jestem zachwycony
powiedziec, ze jest to filmo slepym masazyscie, ktory jest mistrzem miecza to bardzo bolesne splycenie
"Zatoichi" -> kiedys byl taki serial w Japonii produkowany w latach 60', 70', 80'. ponoc bardzo popularny. do wczoraj nigdy o nim nie slyszalem
rezyserem tej produkcji, nakreconej w 2003 roku jest Takeshi Kitano.
jesli chodzi o "zolte" filmy, (z perpektywy tych ktore w ostatnim czasie widzialem) to jest chyba gorszy od Oldboya, a lepszy od Hero; Spin Kick to zupelnie inna liga
pisalem juz ze jestem zachwycony?
dobra rezyseria, gra aktorska, bardzo przyzwoita choreografia. swietna muzyka i niezla fabula. i momentami niesamowity humor.
pewnie i tak z polowy zarcikow wyniklych z odwolan do kultury japonskiej nie zrozumialem, ale i tak bylo kilka przezabawnych momentow.
w zyciu pamietam dwie sceny ktore rozmieszyly mnie do lez. jedna byla w "Jasiu Fasoli: nadciaga totalny kataklizm", gdy pokazano jak Jas domalowal na zniszczonym obrazie twarz
druga byla gdy
glowny bohater spojrzal w pewnym momencie w moja strone
podsumowujac:
dla kazdego milosnika miecza -> obowiazkowo
dla kazdego milosnika wschodnioazjatyckiego kina -> obowiazkowo
dla kazdego kto lubuje sie w kulturze Japonii -> obowiazkowo
dla kazdego kto po prostu chce zobaczyc bardzo dobry film, zwiazany w jakis tam sposob ze sztukami walki i nie tylko -> obowiazkowo
jest oficjalna strona filmu (zatoichi.pl), ale jest prawie taka durna jak kilka komentarzy na temat tego filmu na stopklatce
zachecam do obejrzenia i dzielenia sie wrazeniami