87 odpowiedzi w tym temacie

[budo_xavier2]

Z soboty na niedziele (andrzejki) czekam sobie z kumplami na pociag okolo 5 rano. Wsiadlismy do pociagu kolonas siedzialo 2 kolesi. Podchodzi do nas kanar my kupujemy bilety u niego bo kasa byla juz nieczynna. Kanar podchodzi do tych 2 typow cos gadaja najwyrazniej niemieli kasy na bilet bo zaczol ich spisywac. w tym czasie pociag sie zatrzymal. ja gadam z kolesiami nagle kanar dostal strzala przewrucil sie typy pozbierali swoje dokumenty i zaczeli uciekac. kanar pozbieral sie i zaczol ich gonic my wygladamy z pociagu co sie dzieje kanar ich dogonil ale dostal drugiego strzala i juz przestal ich gonic tylko im grazil ze ich dorwie


Ja sam mialem kilka akcji z kanarami ale ngdy nas nie gonil sam

[budo_zgrywus]

Ja sam mialem kilka akcji z kanarami ale ngdy nas nie gonil sam

Chwalisz sie czy co?

[budo_xavier2]

nie chwale sie tylko zdziwilo mnie to ze kanar sam gonil 2 kolesi bez sokistow

[budo_wojtt]

a gdzie wy wtedy byliscie? :?

[budo_kubutek]

[budo_smoke]

Kubutek ! ...
...

a tak swoją drogą andrzejki są we wtorek ...

[budo_mradu]

kurde, jak zobaczylem tytul tego topicu to przed oczami jako zywo stanelo mi pytanie "co zrobic kiedy zaatakuje was uzbrojony kanar?" albo "jakbyscie sobie poradzili gdyby zaatakowalo was 2 kanarow" lub tez "jak poradzic sobie w sytuacji kiedy kanar zazada od was biletu bo jak nie to mandat"
Ehh co to budo robi z ludzmi
Pozdrawiam

[budo_borsuk]

[budo_spokoziomal]

kurde, jak zobaczylem tytul tego topicu to przed oczami jako zywo stanelo mi pytanie "co zrobic kiedy zaatakuje was uzbrojony kanar?" albo "jakbyscie sobie poradzili gdyby zaatakowalo was 2 kanarow" lub tez "jak poradzic sobie w sytuacji kiedy kanar zazada od was biletu bo jak nie to mandat"
Ehh co to budo robi z ludzmi
Pozdrawiam

[budo_skorpiob]

jak juz mowimy o kanarach to przypomina mi sie sytuacja gdy jechalem z kumplem tramwajem i podchodzi kanar wszystko spoko bileciki bylo wiec mu dajemy do kontroli i zobaczy oddalo wziąl bilet mojego kumpla popatrzyl sie na niego na blilet niby ze na zegraek odwrocil sie i mówi ze on sie nie da nabrac na "takie numery" nie wiedzielismy o co chodzi bilety razem kasowalismy i okazalo sie ze . .. kanar podmienil bilet!! i odrazu gada ze trzeba spisac ale mozna to inaczej załatwic- i w tym momencie wykonal znany gest mówiący "KASA!!" i co wy na to ?? ja sie dziwie ze kumple wytrzymal i go nie pier....

[budo_spokoziomal]

i dobrze zrobil ja bym mu obil morde i polalam reke jaki frajej z tego kanara pozdrow swego kumpla

[budo_skorpiob]

czy taki z niego frajer to ja nie wiem ale mial dobry pomysl ja tam nie jestem za rozwiązaniami z uzyciem przemocy

[budo_spokoziomal]

ja tez ale takich cweluw to tylko lac i patrzyc czy rowno puchnie

[budo_skorpiob]

taa a potem sie kanary dziwią ze ludzie uciekajajak ich widzą i wogóle

[budo_mradu]

hm to kumpel mogl powiedziec "prosze mi pokazac legitymacje...ee falszywa, nic nie bedzie pan spisywal, nigdzie z panem nie wysiadam." itd. i narobic rabanu na caly autobus - w koncu gosc zrezygnuje. Czasami dziala

[budo_cube_0]

domnie raz sie przyczepil ale jego kumpel sie wlaczyl i przekonal go zeby spasowal...

[budo_skorpiob]

hm to kumpel mogl powiedziec "prosze mi pokazac legitymacje...ee falszywa, nic nie bedzie pan spisywal, nigdzie z panem nie wysiadam." itd. i narobic rabanu na caly autobus - w koncu gosc zrezygnuje. Czasami dziala

Cos podobnego zrobilismy dokladniej poprosilismy o legitke kolo sie zmieszal ale bylo wiadomo ze jest prawdziwy ale ze liczy na kase zaczelismy prawie krzyczec ze mu nie damy lapówek i zeby nie podmienial biletów i tak dalej po czym wysiedlismy kiedy on do nas skakal powiedzielismy by nam udowodnil ze jechalismy tym tramwajem

[budo_jani]

To trzeba było powiedzieć że zaczekacie na policję... jestem na 100% pewny że by spasował... powiedzielibyście o podmienieniu biletów, propzycji łapówki... jeśli kanar by nie zwątpił i nie zostawiłby Twojego kumpla w spokoju to byłby jakiś kamikadze :wink:

[budo_smoke]

kiedyś nie wierzyłem ojcu ze da się zrobić kanara ...
teraz jeżdze na miesięcznym ...
ale nie zapomne jak mi to ojciec udowodnił ...
jak w jakimś dowcipie ...
mianowicie ...
jedziemy z tatą ...
podchodzi kanar ...
bilet poproszę ...
stary pado : trąbka ...
kanar wnerwiony : bilet ...
trąbka ...
i tak trochę czasu ...
aż się kanar spytał : jaka trąbka ?! ...
a stary na to : jaki bilet ?!
i wysiedliśmy ...

Prawdziwe zdarzenie ...

opisywał mi jeszce jeden sposób ale nie widziałem ...

kanar prosi o bilet ...
ty mówisz: nie mam wie pan spisze mnie pan na przystanku nie rób mi pan przypału, znajomi jadą ...
jak sie kanar złapie ...
wysiadacie na przystanku ...
on prosi o bilet albo dokument ...
a ty w tym momencie na cały przystanek ...
"Idiota bilety na przystanku sprawdza!!" i odchodzisz spokojnie ...

[budo_patrol]

Nie wiem czemu, ale moje niewypaczone (jeszcze) poczucie moralności nie popiera takich metod . Narzekamy wszyscy na ataki dresiarzy, co jest łamaniem prawa, a tutaj czytam o metodach.... robienia tego samego! No bo uciekanie od kary kiedy się ona należy jest jakby nie patrzeć łamaniem prawa .