Skocz do zawartości


Zdjęcie

Full-contact i dobre zdrowie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Full-contact i dobre zdrowie
Czy full-contact i dobre zdrowie na stare lata to wzajemnie wykluczające się pojęcia? Jak wygląda zdrowie osób, które przez powiedzmy 10-20 lat ćwiczyły style kontaktowe? Czy w wieku 40-50 lat nie będą już mogli ćwiczyć z racji zadawnionych kontuzji?
Może podacie jakieś pozytywne i negatywne przykłady z rzeczywistości?
  • 0

budo_jarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Budapest

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie
Sławek mnie najpierw naciskał na gg abym wyraził swoje zdanie na ten temat a potem ni z tego ni innego kazał napisać moje zdanie na Vortalu.
Ale nic tam:
Skupię się na knockdow w swojej opinii, ale myślę, że ze spokojem można część mojego wywodu przypiąć do full contactu (może nawet szybciej).
Wielu młodych ludzi, zaczynając walczyć w kd uważa, że jest to jedyna możliwa forma sparringu i praktykowania sztuki walki. Daje ona bezkompromisową możliwość wykorzystania własnego ciała do oddziaływania na przeciwnika w maksymalnym możliwym stopniu. Jednocześnie jednak, tak samo przeciwnik czy przeciwnicy oddziaływują na nas. Nie ma nic za darmo, straty muszą być a stratami w takich okolicznosciach są obite kończyny, ogromne siniaki a całkiem często złamania i pęknięcia kosci. Zasada jest prosta im młodszy wiek tym łatwiej sie człowiek regenreruje, jednak musimy założyć systuację że im więcej ran - dotkliwych i niebezpiecznych tym okresy rekonwalescencji dłużesze i mniej sympatyczne. W początkowym kilku latach wszystko jest ok, ale po jakimś czasie sporo po 30tce już nie jest tak rewelacyjnie. Wydolnosć osiada a rany już się tak nie goją. Niestety taka prawda.

I to jest moment na zastanowaienie:

Większość ludzi trenujacych knockdown karate czy inne kontaktowe sztuki walki, powinna w tym momencie zrozumieć, że czas się wycofać z takich walk. Większość instruktorów odchodzi od kd i zaczyna postulwoać przywiazanie do kihonu i kata. Powiedzmy sobie szczerze to nie ta droga. Z własnego doświadczenia uważam, że tu powinny się pojawiać treningi innej natury, nastawione na utylitarne wykorzystanie technik walki, ale bez kierowania ataków przeciwko samemu sobie. Zamiast fizycznego przeciwstawiania się dążyć do rozwiazań technicznych pozwalających na wykorzystywanie sztuki walki bez szwanku dla siebie. Zresztą uważam, że nie wszyscy muszą trenować kd, nawet trenujać kn karate czy inne sztuki walki. Sam, skończywszy ileś tam lat zacząłem treningi oparte na opracownia metod neutralizacji określonych ataków określony sposób, wzbogacając elementy w moim przypadku kyokushin o elementy comba56 czy znane mi techniki jj.

To co chciałem powiedzieć na koniec jest taki:
Bardzo cenię sobie ludzi walczących w knockdown i full contact. Znają swoje możliwości, wytrzymałość i ból. To jest to co podziwiam. Nigdy, żaden semi czy light contact nie będzie obdarzony przeze mnie takim respektem. Ale ... nie wszyscy muszą trenować knockdown czy full contact, a nawet jak to robią w młodości to na "starość" trzeba znaleźć sobie coś co nam to zaspokoi bo zdrowie mamy jedno niestety z wiekiem coraz gosze.

Uff to tyle ode mnie.
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie

Sławek mnie najpierw naciskał na gg abym wyraził swoje zdanie na ten temat a potem ni z tego ni innego kazał napisać moje zdanie na Vortalu.

Jak zwykle wszystko wypaplasz. :wink:
Z takich dyskusji wychodzą ciekawe wątki, jak np. ten.

(...)
I to jest moment na zastanowaienie:

Większość ludzi trenujacych knockdown karate czy inne kontaktowe sztuki walki, powinna w tym momencie zrozumieć, że czas się wycofać z takich walk. Większość instruktorów odchodzi od kd i zaczyna postulwoać przywiazanie do kihonu i kata. Powiedzmy sobie szczerze to nie ta droga. Z własnego doświadczenia uważam, że tu powinny się pojawiać treningi innej natury, nastawione na utylitarne wykorzystanie technik walki, ale bez kierowania ataków przeciwko samemu sobie. Zamiast fizycznego przeciwstawiania się dążyć do rozwiazań technicznych pozwalających na wykorzystywanie sztuki walki bez szwanku dla siebie. Zresztą uważam, że nie wszyscy muszą trenować kd, nawet trenujać kn karate czy inne sztuki walki. Sam, skończywszy ileś tam lat zacząłem treningi oparte na opracownia metod neutralizacji określonych ataków określony sposób, wzbogacając elementy w moim przypadku kyokushin o elementy comba56 czy znane mi techniki jj.
(...)

No i to mi się podoba - a nie ciągle takie same treningi bez oglądania się na zdrowie swoje i innych.
  • 0

budo_jarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Budapest

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie
Sławek, uważam za celowe przeniesienie tego postu do Karate !
Mógłbyś proszę ?
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie

Sławek, uważam za celowe przeniesienie tego postu do Karate !
Mógłbyś proszę ?


Równie dobrze można by na Boks :wink: .
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie

Sławek, uważam za celowe przeniesienie tego postu do Karate !
Mógłbyś proszę ?

Raczej nie, bo chodziło mi o aspekt zdrowotny różnych sztuk walki.
A kontakt jest i w karate, w boksie, thai-boxie itd.
  • 0

budo_jarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Budapest

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie
Nie możesz zrobić kopii ? Ten temat jest jak najbardziej dla wszystkich knockdonwowców !
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie
Hmmm moze i ja sie wypowiem gdyz mam doswiadczenie zarówno w pełnym kontakcie jak i shotokanie w ktorym kontaktu nie ma. Z tego co zauwazylem z wlasnego doswiadczenia w sylu bezkontaktowym caly czas mialem kontuzje stawow - lokciowych i kolanowych. ZWiazane bylo to z metodyka treningu opierajaca sie na uderzeaniu technik w powietrze.
Co do knockdawnu kontuzji tam nie mialem i problemow zdrowotnych tez wbrew temu co niektorym sie moze wydawac ze kontakt bardzo niszczy zdrowie. Natomiast w full contact zaliczylem juz wstrzasnienie mozgu po hizageri jodan ( ahh nie wszycy wiedza ). Ja jednak wole formule kontaktowa jezeli mowimy o walce....


Pytanie do Slawka ile prawdy jest w tym ze jestes semikontaktowcem nie z wyboru ale z koniecznosci zdrowotnej?
Piotrek
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie

Pytanie do Slawka ile prawdy jest w tym ze jestes semikontaktowcem nie z wyboru ale z koniecznosci zdrowotnej?

Cóż za osobiste pytanie... :)
Po pierwsze - sport niekontaktowy czy kontaktowy mnie nie interesuje.
Po drugie - stosuję kontakt wtedy, gdy uważam że można. A jak ktoś mnie trafi, to nie rozpaczam. A jak zdejmę okulary, to kontroli nie mam. :wink:
Po trzecie - zdrowie przede wszystkim. A pewne przeciwskazania (a właściwie zdrowy rozsądek) owszem są i dlatego nie mam ochoty ryzykować zdrowia tylko dlatego, żeby sobie czy komuś coś udowodnić.
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie
I wszystko jasne :)
  • 0

budo_kamikaze
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z tej strony ekranu

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie
Najgorzej, że jak człowiek zaczyna trenowac to jest z regóły za młody żeby pomyśleć, no i napieprza z pełną siłą, byle jak, byle walnąć- jak zdarzy się stłuczenie lub wybicie to sie cieszy i chwali + uważa że jest taki twrdziel że hoho, a o ochraniaczach to nawet słyszeć nie chce...

później mądrzeje i sie wścieka żee tak robił, szczególnie jeśli po drodze nabawił sie jakis kontuzji, które nie pozwalają o sobie zapomnieć

Mozna ćwiczyć długo ale trzeba to robic mądrze- obowiązkowo ochraniacze + nie kozaczyć tylko słuchać organizmu!
  • 0

budo_pepe
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 677 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław/Aberdeen
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie
i tu się zgadzam z kamikazee .... niby full contact ale...... moj sensei...być moża znany być może nie....trener ..S Sypienia...nie jest juz taki młody (nie jest tez stary) ale... jak ma jakies okalecznie głębsze to nie bedzie sie z nami napier***** tylko po to zeby nam pokazać jaki z niego kozak(chociaz ma posturę ochroniaża z pubu) to jednak założy ochraniacz....bo przyjdzie co do czego noga nie bedzie juz ta sama ....a napastnik bedzie lał dalej i coż robic noga cię boli bo kozaczyłeś i nie możesz nic wiecej robić.,... wiec radzę uważac i nie kozaczyc to nikomu niczego nie udowadnia a moża zaważyc na dalszym życiu !!

pozDraViam

pepe
  • 0

budo_seiken
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2292 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie
Pamietam ze podobny post byl z poczatku dzialalnosco forum.
To co o sobie ,idzie 42 rok zycia , niestety ze zdrowiem nie jest najlepiej i pelnokontaktowe sporty ( sporty ??? ) sie do tego przyczynily w duzej mierze.
Tak dlugo jak trenowalem czysto sportowe style nawet knockdown , wiekszych problemow nie bylo paluchy , kostka , pekniete zebro , glupoty.
Problemy sie zaczely przy treningach MMA , tu juz zaczelo przyplatywac sie kolano , kregoslup , szyja , stawy biodrowe , nadgarstki.
Coz jednak , od tego sie nie umiera wiec cwicze dalej , co wiecej mam z tego coraz wiecej przyjemnosci , i na moje sobotnie sparnigi NHB, czekam jak na piwo w goracy dzien.Nie nic lepszego jak po biurowych stresach rozluznic krawat , wywalic z siebia nagromadzona arenaline ,i spusc troche swojej i cudzej krwi.
...a ze pozniej trosze boli , szczegolnie przy zmianach pogody , to trudno...
  • 0

budo_jarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Budapest

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie
Od długiego czasu ganiam i ćwiczę bardzo rano, potem robota a nastęnie idę się maletretować na trening albo macham pałami albo przerzucam ciężarki :) Jak nadchodzi noc to padam na ryj i nie mam już na nic ochoty (prawie na nic powiedzamy). Jak rano budzik mnie łupie w czapę o porze w której więszość cywilizowanych ludzi jeszcze przekłąda żebra ze strony na stronę, wstaje ale czuję się jak uczestnik łagru - co ciekawe na własne życzenia. Pierwsze minuty po przebudzeniu i wbiciu się w ubranko to koszmar - wszystko mnie boli i w ogóle masakra. Dopiero po przebujaniu się przez parę kilosów, rozciąganiu i innym ćwiczeniom, prysznicu i napoju tylu "kofeina, tauryna 2 w jednym) zaczynam normalnie funkcjonować, aby kolejne 10 godzin przesiedzieć za biurkiem.
I tak się zastanawiam, czy ja jeszcze żyję czy to już jakiś koszmar na jawie. Tak w ogóle to sie zacząłem zastanawiać co by było jakbym to wszystko rzucił na jakiś czas - poprawiło bym mi się czy pogorszyło.
  • 0

budo_mort
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1215 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie
kilka lat temu czytałem wywiad z Maxem Schmellingiem - miał wtedy koło 90 - ki i był zupełnie sprawny umysłowo niedługo przed tym jeszcze pracował zawodowo;bodajże Stanisław Pytlasiński w wieku 50 lat został mistrzem świata w zapasach (piszę z pamięci więc przepraszam za ewentualne nieścisłości) tak ze chyba dużo zależy od szczęścia i od indywidualnych predyspozycji.
  • 0

budo_seiken
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2292 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie
Mort , nie no sprawnosc umyslowa i nie tylko umyslowa jest jak najbardziej w porzadku.
Wiecej , jak taki kapiacy krwia i poobijany pojde do szatni , wezme prysznic isune to wlasnie w drodze do domu przychodza mi do glowy najlepsze pomysly.
  • 0

budo_mort
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1215 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie
"...żeby zostać poetą trzeba wiele wycierpieć..."
  • 0

budo_bajlamo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 138 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie
Kontuzje moga byc zalezy jak kto cwiczyl;)
  • 0

budo_mate
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2646 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Full-contact i dobre zdrowie
Behehe temat z przed 4 lat yhyhyhy spoko czemu nie :) :) warto bylo go odkopywac by napisac ze kontuzje moga byc zalezy jak kto cwiczyl ;P ;P
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024