25 odpowiedzi w tym temacie

[budo_hellfire]

No czyli jednym słowem g... bla bla bla

No pewnie. Ty wiesz lepiej nawet nie znając sytuacji. Znam świadków (są wiarygodni). Znam dziewczynę i jej ówczesne możliwości, historia sprowadza się do prostego schematu. Atak faceta -> obrona (kopnięcie, które go usadziło) i zaniechanie. Późniejsze potwierdzenie kontuzji faceta. Możesz nie wierzyć, w zasadzie mi to wisi.

jeszcze jedno odnośnie nazywania mnie archeologiem,skoro temat nie został zamknięty to mam prawo jak i każda inna osoba komentować nawet i po 20 latach...

Prawo masz, ale uznaje się że odkopywanie tematu po latach jest uzasadnione w momencie gdy ma się coś ciekawego do napisania. W przeciwnym razie osobę nazywa się archeologiem

[budo_dar75]

jeszcze jedno odnośnie nazywania mnie archeologiem,skoro temat nie został zamknięty to mam prawo jak i każda inna osoba komentować nawet i po 20 latach...

Pewnie, że masz prawo. Co nie zmienia faktu, że uprawiasz forumową archeologię. Jedno nie przeczy drugiemu.

[budo_hunk]

No czyli jednym słowem g... bla bla bla

No pewnie. Ty wiesz lepiej nawet nie znając sytuacji. Znam świadków (są wiarygodni). Znam dziewczynę i jej ówczesne możliwości, historia sprowadza się do prostego schematu. Atak faceta -> obrona (kopnięcie, które go usadziło) i zaniechanie. Późniejsze potwierdzenie kontuzji faceta. Możesz nie wierzyć, w zasadzie mi to wisi.

jeszcze jedno odnośnie nazywania mnie archeologiem,skoro temat nie został zamknięty to mam prawo jak i każda inna osoba komentować nawet i po 20 latach...

Prawo masz, ale uznaje się że odkopywanie tematu po latach jest uzasadnione w momencie gdy ma się coś ciekawego do napisania. W przeciwnym razie osobę nazywa się archeologiem

mnie tam nie było,aczkolwiek nie trudno się domysleć jak mogło to wyglądać,wiem tyle ile Ty wiesz bo mi opowiedziałeś,a świadkiem tego zajścia również nie byłeś,tylko usłyszałeś od kogoś tam,schemat prosty tej sytuacji jednak pojęcia atak obrona i zaniechanie sa bardzo ogólne ja przedstawiłem wersje wydarzeń bardzo prawdopodobną szczegółowiej ją opisując,rzadko kiedy chłopak podniesie rękę na dziewczynę,tym bardziej narażajac się na atak innych kolesi którzy staną w obronie bitej kobiety, jak i również nie będzie próbował jej uderzyć jak innego faceta,nawet większość tzw. damskich bokserów stac jedynie na to żeby dziewczynę popchnąć lub sprzedac jej uderzenie otwarta ręką w twarz... To jest Twoje zdanie,to Ty uważasz że ja nie mam nic ciekawego do powiedzenia a ja uważam że mam...

[budo_jet]

Hunk, ja też nie rozumiem Twojej misji tutaj. Co właściwie chcesz wnieść do tematu? Co komu chcesz udowodnić?

Jeśli chcesz udowodnić, że kobieta nie potrafi się w żaden sposób skutecznie obronić przed napastnikiem, to chyba nie rozumiesz idei samoobrony kobiet. Ergo, może pomyliłeś tematy.

[budo_hunk]

jeszcze jedno odnośnie nazywania mnie archeologiem,skoro temat nie został zamknięty to mam prawo jak i każda inna osoba komentować nawet i po 20 latach...

Pewnie, że masz prawo. Co nie zmienia faktu, że uprawiasz forumową archeologię. Jedno nie przeczy drugiemu.

Jeśli sprawia Ci to taką frajde to nazywaj zawód archeologa jest bardzo ciekawy...

[budo_warhead]

Na tym forum niezbyt mile widziany, o ile nowy post nie wnosi nic nowego do starej dyskusji ...