- Forum-kulturystyka.pl
- → Zawartość użytkownika budo_apas
Zawartość użytkownika budo_apas
Odnotowano 84 pozycji dodanych przez budo_apas (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: Rok temu )
#1166641 A może staż w Eire?
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Staż aikido z cyklu "Spring Seminar"
Prowadzący: Mr. H. Fujimaki, VI dan, Aikikai Shihan
Hombu Dojo Instructor
Organizator: Ireland Aikikai
Termin: 8 - 9 marca 2008
Miejsce: Dublin (ściślej Uniwersytet w Maynooth, kilkanaście kilometrów od centrum Dublina).
Opłata - dla zagraniczniaków prawdopodobnie 30 euro (potwierdzę to jeszcze), w najgorszym wypadku 60 euro za caly staż (można opłacić tylko jeden dzień).
Zakwaterowanie możliwe, szczegóły dla zainteresowanych chwilę później :wink:
O prowadzącym nie mogę powiedzieć zbyt wiele, bom nie miał przyjemności before, a zasłyszanych opini nie będę powielał, zanim nie potwierdzę. Jak kogoś staż intetesuje, to piszcie na priva, postaram się wyczerpująco odpowiedzieć.
Pozdrawiam
Apas
#1140298 Steven Seagal na Karowej
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Wcale nie brzmi dumnie, bo podobnie jak seagul, takie paskudne ptaszysko co mi ostatnio kanapkę ze zdobytą nie bez trudu kiełbasą krakowską zap... ukradło, jak żem widoki pięknę nad Atlantykiem podziwiał :twisted:Za nazwisko dostał, bo rejestrach hombu nie było tak pięknie brzmiącego. Seagal - to brzmi dumnie :wink:I za takie cieniarstwo zostal sihanem czy moze za hurtowa sprzedac olejkow i kremow depilujacych?
A co do Stefka to wiadomo, że on za włazidupstwo dana każdego dostał, bo się ciągle przy tych samych tzw Mistrzach w Wiśniewie kręcił, a przecież z historii polskiego aikida wiadomo, że prawdziwy Miszcz winien mieć nauczycieli przynajmniej ze 17, bo jak się trzyma jednego czy trzech ale w jednym przekazie, to dupa a nie Miszcz. A poza tym to on jest mały, łysy, podobny do Giertycha i Leppera, ma rudą brodę i jest transwestytą, a to co przyjechało na Karową i gra w filmach to tylko jego wykreowany w mediach wizerunek
#1136280 Czy O'sensei to ćwiczył?
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Kto tego nie doswiadczyl, nie moze pojac jak silny byl Dziadek.
Podobno był nawet silniejszy od Pudzianowskiego, kiedyś własnoręcznie wyrwał gołymi rękoma cały las z korzeniami i ściółką...
wyrwal bez wyrywania
Bo las Go zaatakował... To gdzieś u Kurosawy było... Albo u Szekspira?!
To Shawnee: Ależ Ty Wodzu już jesteś mistrzem! Sam napisałeś: zero konfrontacji... Czyli wygrałeś wszystkie walki zanim się odbyły!
#1134358 Daniel Brunner Sensei Shihanem!!!
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
#1133742 czy wazne jest da ciebie posiadanie stopnia?
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
A jak to się ma do rzeczywistości? Ano, nijak. Przykład:
Otóż, mając 4 kyu dowiaduję się na stażu, że nie mogę ćwiczyć z grupą, zaczynającą się od 3 kyu. To mnie upośledza, choć być może z grupą tą może ćwiczyć ktoś technicznie ode mnie gorszy i mniej doświadczony, kto gdzieś tam zdał na trójkę lajcikowo, podczas gdy mnie mój nauczyciel-zamordysta nie dopuszcza twierdząc że by zdawać na trzy muszę umieć na jeden... Zatem ja jestem upośledzony, ktoś tam uprzywilejowany. Obaj tracimy - ja, bo nie ćwiczę bardziej zaawansowanych form, on - bo ćwicząc popełnia elementarne błędy. Problem polega na tym, że owo moje upośledzenie i jego uprzywilejowanie nie wynika ze zweryfikowanego stanu faktycznego, tylko z gaci, jakie aktualnie za czyjąś tam zgodą zakładamy.
Powyższym chciałem zilustrować pogląd, że jeśli stopnie nie są weryfikowalne w sposób powtarzalny to mają li tylko znaczenie administracyjno - finansowe.Tak jest ze stopniami w szkole (piątkowy uczeń może być upartym półgłówkiem ze zdolnością zapamiętywania, trójkowicz - zdolnym, kreatywnym i inteligentnym nonkonformistą z przyklejoną łatką "trudnego"), szczeblami kariery politycznej (kretyn, ale można na nim polegać), zawodowej (Kowalski jest lepszy, ale Iksiński pracuje dla nas już tak długo, że awans mu się należy), czy jakiejkolwiek innej.
Co do owej weryfikowalności zaś, to też kiepsko... Jak to robić w sztukach walki? Ujednolicić standardy egzaminowania, ale też trza by ujednolicić egzaminatora, bo jak będzie trzech, to trzy różne oceny tej samej osoby. Weryfikacja w walce? Ok, ale ktoś świetny przez kilka lat, po kolejnych dziesięciu spadnie z piedestału z przyczyn wydolnościowo - sprawościowych choćby. I co, odebrać mu stopień czy tylko puścić "oczko" niżej... Przecież "normy" już nie wyrobi...
Zatem, jakby nie patrzeć, praktycznego znaczenia stopnie nie mają ni cholery, może jedynie poza przykładem wskazanym przez Pmasza... Ale z zastrzeżeniem, że dotyczą tylko relacji uczeń - nauczyciel i nie znaczą nic poza rodzimą grupą. Szczerze mówiąc, nawet yudansha, zmieniając z przyczyn losowych dojo winien czuć się jak początkujący, choć oczywiście z perspektywą błyskawicznego progresu (doświadczenie, znajomość techniki i takie tam...)
A nawet w ramach rodzimej grupy... Może prowadzaćy zajęcia dał kolejne kyu JEDYNEJ dziewczynie na macie właśnie za jej płeć i jedyność, a ty chłopie tyraj jeszcze pół roku, choć już dzisiaj wymiatasz lepiej niż ona?
No i gdzie tu sens stopni, poza kasą? Ja nie widzę. A na rzeczach pozbawionych sensu mi nie zależy. Jedyne sensowne "stopniowanie" to gdy mój nauczyciel powie mi: od dzisiaj ćwiczysz z zaawansowanymi. Ale jak pojadę na studia do innego nauczyciela, to ocena poprzenika przestaje być istotna. Amen, bracia...
#1131672 AIKI - SEKTA !!!
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
#1119875 Sekciarze!
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Mnie się też coś przypomniało, prawdziwe! Zaprosili mnie do siebie nowoprzybyli do naszego miasteczka Polacy. Siedzę z panem domu przy stole w jadalni i gadamy sobie na tematy różne, a z góry słychać odglosy sprzeczki między panią domu a ich 10-letnią córką, która kilka tygodni temu zaczęła do miejscowej szkoły chodzić. Nagle pani domu wpada wściekła do jadalni z ołówkiem w ręku i zwraca się do mnie, wskazując ów ołówek:Przypomniała mi się fraszka:
<Języka polskiego prawdziwy Ulisses,
potrafi pomylić "peniuar" z "penisem".>> :wink:
- To jest penis, prawda?!
Lekko zaskoczony staram się jakoś wybrnąć...
- Obawiam się, że penis wygląda nieco inaczej... To jest pencil, olówek po angielsku - mówię cichutko...
- Ach, wy i ten wasz cały angielski - wzdycha pani domu i wraca na górę...
#1119369 A co napiszecie o panu Borowskim ???
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Przepraszam Wodzu, to powino być na priva... Stare sprawy i rozważania, nie do Ciebie. Myślę, że Cienias wie o co chodzi, zresztą to i tak nie jest istotne. Koniec, o Borowskim też już powiedziałem wszystko... 8)Apas, kurka jasna, ale o co Ci chodzi, hę??
#1119241 A co napiszecie o panu Borowskim ???
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
A ta krótka wzmianka, na której prawdopodobnie oparłeś swe przypuszczenia co do osoby to bardziej ku podbudowaniu mego własnego, mitomańskiego ego, że każdy jakąś gębę nosi z wyboru i każdemu jakąś gębę przyprawiają bez jego zgody... Również ci, którzy kreują się (znowu gęba...) na stałych jak opoka i niezmiennych jak doktryna :wink:
A wracając do wątku - jeśli poczytasz trochę to forum to znajdziesz, żem jako cienias rzeczywisty w aikidzie (podkreślałem to wielokrotnie), wielokrotniem także swój olbrzymi szacunek dla P. B. wyrażał. Ale jednocześnie jako człowiek myślacy zwykłem - zapytany o ocenę - oceniać ludzi wedle całokształtu odczuć i posiadanej wiedzy. Niektórzy nazywają to obiektywizmem, na wyrost, bo czegoś takiego jak obiektywizm nie ma. Ale zawsze warto się po platońsku do jakiejś idei zbliżać...
Pozdrawiam bardzo serdecznie i szybkich rolek życzę. Ja osobiście kulam się wolno (nadal profanuję aikido swoim jestestwem ), bo taki tu zwyczaj. A poza tym to stary jestem i gruby :twisted:
#1119125 Co powiecie o, albo ktokolwiek widzial, ktokolwiek wie
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Ja mam wrażenie, że on nie w Polsce aikida się uczył... Francja?
#1119089 Co powiecie o, albo ktokolwiek widzial, ktokolwiek wie
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
#1118977 A co napiszecie o panu Borowskim ???
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
#1118961 Starca pytanie tendencyjne
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Pax zatem!
Pozdrawiam jeszcze cieplej!
#1118959 A co napiszecie o panu Borowskim ???
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Tak myślałem, Cieniasie (kurde, głupio mi tak pisać...), żeśmy znajomi i cieszę się, że mnie tak ciepło wspominasz Wyobraź sobie, że haczyka nie złapałem i dobrze rozpoznałem twój "żart" (a co w nim było śmiesznego? Że pierwszy trening za darmo?! Czy może, że sensei Borowski ma dobrych uczniów?! :wink: To tym razem mój żart, żeby potem jakieś mity wokół tego nie narosły!) i świadomie takiej a nie innej odpowiedzi Ci udzieliłem. Jednak jako żem mitoman, to i tak mi nie uwierzysz, choć jako grafomana stać mnie na takie zabawy słowem pisanym. A dodam jeszcze, że jako Żyd i cyklista zarazem mam parę innych ukrytych zdolności, które zaskakują nawet mnie... A w kolejce czeka jeszcze esbek, zoofil i może nawet pedał - już Ty tam najlepiej wiesz, jakie mam aktualnie notowania w kontekście chrześcijańskiego miłosierdzia :wink:Piotr Borowski poświecił swoje życie Aikido, dla mnie jest wspaniałym fachowcem, który stale rozwija swoje umiejętności, a moja pierwsza wypowiedź była żartem, Piotrek (sorry, Apas) połknął haczyk, ale zaproszenie nadal aktualne
Prosiłem, żebyś poczytał ze zrozumieniem, bo nikt tutaj nie zaprzecza, że Piotr Borowski to fachowiec i gwiazda polskiego aikido, a już zwłaszcza nie ja. Ale jako że to forum dyskusyjne a nie hagiograficzne, no to sobie dyskutujemy także o jego wadach, których wszak wszyscy (no, może Ty znasz jakieś wyjątki :wink: ) nie jesteśmy pozbawieni.
Serdecznie dziękując za miłe zaproszenie na wpi...dol, pozdrawiam ciepło i z uśmiechem!
#1118836 A co napiszecie o panu Borowskim ???
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Całkowicie się z Tobą zgadzam... Ale sparafrazuję moją córkę: to Iga zaczęła! :wink:Cwicze AIKDO prawie 20 lat,ale nie staram sie ustosunkowywac do tego, kto jest lepszy,a kto gorszy.A wypowiedzi te do tego darzą,to ma byc wymiana opini,a nie dogryzanie sobie na wzajem.
#1118832 A co napiszecie o panu Borowskim ???
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Byłem nie raz, czasem nawet kilka razy w tygodniu ale raczej starałem się trenować, czasem ciężko, pier...nie zostawiając innym. Zresztą pojęcia takie jak wpi...l są mi w kontekście aikido całkowicie obce. Tobie zaś, dziecko drogie, proponuję najpierw uważnie i spokojnie poczytać ze zrozumieniem całość dyskusji, a dopiero potem zabierać głos. Jeśli zaś wzburzone hormony ci na to nie pozwalają, idź najpierw na solidny wpi...l na tatami, wróć biegiem i jak już się mocno zmęczysz, to może mózg zacznie pracować i zrozumiesz dokładnie, co inni piszą... Ta porada jest gratisWitam wszystkich a szczególności Apasa
Podobno najlepszą wizytówką nauczyciela są jego uczniowie, jeśli ktoś uważa Aikido P.B. za nieskuteczne to zapraszam do Legnicy, Wrocławia, Żar, Lubina czy do Gorzowa. Pierwszy wpi....l Gratis
#1118826 Starca pytanie tendencyjne
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Boże napisała:
Czyli Boże oceniła moją osobowość i behawior poza matą... To znaczy - ona tak twierdzi, bo Ty wiesz lepiej: koleżanka sprawdziła tu i teraz, jak się zachowuje niejaki Apas i co na forum internetowym..."Polegał on (eksperyment) na sprawdzeniu, czy praktyka aikido przenosi się na resztę osobowości., czy ucząc się zasad na tatami, można wyciągać wnioski dotyczące behawioru poza terenem maty."
Ja się właśnie o to uniosłem, że troll próbuje zatamować rzekę skórką od banana i jeszcze ubiera to w szaty hydroinżynierii.
W jej wypowiedzi jest jeszcze jeden fragment, dotyczący wybranego słowa - "Boże". Mam wrażenie, że pozwala on odczytać prawdziwe intencje trolla, jesli rzeczywiście prowadził on jakieś pseudobadanie. Ale to już inna bajka, choć tak samo głupia.
Co do Twego zaś skomentowania mojego przykładu... Skoro uważasz, że takie "fotografie" behawioralne mają wartość poznawczą, to musisz mieć ciężkie życie, granicząe z manią prześladowczą. Bo przecież każde Twe zachowanie może być podstawą do wyciągniecia wiarygodnych o Tobie wniosków: nawet, gdy jesteś nieuczesana (łachmyta!), brudna po pracy w ogrodzie (brudas!), zmartiona chorobą cioci (smutas!), śpiąca na wykładach (nieuk!), że o innych sytuacjach nie wspomnę...
#1118822 A co napiszecie o panu Borowskim ???
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Spłycasz, Aborygenie. Ja federacji nie zmieniłem bo Polskie federacje od kilku lat mało mnie interesują. Owszem, jak możesz sprawdzić na Forum, kibicowałem narodzinom PSA bo zakladałem - słusznie, jak czas pokazał - że na pewno dobrze wpłynie to na PFA jak i polskie aikido jako całość. Kibicowałem Borowskiemu, bo miał kilka pomysłów, które uznałem za świetne. Zatem nie jestem uprzedzony "organizacyjnie". Niemniej jednak chociaż nigdy nie byłem współpracownikiem Bora, ot zwykłym aikidoką - obserwatorem, wiem, że wad pozbawiony to on nie jest, jak my wszyscy zresztą. Wady te, dla jednych drobne, dla innych mogą być uciążliwe do tego stopnia, że są skłonni podejmować określone decyzje. I ja to szanuję, dziwię się, czemu Igi na to nie stać... Chyba, że postrzega świat w kategorii "kto nie z nami ten przeciw nam"Nikt nic nie ma do s.Wysockiego.Chodzi tylko o wypowiedzi osób które kiedys miały kontakt z P.Borowskim.Po zmianie federacji nagle zmienili punkt widzenia.Teraz mozna zauwazyc to.
#1118820 A co napiszecie o panu Borowskim ???
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Żeby zapobiec nadinterpretacji powyższego - napisałem luźne dywagacje odnoszące się do Twego, Igo, sposobu rozumowania, nie zaś do wymienionych z nazwiska osób. Darzę olbrzymim szacunkiem Borowskiego sensei jako mego przez kilka lat przewodnika na ścieżce aiki i ŚWIETNEGO nauczyciela, ale rozumiem także, że można go oceniać wielowymiarowo i być może - pod kilkoma względami - nie wszystkim współpraca z nim odpowiada. MNie nic do tego, Tobie Igo - także. A o światowej sławie, "shihanowaniu" niech decyduje opinia innyhch wielkich światowego aikido, nie zaś nasze sympatie i przekonania. Prawdziwa wielkość adwokatów nie potrzebuje, zwłaszcza nadgorliwych, nieuprzejmych i nieobiektywnych :twisted:
#1118813 A co napiszecie o panu Borowskim ???
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Co do światowego zasięgu oddziaływania P. B. sensei. Gdyby w tych kategoriach oceniać aikidoka, to sensei Wysocki oddziaływuje bardziej, bo w Londynie mogę bez problemu kupić literaturę propagującą jego i jego aikido, o ile wiem naucza też w Japonii, jako jedyny polski aikidoka bodaj. Nie róbmy zatem rankingów rodzimych mistrzów, nie o to chodzi. W polskim Aikikai rzeczywiście, Pomianowski sensei i Borowski sensei są najbardziej znani. Mają różne style działania, Pomianowski jest bardziej działaczem, Borowski - trenerem, nauczycielem. Nauczycielem dobrym, co Shawnee wyraźnie napisał i wielu innych potwierdziło (w tym ja).
#1118801 Starca pytanie tendencyjne
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Piotrze, to już będzie totalny OT, ale z tym Gombrowiczem... Wielkim pisarzem on był, bo zauważył, że nie tylko musimy pełnić role przypisane nam przez oczekiwania otoczenia, ale też chętnie, na potrzeby tegoż otoczenia, różne gęby sami wdziewamy i miny stroimy, bo pokazać się takimi, jakimi chcą nas widzieć, bo mamy w tym interes... Biedny Józio przed gębą nie uciekł, bo nawet gdy odrzucił to, co mu siłą zakładali, sam założył coś innego, bo tak mu było wygodnie... Problem w tym, że do potocznego języka "przyprawianie gęby" przeniknęło w tylko jednowymiarowym znaczeniu, "zakładanie gęby" raczej funkcjonuje potocznie jako "zakładanie maski". No ale więcej szczegółów to na jakimś forum literackim... Raz jeszcze przepraszam, bo nawet jak na nasze zwyczaje OT był totalnyGombrowicz pisał o gębach przyprawianych nam (przez innych; wbrew naszej woli). To chyba różnica.Można tworzyć "siebie wirtualnego" (to nie przypadłość ery Sieci, wszak już autor "Ferdydurke" o gębach przywdziewanych pisał...
Nie wiem, co to ma do tematu, ale wasze spory też już nic nie mają
#1118726 Starca pytanie tendencyjne
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Dla siebie?! Athropino, gdzieś pracujesz, coś robisz. Starasz się to robić dobrze, bo jesteś poważnym człowiekiem. Pewnego dnia idziesz po pracy z kolegami do knajpy, nie wiem - uczcić Twój awans - relaksujecie się, jest trochę żartów, odreagowania stresu, może jakieś głośniejsze dyskusje po piwku. Do knajpy wpadam ja, wmiksowuję się w waszą grupę, prowokuję i mędzę pytaniami oraz zachowaniem po czym - po 30 minutach - staję na krześle i obwieszczam wszem i wobec, że właśnie poddałem pracowników Twojej firmy eksperymentowi, z którego wynika, żeście kłótliwe pijaki skore do szybkiego seksu, sfrustrowane i pełne zawiści. Po czym dodaję, że te wnioski wyciągnąłem dla siebie i spadam... Rozumiem, że słyszę za sobą owację na stojąco iTwój, Athropino, zachwycony okrzyk: Brawo, będziemy czerpać z tej mądrości!!!! :roll:No przecież wyraźnie napisała: dla siebie. A co nie mogła?
Trollizm. A co, nie może?!Zastanawiam się co was tak oburza i denerwuje w tym wszystkim?
Piszesz Athropino, dyskutując z Shabu, że badając zachowanie ludzi w Necie można wyciągnąć o nich wnioski. Można, tylko że internet jest medium specyficznym, którego reguły zachęcają ludzi do zachowań, których unikają w rzeczywistości. Łatwiej przychodzi tu atakować ludzi, bo zarówno atak jak i możliwy kontratak są tylko werbalne, atakuje się pewien wirtualny wizerunek, nie zaś konkretną osobę, samemu pozostaje się całkowicie lub w pewnym stopniu anonimowym. Można tworzyć "siebie wirtualnego" (to nie przypadłość ery Sieci, wszak już autor "Ferdydurke" o gębach przywdziewanych pisał... W necie jest tylko dużo łatwiej), można testować pewne strategie interakcji... Same zresztą interakcją są niestandardowe, wszak emotikony są li tylko nędzną namiastką mowy ciała, nie ma nigdy równoczesnych interakcji między większą ilością osób, prowadzone "rozmowy" są de facto wymianą notatek, nie zaś konwersacją sensu stricte... Chcąc zatem na podstawie aktywności na forum wyciągać wnioski o grupie społecznej, trzeba być po pierwsze bardzo ostrożnym, po drugie dysponować doskonałym warsztatem badawczym i kontrolnym. No chyba, że badamy aktywność na forum i o niej się wypowiadamy, ale Pożal się Boże wypowiadała się o aikidokach, nie zaś o forumowiczach...
Na zakończenie. Zarzuciłaś mi uogólnienie. Napisałem jedynie, że znam sporo aikidoków i wiem, jacy to ludzie. Chodziło mi o tych, których znam... To chyba nie jest uogólnienie?
#1118679 Sekciarze!
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Ech, Leone, wszystko to semantyka... Przedmiotem zainteresowania psychologii jest wszak psychika (tak, jak dla socjologii są to grupy społeczne, antropologii człowiek w ujęciu szerszym, niż jako zwierzę - wtedy bada go zoologia, geologii - Ziemia nasza mateczka zaś seksuologii - to, co tygrysy lubią najbardziej! ). I choć z logicznego i językowego (filologia!) punktu widzenia, "psychologiczna sfera życia" jest błędna, to niestety powszechnie stosowana podobnie jak inne błędy językowe, również przez elyty ("Będzie tak, jak żem powiedzial" - mawia wicepremier i nikt go się nie czepia...). Zresztą - gwoli ścisłośći - ty sam, pisząc "taką tezę" popełniłeś niewielki błąd językowy, gdyż stawia się tezy a nie "takie tezy". A napisałem to nie ze złośliwości, tylko by wszystkim (w tym sobie ) przypomnieć, że język polski trudnym jest i kultywować jego poprawność należy. Nawet na obczyźnie!Szkoda, że nie widzisz różnicy między psychologią a psychiką. Prof. Miodek postawił kiedyś taką tezę o analfabetyźmie wtórnym i analfabetyźmie użytkowym :wink:
#1118672 A co napiszecie o panu Borowskim ???
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
A gdzież ja napisałem, że to brak techniki?! Kurczaki, ciągle ktoś mi wkłada w wypowiedzi rzeczy, których nie mówię... I żebym jeszcze niejasno pisał... Ja wtedy byłem szczyl cienki jak dupa węża (co mi poniekąd do dziś zostało) a Borowski i jego najbliżsi uczniowie już aikido mocno obwąchali, jak na polskie warunki wówczas. Chciałem tylko napisać, że jego aikido uległo zmianie. Wtedy tego nie kojarzyłem, ot trafiłem z nurtu Bora do inego i okazało się, że ruch jest inny. Ludzie od Bora dość specyficznie poruszali się w kihonie, zakładam, że mieli to po nim. Upierali się przy tym, ze tak ma być. Ja nie mówię, że to było źle, ale parę ładnych lat później ci sami ludzie ruszali się już bardziej "ortodoksyjnie", nadal powołując się na Bora. Nie wiem, może Borowski miał okres poszukiwania? Bo nie twierdzisz chyba Gogatsu, że urodział się z tym, co sobą dziś prezentuje?Może to nie brak techniki tylko inna technika W kazdym razie to najciekawszy fragment tej wypowiedzi :roll:
To samo dotyczy siły w technikach. Nigdzie nie napisałem, że Borowski dawniej to był zakapior i morderca. Nie z tą posturą :wink: Napisałem wyraźnie, że ćwiczyłem w tych zamieszchłych czasach z jego uczniami, nie z nim, którzy jednak zawsze powoływali się na naukę i technikę swojego mentora, a robili właśnie takie, siłowe momentami niby-aikido. Może wina leży po stronie owych uczniów, którzy sami wtedy ciency byli, a Boro był eony od nich... Nie wiem. W temacie poproszono o opinię, napisałem więc czego sam doświadczyłem. Jeśli ty doświadczenia masz inne, opisz je proszę... A ja wybiorę najciekawszy fragment
#1118559 Staż w Wałbrzychu - Yoji Fujimoto 7 DAN Aikikai
Napisano przez w Ponad rok temu w AIKIDO
Nie, Misiu, nie rozumiesz... Nie chodzi o to, czy sztuka, rzemiosło czy inny jeszcze pies, chodzi o to, że nie sport. W sporcie są zawody, wygrani i przegrani, zasady i sędziowie, medale, dyplomy, doping i kasa. Nawet jeśli sport jest amatorski, to wszystkiego jest mniej, ale pozostaje rywalizacja, porónywanie kto aktualnie wg pewnych zasad osiąga najlepsze rezultaty... Słowniki, encyklopedie polecam, bywają przydatne :wink:Rozumiem Sztuka :wink:
Strzelanie do kolegi kulkami z farbą a strzelanie do Taliba kulkami z kałacha na pewnym poziomie ogólności też niczym się nie różnią i kierują podobnymi zasadami. Ale jeśli pomyśleć...A jak tak to się kieruje innymi prawidłowościami. Ciekawe tylko jakimi i o co w tym aikido naprawdę chodzi!?
A w takim karate na przykład faceci (i kobitki też!) w pidżamach nawalają się po nerach i ryjach czym popadnie i dorabiają do tego różnego rodzaju teorie... Więc może na forum karate się trochę poudzielasz, drogi Leonie? :wink:Faceci w spódnicach trzymając się za rękę biegaja po macie i dorabiają do tego różnego rodzaju teorie... :wink:
-
Suplementy Zdrowia i Urody
- 2 dni temu
-
Suplementy Zdrowia i Urody
- 5 dni temu
-
Nicotinon - Pozbywanie sie Palenia
- 2 tygodni temu
-
Zdalna księgowość dla małej firmy.
- 2 miesiące temu
-
Najlepsza kawa w Olsztynie - gdzie?
- 2 miesiące temu
-
Wypożyczalnia i serwis elektronarzędzi Olsztyn
- 2 miesiące temu
-
Gdzie w Warszawie na kolację biznesową?
- 3 miesiące temu
-
Mounjaro - kto próbował?
- 3 miesiące temu
-
Słaba potencja
- 3 miesiące temu
-
Mounjaro - rewolucyjny lek na otyłość i cukrzycę
- 4 miesiące temu