obrona przed sprzetem (noz, palka itp...)
Napisano Ponad rok temu
a pomyslmy w zupelnie inny sposob...
O ile pies (dowolna rasa obronna) jest slabszy i mniejszy od czlowieka? (nie liczac sily ucisku szczek)
Trudno byloby sie mocno uzbrojonemu czlowiekowi OBRONIC przed agresywnym i bardzo szybkim, dobrze wyszkolonym psem...
Podobnie mozna odwrocic sytuacje, przed sprzetem da sie obronic tylko trzeba byc bardzo szybkim , silnym i dobrze wyszkolonym.
Przyszedl mi ten "polmadry" tekst na mysl jak przed chwila widzialem na osiedlu 3 ochroniarzy idacych z 3 pitbulami. Przypomnialem sobie o napadach u nas (akcje kiboli) i o tym ze taki pies moze faktycznie uratowac zycie...
A dobrze wyszkolony silny i bardzo szybki czlowiek?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mafox, szybkości i czasu reakcji psa nie ma co porównywać z człowiekiem. Człowiek w dużym stopniu zatracił te cechy, pies ciągle je ma.O ile pies (dowolna rasa obronna) jest slabszy i mniejszy od czlowieka? (nie liczac sily ucisku szczek)
Trudno byloby sie mocno uzbrojonemu czlowiekowi OBRONIC przed agresywnym i bardzo szybkim, dobrze wyszkolonym psem...
Podobnie mozna odwrocic sytuacje, przed sprzetem da sie obronic tylko trzeba byc bardzo szybkim , silnym i dobrze wyszkolonym.
Ugryzł cię kiedyś pies w rękę? Zdążyłeś ją cofnąć?
Napisano Ponad rok temu
Bajka. Pies atakuje jak automat. Zauwaz jak to jest z psami ktore lapia, zaciskaja szczeke i juz nie puszczaja. Czlowieka trzepniesz 3 razy w leb i masz spokoj. Pozatym wiekszosc ludzi nei bardzo wie jak do psa 'podejsc'. Gdzie go walnac. Noi strach jest inny. Wolalbym 2 kolesi niz 1 psa. Ja sie ogolnie psow nie boje...dopoki sie nie wkurza....
Napisano Ponad rok temu
Podobnie mozna odwrocic sytuacje, przed sprzetem da sie obronic tylko trzeba byc bardzo szybkim , silnym i dobrze wyszkolonym.
A dobrze wyszkolony silny i bardzo szybki czlowiek?
Błędne rozumowanie.
1) Jak dotąd wszyscy moi sparingpartnerzy w nożu, różnych innych sprzętach - byli wolniejsi. Nie możesz zakładać, że będziesz szybszy od napastnika. Jak nie wierzysz - zapraszam.
2) Atak jest niespodziewany. To klucz.
3) Nie masz pomysłu co zrobić z nożem - prawda?
Wejście w nogi - odpada, kopnięcie odpada, obrony 360' etc. - cholerne ryzyko. Zanim coś jakże szybko :wink: wykombinujesz - już będziesz pocięty.
4) Pies to pies- qrewski reflex, mięśnie etc. Człowiek NIE MOZE osiągnąć takich warunków - cholera - to nie matrix :wink: :roll:
5) Pies się nie zawaha - a człowiek tak.
Na poczatku pomysl jaka roznica dzieli dobrze wyszkolonego, silnego i bardzo szybkiego psa od czlowieka o takich samych cechach - glownie to ze pies jest glupi a czlowiek jest istota rozumna - umiejaca stwierdzic poziom zagrozenia jaki go otacza. Wyszkolony pies obronny nie bedzie zwracal uwagi na to czy jestes duzy i na to jakim sprzetem dysponujesz - poprostu bedzie gryzl - czlowiek tak nie postapi.
Pies patrzy - co masz, jaki widzi kij to będzie miał respekt. Mylisz się zatem. Nie wiem jak obronne (specjalne szkolenie etc.) -ale to co spotkałem - wskazuje na inne cechy psa.
Napisano Ponad rok temu
Ale rozumiem o co Ci ogólnie chodzi, z tym, że jest to nie możliwe.
Natomiast obrona przed sprzętem jest jak naj bardziej realna. No cholera nasi instruktorzy, a przynajmniej Ci, co wiedzą co mówią i swoje przeżyli, uczą nas tego.
Choć pewnie zostatanę za te słowa ukrzyżowany na forum to stwierdze, że dla osoby potrafiącej posługiwać się nożem on sam jest nie groźny (oczywiście wyłączając szalony czynnik ludzki ).
Pozdro & Respekt
Napisano Ponad rok temu
Mafox_ : niestety z postępem cywilizacji zatraciliśmy "instynkt zabujcy" - taką jakby zwierzęcą cześć człowieczeństwa i zamieniliśmy to na pęd ku samozagładzie. Człowiek współczesny nie potrafi reagować i odczówać jak ludzie np. 5 tys. lat temu.
Już np. ludzie pierwotni przegrywali ze sprzętem - nie chcę Cię martwić... To cechy psychomotoryczne - nie tylko instynkt...
Natomiast obrona przed sprzętem jest jak naj bardziej realna. No cholera nasi instruktorzy, a przynajmniej Ci, co wiedzą co mówią i swoje przeżyli, uczą nas tego.
Tak - uczą - ale małymi literkami chcieliby (powinni) dodać to działa w 5% wypadków... :wink:
Napisano Ponad rok temu
Ale dzięki treningom na jakie ja chodziłem i wiedzy przekazanej mi przez trenerów na zajęciach 3 razy w życiu obroniłem się przed napastnikiem z nożem. Dwa razy co prawda zostałem przy tym lekko cięty ( raz lewa a raz prawa ręka ) ale w dalszym ciągu twierdze że obrona przed sprzętem jest możliwa i to dzięki trenerom i ich wiedzy a raczej dzięki WŁAŚCIWYM trenerom i ich SPRAWDZONEJ I MAJĄCEJ PODSTAWY wiedzy.
I prosze Cie nie narzucaj swojego widzimisie. Rozumiem że możesz mieć inne doświadczenia w tym temacie ale to nie znaczy, że taka już jest regóła.
Głupi przykład może podam ale dobrze to obrazuje. Ile czasu możesz wstrzymać oddech pod wodą?? 2min? 2,5? 3?? A dał byś rade 20 minut? Niemożliwe?!? Poczytaj o poławiaczach pereł. Mogli nie oddychać przez 25 - 30 minut.
Pozdrawiam & Respekt
Napisano Ponad rok temu
- zawsze to 5 %.....
Ale dzięki treningom na jakie ja chodziłem i wiedzy przekazanej mi przez trenerów na zajęciach 3 razy w życiu obroniłem się przed napastnikiem z nożem. Dwa razy co
- a przyblizysz nam te stuacje ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
5) Pies się nie zawaha - a człowiek tak.
To czemu się wahać ?
Napisano Ponad rok temu
Drugi raz to pod klubem w nocy. U nas taki klub jest "Scena" zaraz obok klubu "warka strong club". ta Scena to klub dla ludzi ciepłych i kochających inaczej. no i tam jakaś bójka była a ja z kumplem z warki na cigareta wyszliśmy. Podlatuje do mnie kolo z 2 kg żelu na włosach i krzyczy, że za Stasia to on mie zaje#$%#bie. I wyciąga nóż i bez dalszej wymiany zdań na mnie. Odskakiwałem na boki , łapami zbijałem , ale raz jak celował w bebechy to odskoczyłem i ręce rozłożyłem na boki a koleś nóż w lewo odwiódł. No iokazało się, że nie wystarczająco ręce wycofałem, bo trafił mnie tuż za nadgarstkiem. Też całe szczęście płytko. Chyba w szoku, ale natychmiast podjazd zrobiłem i za włoski go capnąłem i główke na moje kolanko naprowadziłem. BUM. Po walce.
A tzreci raz to szybko było bo pijaczek drobne na wino chciał a jak się dowiedział, że nie mam toza nóż (ale taki kuchenny, bydlacki nóż to był!!! ) i na mnie. W glanach akurat byłem, więc z buta w ryj dostał a następnie w łape z nożem co już do ząbków podążała. No i szybciorem zajął się zbieraniem reszty uzębienia.
Moja filozofia jest taka: nigdy nie spuszczam z oka ręki z nożem ale też jej nie atakuje. Jeśli uda mi się ją złapać to już mam wygraną. Jak nie to atakuje napastnika a nie tylko jego ręke. Jestem blisko - cios dążący do KO i natychmiast odskok. Cały czas trzeba kontrolować łape z nożem. Amator, laik który w walce tego typu bronią szkolony nie był ma pewne ograniczenia psychiczne. A najważniejsze jest taki, że podświadomie walczy tylko tym zafajdanym nożem!!!! Jeszcze nigdy nie widziałem noża w akcji gdzie nóż wychodził by z pozycji gardy. Ciecie walczą tylko tą uzbrojoną ręką.
Więc trzeba atakować reszte ciała
Pozdro & Respekt
Napisano Ponad rok temu
Poza tym konfrontacja pies i zolnierz/cywil majacy zamiar zabic psa w ww pies NIE MA ZADNYCH szans, nawet ten pitt bull!
Pozdrawiam i szacunek
Niedziel
Napisano Ponad rok temu
Pozdro & Respekt
Napisano Ponad rok temu
" Ciecie walczą tylko tą uzbrojoną ręką. "
Dokładnie.
Napisano Ponad rok temu
Głupi zaiste , bo "rekordy" 20-30 min. to są notowane w kronikach medycznych. Tyle wynoszą maks. czasy od utonięcia w zimnej wodzie do odreanimowania na OIOMie. A i tak u odratowanych zachodzą zmiany w mózgu, upośledznia niektórych funkcji itd.Głupi przykład może podam ale dobrze to obrazuje. Ile czasu możesz wstrzymać oddech pod wodą?? 2min? 2,5? 3?? A dał byś rade 20 minut? Niemożliwe?!? Poczytaj o poławiaczach pereł. Mogli nie oddychać przez 25 - 30 minut.
Napisano Ponad rok temu
Nie, nie mogli. Mogli max 5 - 8 min.Mogli nie oddychać przez 25 - 30 minut.
Pozdrawiam
Niedziel
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Głupi przykład może podam ale dobrze to obrazuje. Ile czasu możesz wstrzymać oddech pod wodą?? 2min? 2,5? 3?? A dał byś rade 20 minut? Niemożliwe?!? Poczytaj o poławiaczach pereł. Mogli nie oddychać przez 25 - 30 minut.
Jednymi z takich śmiałków są do dziś poławiacze pereł. Nurkują oni z zatrzymanym oddechem na głębokość 10...30 metrów. Czas takich zanurzeń wacha sie od 1 do 4 minut. Nie jest to najzdrowsze zajęcie, ponieważ dopiero po jakimś czasie daja znać o sobie dolegliwości kończące się paraliżem a nawet śmiercią. Dużym niebezpieczeństwem są dla nich rekiny, wielu straciło życie w ich paszczach.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Po 2gie (do Gilotyny ) - w przypadku świadomego zatrzymania oddechu (a właściwie tlen jest czerpany z powietrza nabranego w płuca - rozszerzone wskutek treningu) następuje całkowicie inna sytuacja - niż w przypadku utonięcia - zatrzymania oddychania i cyrkulacji krwi w mózgu. A mózg jest cholernie wrażliwy na brak tlenu (niedotlenienie)
"Wskutek ucisku na naczynia dopływ krwi do mózgu zostaje zahamowany, a wobec wielkiej wrażliwości tkanki nerwowej na niedotlenienie następuje zaburzenie w czynności mózgu w postaci natychmiastowej utraty przytomności. Tym należy tłumaczyć niemożność uratowania osób powieszonych nawet w przypadkach, gdy zdawało się, że jeden ruch mógłby wyzwolić ich od ucisku pętli"
(Medycyna Sądowa w Zarysie, Stanisław Manczarski)
I to tyle - chłopaki poczytajcie medycynę sądową i inną literaturę fachową :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Czy ktos z was chcialby pracowac w policji?
- Ponad rok temu
-
lamusy a MA ....
- Ponad rok temu
-
Rozterki....
- Ponad rok temu
-
Najlepsza samoobrona w Warszawie!?
- Ponad rok temu
-
a dlaczego nie dzwonicie na policje ?
- Ponad rok temu
-
pomocy
- Ponad rok temu
-
FORUMOWICZE NA RAUSZU .....
- Ponad rok temu
-
WSDP na filmach
- Ponad rok temu
-
Przeciwnik na ulicy
- Ponad rok temu
-
jak zaczac (samoobrona)
- Ponad rok temu