przygotowanie fizyczne.

Z tym japonskim rezydentem, ktorego nie bylo i dlatego teraz jest jakoby slaby poziom... Czuje sie rozbawiony... Moj przyjaciel (uczyl sie nie od japonskich rezydentow), ale pozniej wielokrotne jako piaty dan szkolil... Japonczykow.... jakos nie zaszkodzil mu brak rezydenta przed laty. Pokonal wielu Japonczykow w swojej karierze (rozwial mit "skosnookosci"), a teraz na stare lata robi to co ja - mma.

Jezeli ludzie czegos i to w wiekszosci totalnie nie zrozumieli, to klopot jest z przekazem i przekazujacym, a nie odbiorca.

Nie wiem jak daleko jest aikido od zen.... Ale posluze sie porownaniem - chociazbysmy godzinami opowiadali sobie jak wyglada medytacja i oswiecenie, nic z tego nie bedzie jesli nie podejmiemy... medytacji. Slowem zachecam do treningu i wykorzystywania zdobyczy nowoczesnych doswiadczen i metod sportu - takze.

Pozdrawiam
K_P



#1302095 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Widzisz... sam mowisz o bledach metodycznych.... Jest zasada, ze nie uczymy sie techniki na zmeczeniu.... Bo to owocuje bledami.... Ale ja wiem... To bardzo japonskie... Sam bralem udzial w kilkunastogodzinnych treningach, a ludzie wokol padali ze zmeczenia jak muchy.
A wiesz jak jest w bjj? Zajecia dzienne sa rozbite np. na trzy treningi, z reguly na dwa, okolo dwugodzinne - dzieki temu jest czas na odpoczynek fizyczny, psychiczny i refleksje. Oczywiscie obtarcia sa codziennoscia.
Kult pracy.. Owszem... Ale z glowa.

K_P



#1302054 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Nie wiem co powiedziec mags. Zaszlo zapewne jakies nieporozumienie.

"ten stan samozadowolenia ze jestesmy plynni i sprawni i ladnie tanczymy, mozemy to osiagnac dzieki innym zajeciam, ale chcemy dzieki SW...".

No tak, tylko po co inny rodzaj tanca nazywac sztuka walki? Nikt nie mowi, ze np. tango (chodzenie jak przy "nozu"), jest sztuka walki?
Ja wiem, ze mowiliscie to juz tysiac razy - ale walka, w ktorej nie ma nigdy walki, nie jest walka, czy trudno to zrozumiec?
Czyli gdzies sie Wasza sztuka po drodze wynaturzyla. Moze pora osiagnac najpierw mistrzostwo w judo, jak Wasz mistrz-zalozyciel? A pozniej dywagowac? Zreszta jakos w ostatnich chyba 20 latach stanialo mistrzostwo, czarne pasy. W moim dawnym stylu, rozciagniete dziewczyny sensejow, dostaja od nich czarne pasy. Za moich czasow juz za 4 kyu placilo sie krwia i litrami potu.

Rozumiem proces samodokonalenia sie. Sam zaczalem przed wielu laty cwiczyc karate z tego powodu (moi koledzy z tamtego okresu trenowali i medytowali, zreszta jakis czas pewnie myslalem, ze zen - jest zwiazany z karate), a nie dlatego, ze "chcialem sie bic", czym z kims rywalizowac. Wybralem jednak karate kontaktowe.

Ale nie bylbym uczciwy wobec siebie, jako wojownik, za ktorego jakis czas sie uwazalem :) , ktory szukal najskuteczniejszych, istniejacych jednak w rzeczywistosci - sposobow walki, gdyby mnie ta droga nie zawiodla do boksu, taja, bjj, a teraz lize troche zapasy.
Ta droga mi mowi, ze jesli cos nie dziala od razu, to... nie bedzie dzialalo i za 20 lat, jak bede slabszy, mniej sprawny, bede mial gorszy refleks, etc. Slowem nigdy.

Nie oszukujmy sie - konfrontacja umiejetnosci, m.in. w formie sparingu wymaga odwagi, czasami przynosi bol, kontuzje i czesto dykomfort. Ale jest sprawdzianem umiejetnosci.

Wlasnie jestem w wieku (powinienem zaczac cwiczyc aikido:), , gdzie moi dawni "uczniowie" leja mnie w bjj, w gi i bez - a kazdy sparing wymaga ode mnie odrobine odwagi, podjecia ryzyka (mam uszkodzona trwale szyje i moze mi sie cos niespodziewanie wydarzyc) i naprawde nie jest zrodlem latwego poprawienia ego, zwlaszcza, ze kiedys wszystkich rowno lalem. Ale skonczylo sie i nie wroci. Ale podejmuje ten dyskomfort. I to mnie, mam nadzieje - uczy pokory. I nie moge powiedziec o sobie, ze jestem mistrzem juz na cale zycie (abstrahujac od tego, ze w bjj, mam tylko purpure i pewnie tak juz zostanie, w bjj za staz paskow nie daja). A bez sparingow mozna wciskac kit, o niezwyklych mozliwoscach np. 7O latka.
Acha... Nie przestraszylbym sie nawet takiego modelu jak w przypadku yokozunow - przegrywasz iles tam razy, tracisz tytul. Korona z glowy nie spada. Koniec.

K_P



#1302028 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

No coz... Naturalnym prawem rozwoju wojownika, jest odejscie - do judo i zapasow. A pozniej powrot, na tzw. stare lata do aikido i robienie form, z podkladajacym sie asystentem.

ja tez ma czasami tesknote za "plynnoscia". Strawilem, troche czasu w bjj, zeby te plynnosc osiagnac, zaczynalem sie coraz plynniej poruszac, kombinowac i... przestalem kogokolwiek poddawac, a to jest jest jednak niezbedne, chyba w bjj :) .

Jest na utube jakas sekcja bjj prwadzona przez aikidoke i zarazem, czarnego pasa bjj, odwiedzana przez znanego mi R.Harrisa. Ku.... jak oni pieknie wszystko robia, piekne, wlasciwe zaakcentowane, dopelnione, jak zawodowego tancerza - ruchy i techniki. Tyle, ze.... Stawiam, ze moi koledzy, z niektorymi z nich cwicze na codzien, robiacy chropowate bjj, brzydkie, z jakimis kulawymi technikami - dali by w d... tym magikom.

K_P



#1302018 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Nie chce mi sie wracac do tematu czym jest aikido :) .

Uwazam, ze program nauczania i jego sposoby macie nierealistyczne. Realistyczna walka, ani nie jest ladna, ani plynna, niekiedy tylko zdarzaja sie krotkie momenty plyniecia. Trzeba sie pogodzic, ze np. dzwignie male rzadko dzialaja w stojce.

Swiat walki musi z definicji redukowac i upraszczac, bo szanse realizacji ma to, co jest w miare proste, bo cokolwiek jest w przyrodzie bardzo zlozone, ma szanse, ze sie... zepsuje.
Po ilus tam latach, np. w bjj - uczylem sie setnej techniki, a juz zapomnialem np. 50, stwierdzilem, ze trzeba powrocic do bazy, ktora dziala rownie skutecznie jak te skomplikowane, a ma wieksze szanse powodzenia.

Nie ucze sie i innych zadnych "mykow", skomplikowanych akcji (dawniej to robilem) - uwazam, ze najwazniejsze sa przygotowanie fizyczne, ktorego u Was nie ma w ogole, bez tego co tu gadac o walce (?), szukanie "swoich" technik i orientacja w przestrzeni walki, czyli sparing (ale nie dla samego sparowania, bo wybiera sie wciaz te same rozwiazania i popelnia te same bledy), sparing, a obok, ktos nad glowa, ktory wyciaga wnioski.

Zapomnialem nazwiska, ale... ktorys z wybitnych trenerow gimnastyki, powiedzial, ze mnozenie cwiczen nie ma sensu, daje tylko iluzje rozwoju, ze trzeba dokonac niezbednej redukcji.
Np. zdarza mi sie, ze w treningu silowym robie tylko dwa cwiczenia przez kilka tygodni, albo jedno wielostawowe. I to dziala. Kiedys na sama klatke mialem z piec cwiczen :)

K_P



#1302209 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

A boks jest niby mordobiciem? Np. w wykonaniu Alego, z niektorych pojedynkow jest sztuka przez duze "S".

Niby dzieki technice przezywasz starcie ze 120 kg murzynem?
Ja tez ostatnio sparuje z ponad 100 kilogramowymi atletam z silki, na dodatek majacymi nieco pojecie o grapplingu i pracujacymi nad cardio, i jestem w stanie przetrwac dzieki - lepszemu poruszaniu sie na macie (mozna to uwazac za skladowa techniki), uzywaniu energii w momentach celowych, czytaniu ich akcji, wiekszej wytrzymalosci silowej, relatywnie duzej mocy i przewadze, wobec wiekszosci... mimo znaczacej roznicy wagi na moja niekorzysc - sily izometrycznej, i w koncu umiejetnosci dochodzenia do technik konczacych.

"I dlatego w Aikido odnajdujesz piekno ( albo nie) a w innych sztukach tylko skuteczność".
Jak sadze to wyraz skromnosci, no nie. hahahahaaha


K_P



#1302243 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Prorock on Ci je po prostu fory.

K_P



#1302422 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

ale w innym opakowaniu.

K_P :wink:



#1302276 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

Ze slyszenia :)

K_P



#1302274 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

"Wprowadzenie do sztuk walki rywalizacji sportowej zmienia sposob cwiczen i treningu, poniewaz zmienia sie cel - osiaganie wynikow sportowych.

Pewnie, ze zmienia - w strone rzeczywistego wytrenowania i skutecznosci. Ja nie rywalizuje na zawodach z bjj, ale musze dawac sobie rade w sparingach z ludzmi, ktorzy rywalizuja, i przyznam - lepiej sa przygotowani do walki, ci, ktorzy rywalizuja.


"Tak dzialal np Kyokushin gdzie kata szly w zapomnienie a skupiano sie na sparringach. A ze w rywalizacji sportowej ataki rekami na glowe byly zabronione, system mial luki. Poniewaz obrony przed atakami na glowe nie byly konieczne na zawodach to po co je bylo cwiczyc na treningach".

System mial luki od poczatku. Szczatkowe rzuty, brak walki w parterze.
Jak mozna bylo cwiczyc obrony na treningach atakow reka na glowe (ja akurat wywodze sie z odlamu kyokushin, ktory mial w pogardzie zawody), skoro nawet na sparingach nigdy nie zakladano rekawic i nie sparowano z atakiem reka na glowe. Calosc ograniczala sie do cwiczenia osobno blokow (chroniacych glowe) i tsuki na glowe w rzedach, na zmiane z seiken agou-chi i pare urakenow.
Wtedy mi sie wydawalo, ze wystarczy, ze zaloze rekawice i bede uderzal na jodan i wszystko bedzie ok. Przebudzenie (sparingi z bokserami, kick i ludzmi z taja) - bylo bolesne. Zwlaszcza bolala glowa.

Rozumiem, ze aikido ma dzis techniki tak skuteczne, wybiegajace poza sportowa rywalizacje, ze sportowa rywalizacja "okroilaby" te skutecznosc?
To teraz wielu ludzi karate, cwiczy bokserskie techniki, troche nauczylo sie chodzic na nogach. Malo tego od lat przygotowuja sie do zawodow wg planow bokserow, bo kyokushin nie dorobil sie wlasnych.

K_P



#1302256 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

"Dla mnie piękne jest to, co autentyczne, dlatego sztuka umożliwiająca pokonanie dużego i silnego przez mniejszego i słabszego jest piękniejsza niż sztuka, ktora tylko to udaje i "ładnie" wygląda".

Co to znaczy duzego i silnego?
To jakis stereotyp. 65 kg zapasnik "rozerwie" jakiegos 100 kg czlowieka, nawet cwiczacego na silce.

K_P



#1302014 Co aikido ma wspolnego z walka?

Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO

To cos macie z metodyka nie tak.

K_P




Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024