4 odpowiedzi w tym temacie

[budo_michal_n]

Witam,
Ostatnio byłem sobie w Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie. Do niedawana był to oddział Muzeum Narodowego a od kilku lat samodzielne muzeum. szczególnie interesowała mnie dość w sumie rozreklamowana w Krakowie wystawa broni japońskiej.
Poszedłem tam i ....
Delikatnie ujmując zastanowił mnie sposób prezentowania mieczy japońskich zastosowany przez kustosza Muzeum. Czy ktoś z forumowiczów widział może tą wystawę i chciał by się podzielić swoimi uwagami? Może nam się tylko tak wydaje, że to co my wyprawiamy w dojo i domach to ma jakiekolwiek znaczenie, w końcu tą wystawę oglądał sam Cesarz to chyba ktoś zadał sobie trud sprawdzenia jak "to" się robi? Chętnie posłucham i się pouczę bo przyznaję, że ja to przeżyłem w muzeum szok poznawczy...

[budo_yagyu]

Hehe kilka razy byłem w Manggha i faktycznie wystawienie mieczy jest tragiczne. Miecze są całkowicie niedoświetlone, nic praktycznie nie widać, trzeba się nieźle starać żeby cokolwiek zobaczyć. Zresztą na tyle eksponatów ile mają w magazynie to wystawiają tylko mizerne kilka sztuk. Ale głównym problemem jest bardzo słabe oświetlenie i zdecydowanie mało reprezentatywne wystawienie.

Jednak muszę stwierdzić że zgodnie z moją wiedzą to co widział Cesarz było zupełnie czym innym, wystawa się od tamtego czasu zmieniła, zatem podczas Jego wizyty były inne warunki. Teraz wszystko zepchnęli w te ciemne gabloty.

Ale mangghe trzeba pochwalić za ogólną działalność bo wystawy czasowe zmieniają się stosunkowo często, wiadomo że nie zawsze jest to, to co by nas najbardziej interesowało ale bawią się w różne spotkania, projekcje, wykłady itp. Za to im chwała

[budo_michal_n]

Na temat działalności Mangghi słyszałem wiele dobrego więc tego zasadnioczo moje wątpliwości nie dotyczyły.
Chodziło mi głównie o sposób wystawienia mieczy. Jeden wyjęty z saya, wszystki pozostałe eksponowane w saya, żaden nie miał zdjętej oprawy a poukładane były w ciemnej gablocie na stojaku na przemian kisaki to w prawo to w lewo, katana wymieszane z wakizashi w zgodzie z jakimś zamysłem artystycznym, niestety nie wiem jakim.
Cieszę się bardzo że Rodzina Cesarska widziała jakąś inną wytawę...

[budo_graframolo]

Bylem niedawno. Ciesze sie ze mam komurke z latarka . A za co ich chwalic to nie wiem, lwia czesc zbiorow lezy w piwnicach, swiatla dziennego nigdy nie ujrzala i nie ujrzy (o przepraszam za okupacji faktyczne pokazali sporo) Na wszelakie prosby i grozby sa glusi, nie chca zorganizowac ani wystawy porzadnej ani nie chca wpuscic nikogo do magazynow. Miecze sa w straszliwym stnie przejechane papierem sciernym. Moim zdaniem rozpacz.

[budo_madsun]

Według Pani kustosz Muzeum Narodowego w Krakowie Spora część eksponatów z działu militariów japońskich była eksponowana na wystawie w Sukiennicach w latach 80.

Przychulam się do opini kolegów. Obecna espozycja militariów jest żenujaca.